Prostsza składka zdrowotna

9 miesięcy temu

Rząd chce zmienić zasady rozliczeń firmowej składki zdrowotnej. Dwa główne pomysły przedstawił na czwartkowym posiedzeniu sejmowej podkomisji do spraw przedsiębiorczości. Pierwszy to składka zryczałtowana, drugi – uzależniona od przychodu lub dochodu (przedsiębiorca ma mieć wybór).

Eksperci nie mają wątpliwości: zmiany są konieczne.

– Polski Ład szalenie skomplikował rozliczenie składki zdrowotnej. I choć obowiązuje już dwa lata, niektóre problemy są wciąż nierozwiązywalne – mówi Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.

Polski Ład zagmatwał

Od 1 stycznia 2022 r. przedsiębiorcy na skali i liniowym PIT liczą składkę zdrowotną od dochodu z działalności. Trzeba to robić co miesiąc. Rozliczenie utrudnia to, iż w wielu firmach dochód będący podstawą wymiaru składki różni się od dochodu podatkowego. Przedsiębiorcy muszą więc prowadzić dodatkową ewidencję.

Wiele problemów jest również przy rocznym rozliczeniu składki (to też obowiązek z Polskiego Ładu), w którym wychodzą zwroty lub dopłaty.

U ryczałtowców składka zależy od przychodów (są podzieleni na trzy grupy). Wielu z nich po zakończeniu roku sporo dopłaca do ZUS.

Wszyscy przedsiębiorcy muszą co miesiąc składać deklaracje (przed Polskim Ładem najmniejsze biznesy były zwolnione z tego obowiązku). To duży kłopot, zwłaszcza dla tych, którzy sami prowadzą swoją księgowość.

Co chce zrobić rząd? Wypracowaliśmy dwie główne propozycje – mówił na posiedzeniu podkomisji wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.

Pierwsza: opłacanie co miesiąc składki zryczałtowanej, czyli w stałej kwocie.

– To bardzo kusząca propozycja. Zniesienie obowiązku liczenia składki co miesiąc ułatwiłoby życie przedsiębiorcom i księgowym – mówi Magdalena Michałowska ze Stowarzyszenia Współpracujących Biur Rachunkowych. Dodaje, iż gdyby miesięczna składka była stała, nie miałoby sensu składanie miesięcznych deklaracji. To też duże uproszczenie dla biznesu.

A co z rocznym rozliczeniem składki? Wojciech Konieczny wskazywał, iż zostałoby zmienione tak, aby podstawa wymiaru składki była tożsama z podatkową. Powinno to wyeliminować konieczność prowadzenia dodatkowej ewidencji. Po zakończeniu roku następowałoby ewentualne wyrównanie składki – informował wiceminister.

Dopłaty i zwroty

– Obawiam się, iż takie wyrównanie będzie miał prawie każdy przedsiębiorca – mówi Izabela Leśniewska, doradca podatkowy w kancelarii Alo-2. Wskazuje, iż w nowych przepisach muszą być określone zasady ustalania wysokości miesięcznych składek. – Może to być na wzór zaliczek uproszczonych w PIT/CIT, które liczymy na podstawie dochodów z poprzednich lat, może być uzależnione od innych wskaźników, np. średniego wynagrodzenia. Niezależnie jednak od przyjętej metody w rozliczeniu rocznym i tak trzeba będzie porównać miesięczne składki z roczną. I zdecydowanej większości przedsiębiorców wyjdzie dopłata albo zwrot. O ile więc prościej będzie przy rozliczeniach miesięcznych, to w rocznym już niekoniecznie – tłumaczy Izabela Leśniewska.

Druga opcja: przedsiębiorca sam zdecyduje, jak oblicza składkę. Czy według progresywnych przedziałów, w których o jej wysokości decyduje przychód, czy też od dochodu podatkowego. Zaletą tej opcji jest elastyczność. Przedsiębiorcy mogą wybrać optymalne dla siebie rozwiązanie, np. gdy mają duże koszty działalności, mogą być zainteresowani liczeniem składki od dochodu – wskazywał Wojciech Konieczny.

– Wygląda na to, iż ten wariant jest tylko dla przedsiębiorców na skali i na liniowym PIT, na ryczałcie nie liczymy przecież dochodu – mówi Magdalena Michałowska.

– Najprawdopodobniej formułę rozliczenia trzeba będzie wybrać na początku roku. Przedsiębiorca musi więc oszacować przychody i dochody, co nie jest proste – podkreśla Cezary Szymaś.

– Idealnie byłoby, gdyby firmy mogły wybrać optymalną formę rozliczeń dopiero po zakończeniu roku – wskazuje Izabela Leśniewska.

Na zmiany trzeba trochę zaczekać

Uproszczenie zasad rozliczania składki zdrowotnej to jedna ze sztandarowych zapowiedzi rządzącej koalicji. Taka obietnica znalazła się m.in. w 100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów. Wygląda jednak na to, iż na jej spełnienie trzeba będzie trochę zaczekać. Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny na posiedzeniu podkomisji wskazywał, iż realizowane są dopiero analizy, reformę składki trzeba skonsultować z innymi ministerstwami i skorelować ze zmianami w podatkach.

Zwolennikiem szybkiej legislacji nie jest też wiceminister finansów Jarosław Neneman. Jak będzie szybko, to na pewno nie będzie dobrze – powiedział na posiedzeniu podkomisji. Nie spodziewajmy się też zmian działających wstecz czy dwóch reżimów prawnych w jednym roku – zapewnił.

Co z innymi planami? Wiceminister finansów poinformował, iż są już napisane przepisy o kasowym PIT i projekt zostanie niedługo zaprezentowany. realizowane są też prace nad modyfikacją podatku Belki. Jeszcze w lutym ma być ogłoszona wstępna koncepcja.

Idź do oryginalnego materiału