Prezes Portu Gdańsk Dorota Pyć zaprasza na Kongres Polskie Porty 2030 w Sopocie

gospodarkamorska.pl 6 miesięcy temu
Zdjęcie: GospodarkaMorska.pl - portal morski, portal gospodarczy


W dniach 10-11 czerwca w hotelu Radisson Blu w Sopocie odbędzie się druga edycja ogólnopolskiej konferencji w całości skoncentrowanej na sektorze portów morskich – Kongresu Polskie Porty 2030. Partnerem strategicznym wydarzenia jest Zarząd Morskiego Portu Gdańsk.

Pierwsza edycja Kongresu okazała się wielkim sukcesem i jedną z największych imprez gospodarczych w regionie. Zgromadziła ponad 500 uczestników oraz ponad 70 prelegentów. W tym roku zainteresowanie konferencją pozostało większe. Spotkajmy się w Sopocie i dyskutujmy o potencjale, perspektywach oraz kierunkach rozwoju polskich portów. 2 dni, 9 paneli tematycznych, prezentacje, wykłady, warsztaty, uroczysta gala, obecność przedstawicieli najważniejszych firm i instytucji.

Link >>> REJESTRACJA ONLINE

Polskie porty na fali wzrostów


Na przestrzeni ostatnich lat porty morskie to jeden z najszybciej rozwijających się sektorów polskiej gospodarki. Skalę wzrostów najlepiej obrazują liczby. W 2012 roku polskie porty przeładowały łącznie 63,974 mln ton, a w roku 2023 było to już 146,4 mln ton. Równie imponujące są wyniki poszczególnych portów. Port Gdańsk w 2012 przeładował 26,9 mln, w 2023 aż 81 mln ton. Przeładunki w Porcie Gdynia wzrosły z 15,8 mln ton w 2012 do 28,2 mln ton w 2022. Zespół portów Szczecin i Świnoujście w 2012 przeładował 21,3 mln ton, zaś 10 lat później 36,8 mln ton. Jednocześnie w kilkanaście lat Polska stała się liderem przeładunków kontenerów na Bałtyku, a Port Gdańsk regionalnym hubem z najważniejszymi oceanicznymi połączeniami. Dynamiczny wzrost w tym sektorze zadecydował o rozbudowie terminala Baltic Hub Gdańsku. w tej chwili realizowana jest budowa terminala T3, który zwiększy możliwości przeładunkowe Baltic Hub do 4,5 mln TEU rocznie. Terminale kontenerowe BCT i GCT w Gdyni również znacząco zwiększyły swoje możliwości i wyniki przeładunkowe na przestrzeni ostatnich lat. Co więcej, zapowiadane jest powstanie głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę stać się drugą po Gdańsku siłą na polskim wybrzeżu w przeładunkach ładunków skonteneryzowanych. Budowa ma kosztować ponad 10 miliardów złotych i obejmie szereg elementów – poza wspomnianym terminalem kontenerowym o przepustowości 2 mln TEU rocznie także m.in. tor podejściowy i falochron.

Porty bramą do bezpieczeństwa i przyszłości polskiej energetyki


Wzrostu znaczenia i roli polskich portów nie określają tylko liczby. 10 lat temu zależność polskiego systemu energetycznego od portów był marginalna. Dziś większość surowców energetycznych dostarczanych jest do Polski drogą morską. Świadczą o tym m.in. rekordy przeładunków paliw w gdańskim Naftoporcie, terminalu LNG w Świnoujściu, terminalu paliwowym w Porcie Gdynia czy gdańskim Porcie Północnym. Za zapotrzebowaniem ruszyły także inwestycje: rozbudowa baz paliw PERN w Gdańsku oraz w gdyńskim Dębogórzu, budowa rurociągu Baltic Pipe, terminala FSRU na Zatoce Gdańskiej, terminala przeładunkowego LNG małej skali na zapleczu Rafinerii Gdańskiej czy wreszcie rozpoczęcie budowy terminala instalacyjnego dla offshore wind w Świnoujściu. Mało kto przewidywał aż taką skalę inwestycji i tak dynamiczny rozwój ukierunkowany właśnie w stronę portów morskich. W realiach wojny na Ukrainie i odcięcia Polski od surowców energetycznych z Rosji, część portowych terminali musiała dość gwałtownie dostosować się do nowych potrzeb, przede wszystkim zwiększonego importu węgla. Inwestycje ostatnich lat okazały się ratunkiem przed głębokim kryzysem. Rozwój portów nie był możliwy bez szeregu kluczowych projektów zrealizowanych w ostatnich latach przez Urzędy Morskie, Zarządy Portów Morskich, spółki kolejowe i drogowe. Wielomiliardowe projekty zapewniły Polsce bezpieczeństwo dostaw w krytycznych momentach. W polskich portach rozwinęły się infrastruktura i suprastruktura. Baseny portowe i tory wodne są systematycznie pogłębiane, by mogły do nich wpływać większe statki. Pojawiły się nowe nabrzeża i terminale, zaś istniejące wcześniej są modernizowane, by móc obsłużyć coraz większe jednostki. Na samych nabrzeżach pracują nowoczesne urządzenia przeładunkowe. Rozwija się także otoczenie samych portów. Rosną magazyny i place manewrowo-składowe, parkingi i doliny logistyczne.

Sam rozwój portów jednak nie wystarczy. Towarzyszyć musi mu także rozbudowa i usprawnienie możliwości dostarczenia na nabrzeże ładunków i ich przepływu w głąb kraju. Potężne inwestycje w infrastrukturę kolejową na zapleczu portów zrealizowało PKP Polskie Linie Kolejowe. Dzięki nim już teraz więcej towarów może być dostarczonych i odebranych ze statków przez kolej. Ruszyły także niezwykle ważne inwestycje drogowe, które mogą kompletnie zmienić funkcjonowanie miast portowych. Przede wszystkim ruszyły prace projektowe nad tzw. Drogą Czerwoną w Gdyni, która ma stanowić podstawową trasę do portu dla pojazdów ciężarowych. Również w Gdańsku, Szczecinie i Świnoujściu samorządy lokalne oraz państwo realizują kolejne plany, które mają dać portom możliwość obsługiwania jak największej liczby ładunków przywożonych i wywożonych ciężarówkami bez niepotrzebnego korkowania miast.

Ale inwestycje portowe to nie tylko Gdańsk, Gdynia, Szczecin i Świnoujście. Rozwijają się również mniejsze porty na polskim wybrzeżu, dla których ważnym czynnikiem może stać się offshore wind. Ogłoszono już, iż bazy serwisowe dla polskich farm wiatrowych pojawią się w Łebie i Ustce. Również inne porty liczą, iż statki pracujące przy budowie i eksploatacji farm wiatrowych na Bałtyku będą u nich częstymi gośćmi.

Jedną z najgłośniejszych inwestycji ostatnich lat w sektorze morskim był tzw. przekop Mierzei Wiślanej wraz z budową toru wodnego prowadzącego z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany i dalej, rzeką Elbląg, do Portu Elbląg. Ten z kolei jest kreowany na port, który może na tych zmianach najwięcej skorzystać i w najbliższych latach bardzo mocno się rozwinąć.

Wszystkie te wątki – bezpieczeństwo energetyczne, łańcuchy dostaw, nacisk na rozwiązania ekologiczne w portach i żegludze oraz wiele innych – łączą się w koncepcji smart port, w stronę której zarządzający portami oraz terminalami coraz częściej zerkają. Cyfryzacja transportu morskiego to już nie science fiction, a rzeczywistość. Przynosi ona już teraz wyraźne korzyści, wpływające na bezpieczeństwo, jakość i szybkość obsługi jednostek pływających oraz ładunków. Rodzi jednak także kolejne wyzwania, jak choćby konieczność zabezpieczenia przed coraz częstszymi cyberatakami.

Żegluga śródlądowa


Żegluga śródlądowa w Holandii w 2022 roku to 370 mln ton ładunków na blisko 5 tys. jednostkach i wzrost za poziomie 6 procent. W Polsce 2022 to zaledwie 3,6 mln ton i spadek o ponad 13 procent. Jednocześnie wiek prawie wszystkich jednostek przekracza 45 lat. Tym samym zaniedbywana przez lata żegluga śródlądowa w Polsce stanęła w rozkroku między pomysłami i planami a regulacjami i ograniczeniami ekologicznymi. Rachunek ekonomiczny i doświadczenia innych europejskich krajów, ale także i nasze własne pokazują jednak, iż ten sektor transportu może być zarówno efektywny, dochodowy oraz ekologiczny. Wymaga jednak zbudowania praktycznie od nowa. Konieczne jest udrożnienie polskich rzek i przygotowanie niezbędnej infrastruktury, najlepiej takiej, która będzie mogła obsłużyć nowoczesne, ekologiczne jednostki pływające, korzystające z czystych, zeroemisyjnych paliw.

Wielkie projekty przesuwają się w głąb morza


Dostęp do nowych technologii i możliwości w budownictwie, coraz większe statki i ilości ładunków oraz dynamiczny rozwój miast powodują, iż największe porty muszą wychodzić w morze. Widać to w kierunkach rozwoju takich portów jak Rotterdam, który buduje swój Maasvlakte, czy Antwerpia. Rozmach i dalekie spojrzenie w przyszłość zawsze zwiększały potencjał portów. Już 100 lat temu wiedzieli o tym Eugeniusz Kwiatkowski i Tadeusz Wenda, gwarantując Gdyni dekady wzrostów. Kolejne wielki projekt portowy, czyli gdański Port Północny, musiał czekać aż do lat 70-tych i do dziś jest największym węzłem surowcowym na polskim wybrzeżu. Po raz kolejny o portowym potencjale przypomnieli nam Australijczycy, budując kilkanaście lat temu na plaży w Stogach terminal kontenerowy. Wielu było sceptyków i niedowiarków. Dziś Baltic Hub jest największym terminalem kontenerowym i węzłem transportowym na Bałtyku. Kilka lat temu do użytkowania oddany został terminal LNG w Świnoujściu. Tu też przeciwników nie brakowało. Dziś dostawy gazu, ropy, węgla i innych surowców przez polskie porty ratują nas przed głębokim kryzysem energetycznym.

Polskie porty w 2030 roku


Nadchodzi czas, po raz kolejny spojrzeć daleko w przyszłość i daleko w morze. Koniunktura i sytuacja geopolityczna nie pozostawiają wątpliwości. Czas na realizację kolejnych wielkich projektów. Terminale T3 i T5 w Baltic Hub, terminal FSRU w Gdańsku, terminal instalacyjny dla MEW w Świnoujściu, terminal kontenerowy w Świnoujściu – na te inwestycje już czekamy. Co dalej z Portem Centralnym w Gdańsku i Portem Zewnętrznym w Gdyni? Każdy z tych projektów ma wielki potencjał i swoje uwarunkowania, o nich również będziemy dyskutować podczas nadchodzącego Kongresu. W 2030 roku polskie porty będą wyglądać zupełnie inaczej. Wraz z całym światem wkroczyliśmy na ścieżkę ekologii i cyfryzacji, dla której fundamentem są nie tylko regulacje prawne, ale także – a może przede wszystkim – zrównoważony rozwój. Polskie porty – zarówno te o strategicznym znaczeniu dla gospodarki państwa, jak i te mniejsze, administrowane przez lokalne samorządy – stoją przed wielką szansą. Możliwości jest naprawdę wiele. Jak je najlepiej wykorzystać? Które z nich są najciekawsze i dają najlepsze perspektywy? Jak przygotować się nie tylko na najbliższe lata, ale i dekady? O tym wszystkim dyskutować będą eksperci i praktycy podczas drugiej edycji Kongresu Polskie Porty 2030.

Do zobaczenia w Sopocie!

Idź do oryginalnego materiału