Władze Poznania wpadły na pomysł wprowadzenia opłaty za posiadanie balkonu w mieszkaniu. Sprawdzamy, od czego będzie zależała kwota oraz kogo dokładnie będzie obowiązywała. Jak podaje Radio Poznań, nowe opłaty będą również naliczane od schodów, czy innych elementów, które wychodzą poza obrys budynku.
REKLAMA
Zobacz wideo
Ile lat trzeba oszczędzać, żeby kupić mieszkanie? Analizuje Kasia Gandor
Mieszkańcy poznańskich bloków zapłacą za balkon. Sprawę wyjaśnia dyrektor Zarządu Dróg Miejskich
Poznańscy radni zdecydowali o wprowadzeniu w Poznaniu nowej opłaty. Ma ona dotyczyć tylko mieszkańców nowych budynków, które zostaną postawione po przyjęciu nowych restrykcji. Opłata ma obowiązywać mieszkańców bloków lub budynków z balkonem, których obrys wchodzi w przestrzeń miejską. Przepisy mają dotyczyć także innych elementów budynku np. schodów. — Te dwa i pół metra to jest ta przestrzeń, w której poruszają się piesi. My mówimy w tej chwili o sytuacji, w której znajdują się w tej przestrzeni, żeby zniechęcać, żeby je umieszczać i żeby nie przeszkadzały w ruchu pieszym. Powyżej dwóch i pół metra, to są te elementy, które nie kolidują co do zasady, o ile chodzi o ruch pieszy czy samochodowy, dlatego stawka jest stosowana minimalna — przekonywał Krzysztof Olejniczak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ile zapłacimy za balkon? Stawki nie będą wysokie
Wysokość opłat ma wynosić od 1 do 10 groszy dziennie za metr kwadratowy. Opłata ma być wyższa w przypadku właścicieli balkonów, których wysokość jest poniżej 2,5 metra. Jak podaje "next.gazeta.pl" może ona wynieść choćby 180 zł rocznie. Poznań to nie jedyne miasto, gdzie władze wprowadziły tego typu opłaty. Podobne obowiązują już w Lublinie, Krakowie i Gliwicach.