Polska wolna i niepodległa

3 godzin temu

11 listopada to nie tylko wspomnienie odzyskanej niepodległości, ale także przypomnienie, iż wolność pociąga za sobą odpowiedzialność. Bo niepodległość nie sprowadza się do granic i instytucji, jej prawdziwy sens ujawnia się tam, gdzie państwo ufa obywatelom, daje im przestrzeń do działania i nie przeszkadza w tworzeniu. Dopiero wtedy naród staje się naprawdę suwerenny, także w wymiarze ekonomicznym.

Wolność, która pracuje

Historia polskiej transformacji po 1989 roku to opowieść o ludziach, którzy swoją wolność potraktowali serio. Nie czekali na centralne plany ani państwowe programy rozwoju. Po prostu wzięli sprawy w swoje ręce. Zbudowali firmy, warsztaty, sklepy i gospodarstwa. To z ich codziennej pracy i pomysłowości narodziła się gospodarka, która dziś stawia Polskę wśród dwudziestu największych gospodarek świata, a wartość naszego PKB niedługo przekroczy bilion dolarów. Wynika to z odwagi i inicjatywy milionów ludzi, nie planów i dekretów, można wręcz powiedzieć, iż polska gospodarka rozwija się nie dlatego, iż władze publiczne ją napędzają, ale dlatego, iż nie zdążyły jej jeszcze zatrzymać.

Blisko trzy miliony aktywnych firm, głównie rodzinnych, tworzy dziś realny kręgosłup naszej gospodarki. To przedsiębiorcy, a nie urzędnicy, nadają ton rozwojowi kraju. Ich pomysłowość i elastyczność sprawiają, iż nasz kraj, mimo biurokratycznego labiryntu i podatkowego chaosu, wciąż się rozwija. Paradoks współczesnej Polski polega na tym, iż rozwijamy się niezależnie od tego, kto rządzi. Gospodarka działa ponad podziałami, bo siłą kraju są obywatele, a nie politycy, nie resorty, nie strategie, ale ludzie, którzy codziennie tworzą wartość. Przedsiębiorcy potrafią działać skutecznie w warunkach, które w innych krajach uchodziłyby za zniechęcające. Polska rośnie, choć często wbrew własnej administracji.

Wolny rynek zamiast protekcjonizmu

Polska zbudowała swój sukces na wolności i otwartości. To udział we wspólnym rynek Unii Europejskiej, a nie transfery finansowe pozwoliły naszym firmom rosnąć, eksportować i konkurować z najlepszymi. To właśnie swobodny przepływ ludzi, towarów i usług, a nie dopłaty, uruchomił w Polakach przedsiębiorczość, inicjatywę i ambicję dorównania Zachodowi. Dobrym przykładem tej siły jest sektor transportowy, polskie ciężarówki obsługują znaczną część przewozów międzynarodowych w krajach europejskich, a nasze firmy logistyczne stały się symbolem efektywności i elastyczności. Ale podobne historie można znaleźć w budownictwie, handlu, przemyśle i usługach, wszędzie tam, gdzie Polacy dostali wolność działania, potrafili ją przekuć w sukces.

Niestety, ta wolność coraz częściej bywa ograniczana. Pakiet Mobilności uderzył w konkurencyjność przewoźników z Europy Środkowej, system ETS podnosi koszty energii i produkcji, a Zielony Ład wprowadza regulacje, które w praktyce hamują rozwój mniej zamożnych gospodarek. Wszystko to w imię „wyrównywania szans”, które w rzeczywistości oznacza ochronę rynków bogatszych państw przed skuteczną konkurencją. A mimo to Polacy wciąż znajdują sposób. Zakładają spółki za granicą, inwestują w nowe technologie, reorganizują działalność i szukają nisz. Dowodem na to są polskie firmy technologiczne, które wyrosły na globalnych graczy bez centralnego planu i państwowych subsydiów. Allegro, InPost, DocPlanner czy ElevenLabs to marki rozpoznawalne na świecie, symbole przedsiębiorczości opartej na wolności, pomysłowości i ryzyku. To dowód, iż Polacy potrafią tworzyć rozwiązania konkurujące globalnie, gdy mają przestrzeń do działania. Polska niestety wciąż wypada przeciętnie w rankingach innowacyjności, bo zbyt często energię przedsiębiorców tłumią regulacje, biurokracja i nieprzewidywalność prawa. Wolność gospodarcza stworzyła nasze sukcesy, ale nadmiar kontroli może je zatrzymać.

Polska przyszłości

Polska przestała być krajem peryferyjnym, ale wciąż nie wykorzystała pełni swojego potencjału. Można jedynie wyobrazić sobie, jak dynamicznie rozwijałby się nasz kraj, w którym przedsiębiorca nie traci połowy dnia na wypełnianie formularzy, a innowacja nie wymaga zgody urzędnika. Państwo, które zamiast komplikować upraszcza, które zamiast nadzorować ufa, mogłoby uczynić z Polski jedno z najbardziej konkurencyjnych miejsc w Europie. Bo jeżeli dziś, mimo ciężaru regulacji i biurokratycznych przeszkód, potrafimy być w światowej czołówce, to co by się stało, gdybyśmy ten ciężar naprawdę zrzucili? Ile mogłaby zdziałać Polska wolna od fiskalnego i administracyjnego balastu, ufająca swoim obywatelom?

Wolność zobowiązuje

Nasza niepodległość wymaga codziennego wysiłku: pracy, odwagi i odpowiedzialności. Polska nie byłaby tym, czym jest, gdyby nie energia, przedsiębiorczość i pomysłowość Polaków. To oni, a nie system, stworzyli kraj, który potrafi konkurować i rozwijać się mimo przeciwności.

Dlatego 11 listopada warto świętować z dumą, ale i z refleksją: iż Polska niepodległa to Polska wolnych ludzi. I dopóki będziemy wierzyć w siłę własnej pracy, przedsiębiorczości i odwagi ta niepodległość będzie trwać. Bo wolność gospodarcza to nie luksus. To warunek prawdziwej suwerenności.

Idź do oryginalnego materiału