Prace nad ustawą o asystencji mają ruszyć po wakacjach

3 godzin temu

– Forsowany przez resort rodziny projekt, który potrzebującym miał zapewniać stałe i profesjonalne wsparcie (tak, aby nie byli oni zdani sami na siebie lub na członków swoich rodzin), utknął na drodze do europejskich standardów i jest on blokowany głównie przez ciągłe uwagi Ministerstwa Finansów – komentuje dla „Rzeczpospolitej” dr Krzysztof Kurowski, przewodniczący Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami.

– Część tych uwag wskazuje na niezrozumienie istoty usługi asystencji osobistej, m.in. ogranicza osobie z niepełnosprawnością wybór realizatora usługi. Mamy zatem próbę dostosowania nowoczesnej usługi do starego myślenia, a nie odwrotnie. Nie sposób też nie oprzeć się wrażeniu, iż Ministerstwo Finansów robi wszystko, żeby opóźnić albo całkowicie uniemożliwić wprowadzenie tego projektu – oceniał ekspert.

Przewodniczący Forum Osób z Niepełnosprawnościami przyznał, iż obawy te potwierdziła lipcowa wypowiedź premiera Donalda Tuska, który w kontekście finansowania usługi asystencji podkreślał, jak wielkie nakłady Polska przeznacza w tej chwili na zbrojenia. Później jednak próbował on – jak sam określił – „rozbroić bombę”, przekonując, iż prace nad rządowym projektem trwają.

– Ja tylko chciałbym przypomnieć, iż w 2023 r., wtedy gdy premier osobiście obiecywał przyjęcie tej ustawy, wojna w Ukrainie już trwała – komentuje dr Kurowski.

We wtorek przed kancelarią premiera odbył się protest pod hasłem walki o prawo do asystencji. Resort rodziny poinformował, iż ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk skierowała projekt na stały komitet Rady Ministrów. Ona sama zadeklarowała zaś, iż zrobi wszystko, aby jesienią projekt był już w Sejmie.

Swój pomysł na asystencję miał też prezydent Andrzej Duda, jednak szans na rychły koniec prac nad jego projektem ustawy w Sejmie również nie widać.

– Czerwcowe spotkanie komisji w jego sprawie polegało jedynie na porównywaniu go z założeniami projektu rządowego, którego przecież jeszcze nie ma. Ostatecznie nie wiadomo więc, co się w nim znajdzie – mówiła nam w poniedziałek Paulina Malinowska-Kowalczyk, ustępująca doradczyni prezydenta ds. osób z niepełnosprawnościami.

W jej ocenie sytuacja ta jest bardzo niekorzystna dla środowiska osób z niepełnosprawnościami, które czuje się bezsilne.

– To nie jest grupa, która setkami tysięcy wyjdzie na ulice i krzykiem będzie domagała się swoich praw – podkreślała Paulina Malinowska-Kowalczyk.

Idź do oryginalnego materiału