Po ataku Izraela na Katar zachwiało się kruche bliskowschodnie status quo

3 godzin temu
Od dobrych kilku lat można dostrzec, jak państwa arabskie zbliżają się do Rosji, a arbitrem w bliskowschodnich niesnaskach stają się Chiny. Skoro USA – czy szerzej: Zachód – nie radzą sobie z zapewnianiem bezpieczeństwa swoim arabskim sojusznikom, mogą to przecież robić Moskwa czy Pekin
Idź do oryginalnego materiału