W Stoczni Szczecińskiej „Wulkan” rozpoczęto symboliczne palenie pierwszych blach pod budowę nowoczesnego stawiacza pław. Jednostka zastąpi wysłużoną, blisko 50-letnią „Galaktykę”. Będzie ważna dla bezpieczeństwa torów wodnych do Szczecina i Świnoujścia. To pierwszy statek budowany w stoczni pod klucz od 18 lat – podkreślali przedstawiciele rządu i samorządu podczas uroczystości.

Nowy statek, budowany lokalnie w Szczecinie, ma kosztować ponad 30 mln zł. Będzie miał 29 metrów długości, 8,3 metra szerokości i niewielkie zanurzenie – nieprzekraczające 2 metrów – co pozwoli mu obsługiwać ponad 200 pław także na mniejszych torach wodnych w rejonie Zalewu Szczecińskiego i Kamińskiego. Dzięki klasie przeciwlodowej, dużemu pokładowi roboczemu i wyposażeniu do pracy z kilkoma pławami jednocześnie jednostka zyska zupełnie nowe możliwości. Stawiacz będzie mógł uczestniczyć w akcjach ratowniczych i przeciwpożarowych.
— To bardzo istotny dzień dla szczecińskiego przemysłu. Rozpoczynamy budowę statku, który zapewni bezpieczeństwo żeglugi i zastąpi jednostkę mającą już kilkadziesiąt lat. To dowód, iż stocznia odzyskuje kompetencje i wchodzi na nowy etap – podkreślił wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka.

— Rząd przeznacza środki finansowe na realizację tej jednostki. Urząd Morski realizuje tę inwestycję, a wykonuje ją Stocznia Szczecińska Wulkan. Więc można powiedzieć, iż pieniądze, które są przeznaczone z budżetu zostają tutaj w Szczecinie i trafiają do środowiska stoczniowego w naszym mieście – dodał wiceminister.
Podczas konferencji, wiceminister przypomniał także, iż Rząd przeznaczył 240 milionów złotych na to, aby Stocznia Szczecińska „Wulkan” i Morska Stocznia Remontowa „Gryfia” mogły realizować nowe inwestycje. Budowane są nowe hale produkcyjne, kupowane są maszyny do cięcia balach, kończy się realizacja ważnego przedsięwzięcia, jakim jest budowa doku, do którego będą mogły zawijać największe statki wpływające do portu w Szczecinie.

— Do końca roku 2026 jednostka trafi do eksploatacji. Za kilka miesięcy będzie skończony kadłub i zacznie się wyposażanie jednostki. Budujemy ją tutaj, w Szczecinie, z udziałem lokalnych firm. To pierwsza od 18 lat konstrukcja w formule pod klucz – istotny sygnał, iż w Szczecinie znów można budować statki – mówił prezes Stoczni „Wulkan” Radosław Kowalczyk.
Urząd Morski podkreśla, iż dotychczasowa „Galaktyka” wciąż dzielnie pracuje, ale jej możliwości są ograniczone.

— Nowa jednostka pozwoli nie tylko skuteczniej dbać o tory wodne, ale także reagować na sytuacje awaryjne, np. przy zatorach lodowych czy pożarach. Cieszymy się, iż budowa odbywa się lokalnie, w Szczecinie – zaznaczył dyrektor urzędu Wojciech Zdanowicz.
— jeżeli budowa zakończy się sukcesem, Szczecin znów może odzyskać pozycję silnego ośrodka przemysłu stoczniowego powiedział Marszałek Olgierd Geblewicz.

Urząd Morski w Szczecinie od blisko 80 lat czuwa nad bezpieczeństwem żeglugi na torach wodnych i w portach w regionie. Przez niemal pół wieku w tych zadaniach wspierała go wysłużona „Galaktyka”, zbudowana jeszcze w 1975 roku. Choć przez cały czas dzielnie służy, jej możliwości są ograniczone. Dlatego z tak dużym entuzjazmem przyjęto fakt, iż powstaje nowy stawiacz pław.
Jeśli harmonogram zostanie dotrzymany, jednostka trafi do eksploatacji w roku 2026, w momencie szczególnym – gdy Urząd Morski w Szczecinie będzie obchodził 80-lecie istnienia.
fot: Polska Morska




































