Czy jak zapłacimy za zakupy rocznie miliard złotych więcej, to będziemy zdrowsi? Sejm poparł rządowy projekt nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych zakładający m.in. podwyższenie podatku cukrowego, który płacimy w cenie np. napojów gazowanych, owocowych czy też energetyków. Stawki miałyby zostać podniesione dość drastycznie: od 40 proc. do 100 proc. w przypadku opłaty zmiennej za dodatkowy cukier w produkcie. Nowe regulacje motywowane były w Sejmie przez rząd przede wszystkim kwestiami zdrowotnymi – walką z otyłością. Rząd założył jednak, iż spadek sprzedaży napojów w wyniku zwiększenia ich ceny z powodu wyższej opłaty cukrowej wyniesie zaledwie 5 proc., ale wpływy z opłaty cukrowej zwiększą się niemal o połowę – o 1,009 mld zł rocznie, do 2,326 mld zł. Z tych środków 96,5 proc. trafia do Narodowego Funduszu Zdrowia, choć wcale niekoniecznie na walkę z otyłością, a reszta do budżetu państwa.