Podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł to postulat, o którym póki co należy zapomnieć. Rząd wycofuje się z pomysłu będącego jednym ze 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów.
„Obniżymy podatki. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto (także na działalności gospodarczej) i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego. Podniesiemy kwotę wolną od podatku – z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów”.
Tak brzmi treść konkretu numer 4, wciąż obecnego na stronie internetowej 100konkretow.pl. Niestety najnowsze deklaracje i wcześniejsze sejmowe głosowania raczej oddalają od jego realizacji. Co więcej, zgodnie z wypowiedzią ministra finansów, Andrzeja Domańskiego, podniesienia kwoty wolnej od podatku należy się spodziewać najwcześniej w 2026 roku.
Wyższa kwota wolna od podatku
Minister Domański w rozmowie na antenie Polsat News odniósł się do możliwości wprowadzenia tego konkretu w życie. Minister stwierdził, iż na chwilę obecną nie ma możliwości, by kwota wolna od podatku wzrosła do 60 tys. zł w roku 2025. Ministerstwo Finansów ma z kolei sprawdzić, czy ten postulat będzie możliwy do realizacji w 2026 roku.
Przypomnijmy, iż projekt ustawy zwiększającej kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł był w zeszłym tygodniu procedowany w Sejmie. Został on złożony przez posłów Konfederacji. Wskutek tego głosowania doszło do sytuacji, w której posłowie Koalicji Obywatelskiej głosowali przeciwko swojemu postulatowi wyborczemu. Przekonywali, iż ze względu na ograniczony budżet projekt jest w tej chwili niemożliwy do wprowadzenia.
Zamieszanie wokół projektu próbuje uspokoić premier Donald Tusk. Choć przyznał, iż w tym roku na pewno nie będzie zmian w ustawie, to dodał jednocześnie, iż minister finansów został zobowiązany do realizacji tego postulatu przed końcem kadencji.
Jak długo ten proces będzie odsuwany w czasie, okaże się po kolejnych komunikatach Ministerstwa Finansów. Na razie kwota wolna od podatku pozostanie na poziomie 30 tys. zł.