Przed kandydatami, którzy zmierzą się w decydującym starciu, stoi fundamentalne wyzwanie: przekonanie do siebie blisko 40 % elektoratu, który w pierwszej turze oddał swój głos na innych pretendentów – napisali w swoje opinii eksperci Warsaw Enterprice Institute (WEI).
Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji, który w wyścigu o fotel Prezydenta zajął 3 miejsce, wzywa kandydatów, którzy przeszli do drugiej tury, aby podpisali deklarację programową zawierającą 8 punktów, jego zdaniem kluczowych dla tego elektoratu. W pierwszej kolejności Mentzen nawołuje do zobowiązania, iż nie podpiszą oni żadnej ustawy podnoszącej istniejące podatki, składki, opłaty ani nie podpiszą wprowadzenia nowych obciążeń fiskalnych.
Wyraźny sygnał dla przyszłej głowy państwa
W ten sposób kandydat Konfederacji wysyła wyraźny sygnał dla przyszłej głowy państwa, co do konieczności nieporównanie głębszych reform polityki fiskalnej niż te dotychczas deklarowane. WEI jak najbardziej podpisuje się pod tym postulatem, ale jednocześnie zwraca uwagę, iż problemem jest nie tylko nominalna wysokość stawek podatkowych, ale przede wszystkim poziom skomplikowania, nieprzejrzystości systemu podatkowego i chroniczna niestabilność przepisów. Rok rocznie krajowy i zagraniczni inwestorzy wskazują, iż fatalna konstrukcja prawa podatkowego jest największą barierę dla dynamicznego rozwoju gospodarczego Polski.
WEI podkreśla, iż większym utrapieniem niż wysokość stawek podatkowych jest dla przedsiębiorców nieprzyjazne i skomplikowane prawo podatkowe, od lat generujące niepewność rynkową i wysokie koszty transakcyjne. Potwierdza to niska, 33. pozycja Polski na 38 państw OECD w rankingu „Tax Competitiveness Index 2023” pod względem przyjazności systemu podatkowego.
Obecnie obowiązująca ustawa o VAT, wprowadzona w 2004 r., była nowelizowana ponad 90 razy
Już w 2017 r. ośrodek analityczny Grand&Thronton podawał, iż jednym z głównych problemów dotyczących systemu podatkowego w Polsce jest ogrom przepisów podatkowych. Wówczas składały się na to, łącznie 303 akty prawne, czyli 11 ustaw i 292 rozporządzenia Ministra Rozwoju i Finansów (obecnie Ministra Finansów). Łącznie to było 5789 stron maszynopisu. Od tamtej pory, mimo rozlicznych deklaracji polityków, ustawy podatkowe były tylko rozbudowywane i dodatkowo komplikowane, przez każdy kolejny rząd. Sama Ustawa o PIT od momentu jej wprowadzenia w 1991 r., była nowelizowana ponad 300 razy. Tylko w pierwszej połowie 2024 r. (do 12 czerwca) mieliśmy 5 nowelizacji ustawy o podatku dochodowym. w tej chwili obowiązująca ustawa o VAT, wprowadzona w 2004 r., była nowelizowana ponad 90 razy.
Jak wskazuje Andrzej Strojny, analityk WEI: Skomplikowana konstrukcja podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) wraz z mnogością składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, a także zróżnicowane i nieprzejrzyste stawki VAT, stanowią istotną barierę dla rozwoju przedsiębiorczości, hamują inicjatywę gospodarczą wśród obywateli i zniechęcają zagranicznych inwestorów.
WEI apeluje, aby debata publiczna wykroczyła poza czysto hasłowe i propagandowe deklaracje
W publikacji „Agenda Polska 2030: Polska reforma podatkowa” WEI przedstawia konkretne propozycje, obejmujące m.in. zastąpienie podatku PIT oraz składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne jednolitym, prostym podatkiem od funduszu płac. Rekomenduje również gruntowne uproszczenie podatku VAT, poprzez ujednolicenie stawek, a w odniesieniu do przedsiębiorstw wprowadzenie podatku przychodowego dla osób prawnych w miejsce obecnego, skomplikowanego podatku CIT.
– Warto zwrócić uwagę, iż prezydent posiada inicjatywę ustawodawczą. Mógłby zatem zadeklarować gotowość do złożenia projektu ustawy upraszczającej najważniejsze daniny publiczne, co stanowiłoby istotny sygnał i pierwszy krok w kierunku niezbędnych zmian systemowych – dodaje Andrzej Strojny. WEI apeluje, aby debata publiczna wykroczyła poza czysto hasłowe i propagandowe deklaracje i skupiła się na fundamentalnych reformach strukturalnych, które realnie poprawią otoczenie regulacyjne dla polskich obywateli i firm.
Brak wzrostu stopy opodatkowania to tylko jedna strona medalu
Jakiekolwiek działania w obszarze podatków muszą iść w parze z równie zdecydowanymi reformami po stronie wydatków publicznych. Samo zamrożenie czy choćby obniżenie podatków nie przyniesie trwałej poprawy kondycji finansów publicznych ani nie stworzy stabilnych fundamentów dla długofalowego wzrostu gospodarczego.
Jak wskazuje Wojciech Wyszomierski, analityk WEI, brak wzrostu stopy opodatkowania to tylko jedna strona medalu. Równie ważnym elementem jest wielkość wydatków publicznych.
Powinna pojawić się kwestia utrzymania wydatków publicznych na określonym poziomie
– Żeby deficyt budżetowy nie wymknął się spod kontroli, obok przytoczonego przez Mentzena postulatu, powinna pojawić się kwestia utrzymania wydatków publicznych na określonym poziomie. Brak odwołania do tej składowej budżetu, może rodzić pole do zaciągania dodatkowych pożyczek przez państwo. W celu zwiększenia wydatków, mimo potencjalnego weta prezydenckiego w kwestii podatkowej, rząd może zdecydować się na wzrost zadłużenia, co tylko pogłębi i tak już wysoki deficyt publiczny – tłumaczy Wojciech Wyszomierski.