Raport OCCRP: Pralnia na 'czarnym zbożu’ Ukrainy. Firmy słupy, korupcja i sabotaż kraju zniszczonego wojną?

1 rok temu

Poniższy artykuł będzie swobodnym tłumaczeniem artykułu opublikowanego w czerwcu przez OCCRP (Organized Crime and Corruption Reporting Project). Jest to organizacja zrzeszająca w skali globalnej dziennikarzy śledczych. W ramach raportu dziennikarze starali się weryfikować kto importował do Unii Europejskiej ukraińskie 'czarne zboże’ o wartości setek milionów euro. W artykule postanowiliśmy nie ujawniać wymienionych przez OCCRP nazwisk. Z poczucia ostrożności oraz niepewności dot. rzeczywistej sytuacji jak i odpowiedzialnych za nią osób. Te ciężko zweryfikować – choćby dziennikarzom śledczym.

Źródło: https://www.occrp.org/en/investigations/ukrainian-grain-exported-through-tax-avoiding-shell-firms-robbing-country-of-wartime-revenue

OCCRP namierzało m.in. zlikwidowane firmy, pełnomocników jak i światowych gigantów agrobiznesu. Ukraina prowadzi własne dochodzenie w sprawie setek firm. Wiele powstało po inwazji Rosji, która zdezorganizowała cały rynek zbożowy. Podmiotom tym zarzuca się domniemane niedostateczne udokumentowanie handlu zbożem lub niepłacenie podatków. Niektóre z firm z UE, które importowały to zboże z Ukrainy budzą poważne wątpliwości OCCRP. Kilka z nich zostało zamkniętych przez władze Węgier. Pomimo to kontynuowały handel. W kwietniu tego roku setki rumuńskich rolników użyło traktorów do zablokowania przejścia granicznego Halmeu z Ukrainą, protestując przeciwko zalewowi taniego zboża od rozdartego wojną sąsiada. Podobnie do polskich rolników wołali wówczas, iż chcą pomóc, ale nie za wszelką cenę. Nieuczciwa konkurencja cenowa?

Co udało się ustalić dziennikarzom?

  • Niektóre osoby wymienione jako właściciele i dyrektorzy (słupy?) importrujących firm miało być pacjentami szpitali psychiatrycznych. Jeden z nich jest aspirującym 'mentorm’ na TikToku;
  • Rumuńskie spółki zależne głównych międzynarodowych firm zajmujących się handlem produktami rolnymi COFCO International, Bunge, Viterra i Ameropa Holding – importowały zboże za pośrednictwem ukraińskich firm objętych dochodzeniem krajowym;
  • Łącznie pięć firm – The Mark Global, Borko, Resale Consult, GD Delivery Consult i Supstan – kupiło w latach 2019-2022 zboże i olej słonecznikowy z Ukrainy o wartości ponad 600 milionów dolarów. Następnie sprzedały te produkty firmom w Turcji, Korei, Belgii, Rumunii i kilku krajach afrykańskich.
  • Ponieważ ukraińskie porty morskie są zablokowane od czasu inwazji Rosji liczba ciężarówek ze zbożem przejeżdżających przez Ruminię gwałtownie wzrosła. Z zaledwie 10 miesięcznie na początku wojny do 1600 miesięcznie jesienią ubiegłego roku.
  • Droga lądowa to obok spławu zboża Dunajem – główny szlak handlowy. W odpowiedzi na protesty rolników Rumunia i inne kraje tymczasowo zakazały importu ukraińskiego zboża.
  • Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skrytykował europejskie ograniczenia jako zagrożenie dla gospodarki kraju objętego wojną;
  • Ukraińskie firmy pojawiły się w danych celnych ImportGenius jako eksporterzy zboża o największej wielkości do Europy (po Talsaktiv). Wszystkie z nich zostały oskarżone przez prokuraturę o uchylanie się od płacenia podatku dochodowego i pomoc w uchylaniu się od płacenia podatku VAT.

Korupcja

Ukraiński sektor rolny został również zniszczony przez korupcję – wykazało nowe dochodzenie przeprowadzone przez OCCRP i RISE Project (rumuński oddział agencji). Dane handlowe uzyskane przez reporterów pokazują, iż w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy inwazji Rosji na pełną skalę, znaczna część zboża była eksportowana przez podejrzane ukraińskie firmy, które są oskarżane o uchylanie się od płacenia podatków i inne przestępstwa. Firmy te są jednymi z ponad 300 objętych dochodzeniem prowadzonym przez ukraińskie władze od września 2022 roku. Prokuratorzy twierdzą, iż tylko w ubiegłym roku wyłudziły one od państwa co najmniej 140 milionów dolarów.

W ramach śledztwa władze przejęły dziesiątki tysięcy ton zboża od niektórych firm (zgodnie z aktami sądowymi, z którymi zapoznali się dziennikarze). Niektóre z nich kwestionowały te zajęcia, a sprawy sądowe są w toku. Wielu wysokich rangą urzędników, w tym celników pracujących w portach w regionie Odessy, jest oskarżonych o nadużywanie stanowisk w celu pomocy w stworzeniu mechanizmu unikania opodatkowania. Aby lepiej zrozumieć, ile kukurydzy, jęczmienia, pszenicy i innych zbóż firmy te eksportują do Unii Europejskiej (i kto je kupuje)- reporterzy porównali nazwy z danymi celnymi z agregatora danych handlowych ImportGenius. Oraz informacjami z rumuńskiej Dyrekcji Bezpieczeństwa Żywności.

Co mówią dane?

Dane obejmowały pierwsze siedem miesięcy wojny i łącznie 80 ukraińskich firm. W tym okresie dostarczyły one co najmniej 1,7 miliona ton zboża o wartości 495 milionów dolarów do firm w Rumunii, na Węgrzech i w Czechach. Dla porównania, w tym samym okresie Ukraina wyeksportowała do Rumunii nieco ponad dwa razy tyle zboża, o wartości około 1 miliarda dolarów. Ukraiński ustawodawca Maryan Zablotsky, który 4 lata temu prowadził dochodzenie na rynku ukraińskiego zboża powiedział: „Większość eksportu zboża, który ma w tej chwili miejsce, nie jest choćby bliska przyniesienia Ukrainie korzyści, które powinna przynieść” . Dziennikarze odkryli, iż wśród nabywców znajdowały się m.in. węgierskie spółki, które zostały rozwiązane z powodu niezłożenia dokumentów, spółki prokurentów na Węgrzech i w Czechach, spółki z historią uchylania się od płacenia podatków, spółki należące do osób powiązanych politycznie lub zatrudniające takie osoby. Oraz duże międzynarodowe firmy handlujące zbożem, w tym COFCO International, Bunge, Viterra i Ameropa Holding.

Mężczyzna, który pojawił się w dokumentach jako właściciel jednego z dużych importerów, powiedział dziennikarzom, iż został umieszczony w szpitalu psychiatrycznym i zwrócił się do niego ktoś, kto zapłacił mu za umieszczenie jego nazwiska w firmie. Wskazał na innych pacjentów, którzy również zostali wykorzystani w ten sam sposób. Z żadną z podejrzanych ukraińskich firm, z którymi OCCRP i jego partnerzy próbowali się skontaktować, nie można było nawiązać kontaktów za pośrednictwem zarejestrowanych numerów telefonów. COFCO International stwierdziło, iż nie posiada rejestru transakcji z podejrzanymi ukraińskimi spółkami wymienionymi w danych. Viterra stwierdziła, iż nie ma żadnych danych dotyczących „bezpośrednich relacji biznesowych” z żadną z nich. Bunge i Ameropa nie odpowiedziały na prośby o komentarz dziennikarzy śledczych.

Firmy-krzaki

Ukraińskie dochodzenie rozpoczęło się, gdy śledczy zauważyli, iż duża liczba podejrzanych firm, z których wiele zostało niedawno założonych unika podatków. Jednocześnie prowadząc handel zbożem wartym setki milionów dolarów. Dokumenty złożone przez prokuratorów pokazują, iż setki firm są przedmiotem dochodzenia w związku z rzekomą rejestracją przez „niezidentyfikowane osoby”. Podmioty te mają wykazywać oznaki 'fikcyjnego prowadzenia’ i zupełnego unikania uiszczania podatków. Osoby stojące za tym procederem ’przenosiły produkty z jednej ’firmy-krzak” do drugiej (…) w celu 'zmylenia’ sieci handlowych i uniknięcia obowiązkowych płatności na rzecz budżetu” . Już w styczniu informowała o tym Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Krajowe Biuro Bezpieczeństwa Gospodarczego powiedziało dziennikarzom, iż nie może podać więcej informacji na temat śledztwa, które jest w toku. Więcej szczegółów dot. 'czarnym zbożem’ jest dostępnych w kwietniowym raporcie opublikowanym przez komisję parlamentarną. Ten raport nakreślił kontrowersyjny obraz ukraińskiej służby celnej.

Wojna – okazja

W raporcie stwierdzono, iż służby nie sprawdziły prawidłowo ponad 600 potencjalnie podejrzanych firm eksportujących zboże. Choć zostały o nich poinformowane przez agencję podatkową. Firmy te miały być tworzyć ryzyko uchylania się od podatków, niezwracania Ukrainie zarobionych walut obcych zgodnie z wymogami prawa oraz prania brudnych pieniędzy. To właśnie te czynniki sprawiły, iż ukraińskie zboże jest tak tanie na rynku europejskim. Przekazał dziennikarzom szef komisji i członek parlamentu Jarosław Żeleźniak. Takie przestępstwa prowadzą również do ogromnych strat dla budżetu samej Ukrainy. Która potrzebuje pieniędzy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Według Żeleźniaka podatki od zboża z Ukrainy są niemal zerowe.

Wskazał na odpowiedzialność agencji policyjnych, które są obecne na ukraińskich posterunkach celnych. Według raportu komisji, firmy nie były systematycznie kontrolowane. W niektórych przypadkach celnicy rozmawiali z dyrektorami tylko przez telefon lub czat wideo i nie zweryfikowali ich tożsamości. Komisja stwierdziła, iż ponad połowa eksporterów nie złożyła żadnych deklaracji celnych. Większość z tych, które zostały złożone, została przetworzona w ciągu 90 minut od otrzymania. Jedna deklaracja zajęła zaledwie dziewięć minut. Co więcej, znaczna część „czarnego zboża” była przechowywana w terminalach należących do rosyjskiego biznesmena objętego sankcjami przez Ukrainę.

Gorączka ukraińskiego złota

Aby sprawdzić, kto importuje 'czarne zboże’ z Ukrainy i ile, dziennikarze OCCRP porównali dane celne z listą ukraińskich firm oskarżonych o naruszenia, nazwami kilku znanych rumuńskich, czeskich i węgierskich importerów ukraińskiego zboża oraz kilku firm offshore, które importują ukraińskie zboże. Najbardziej płodnym ukraińskim eksporterem na liście był Talstaktiv, firma, która według prokuratorów 'zalegalizowała dochód uzyskany w drodze przestępstwa’. Nie zapłaciła podatku dochodowego i nie zwróciła swoich dochodów w walucie obcej. Została założona w lutym 2021 roku, rok przed inwazją Rosji na pełną skalę.

Jakiś czas temu, gdy toczyło się dochodzenie, Talstaktiv zmienił adres i przyjął nową nazwę Technotrade Supply. W ciągu swojego krótkiego istnienia zarejestrowani właściciele firmy zmieniali się trzykrotnie. Według danych celnych firma wyeksportowała zboże o wartości ponad 150 milionów dolarów w 2021 i 2022 roku do dwóch węgierskich firm. Firm, którym węgierski sąd nakazał likwidację z powodu niezłożenia dokumentów finansowych i niedokładnych danych kontaktowych.
Sąd zakazał również działalności kluczowym węgierskim importerom: The Mark Global i Borko Trade.

Wbrew zakazom?

Pomimo zakazu, The Mark Global kontynuował biznes. Pomiędzy transakcjami z Talstaktiv i innymi firmami zaimportował 283 dostawy zboża o wartości 157 milionów dolarów w latach 2021-2022. Według dokumentów prokuratorów, państwo ukraińskie straciło mniej więcej 20 milionów dolarów z tytułu niezapłaconych podatków od sprzedaży zboża dla Borko Trade. Ta w latach 2020-2022 zaimportowała zboże o wartości około 336 milionów dolarów. Władze węgierskie nie były w stanie ustalić, kto naprawdę stoi za firmą. Według ukraińskiej krajowej dyrekcji podatkowej i celnej, sukcesor prawny Borko Trade i dane kontaktowe podatnika były nieznane. Poczta wysłana do firmy została zwrócona z powodu fałszywego kodu pocztowego. Dziennikarze próbowali weryfikować kto stoi za The Mark Global i Borko – dwiema innymi powiązanymi firmami. Znaleźli kilku młodych ludzi wymienionych jako obecni lub byli akcjonariusze / dyrektorzy. Jeden z nich powiedział dziennikarzom, iż on i inni zostali poproszeni o umieszczenie swojego nazwiska w firmie podczas leczenia w zakładzie psychiatrycznym.

TikToker i leczeni w psychiatrykach?

Droga do nich miała prowadzić przez dyrektora The Mark Global w momencie jej rozwiązania. Litwina, który nie posiada nieruchomości ani firm w swoim kraju. Był także dyrektorem generalnym innego węgierskiego importera, Supstan, który kupił olej słonecznikowy z Ukrainy o wartości 61,8 miliona dolarów w 2020 i 2021 roku. Zanim władze nakazały jego rozwiązanie w 2022 roku. Człowiekiem wymienionym jako właściciel firmy przed nim – podczas gdy te transakcje miały miejsce – jest Czech. Tworzy filmy dotyczące 'rozwoju osobistego’ na TikTok. Przekazał dziennikarzom, iż kilka lat temu był leczony na chorobę afektywną dwubiegunową w dużym, czeskim mieście. Wówczas rzekomo mężczyzna przedstawiający się jako Albert podszedł do niego i innych pacjentów i poprosił ich o 'dołączenie’ do firmy. Nagroda? 400 euro miesięcznie, które Stana miał otrzymać siedem razy w ciągu dwóch lat: (…) Bardzo gwałtownie zdałem sobie sprawę, iż to był błąd, ale nie wiedziałem, co robić. Poprosiłem o usunięcie mojego nazwiska.’ – powiedział OCCRP.

The Mark Global

Wydaje się, iż za adresem e-mail używanym przez The Mark Global w węgierskim rejestrze firm stoi Ukrainiec, który był bardzo młody, gdy te zostały założone w 2019 roku. Skontaktowali się z nim dziennikarze. Miał powiedzieć im, iż wcześniej prowadził kancelarię prawną w Czechach, która otwierała firmy za opłatą. Przekazał, iż The Mark Global była jedną z takich firm, ale powiedział, iż nie odgrywał w niej żadnej roli. Zaprzeczył, iż zwrócił się do kogokolwiek z kliniki psychiatrycznej o otwarcie firmy.

Zamiast tego OCCRP przekazało, iż skontaktował się z pewnymi osobami w celu podpisania formularzy po tym, jak został poinformowany przez osoby zakładające firmy, iż ’ta osoba będzie dyrektorem tej firmy’. Dyrektorem generalnym The Mark Global był obywatel Słowacji. On również wg. przekazu, przebywał w szpitalu psychiatrycznym i skontaktował się z nim w/w obywatel Ukrainy. Zaprzeczył jednak, iż The Mark Global to jego firma i przestał odpowiadać na kontakt.

W różnych okresach był on zarówno dyrektorem zarządzającym, jak i udziałowcem czeskiej firmy świadczącej usługi komputerowe i techniczne, która wcześniej należała do innego obywatela Ukrainy. Którego firmy były przedmiotem dochodzenia w kilku sprawach dotyczących domniemanego prania pieniędzy. Jedna obejmowała pomoc ze strony urzędników z Narodowego Banku Ukrainy. W jednej z tych spraw prokuratorzy stwierdzili, iż firma prała pieniądze nielegalnego pochodzenia. W swojej obronie prawnik firmy powiedział, iż pieniądze, o których mowa, stanowiły zaliczkę ze sprzedaży zboża. Sprawa jest w toku. Reporterom nie udało się skontaktować z wyżej wymienionym mieszkańcem Ukrainy w celu uzyskania komentarza.

Klondike 2.0 na Wschodzie

Trzecim mężczyzną wymienionym przez wspomnianego na początku Czecha jako pacjent zakładu psychiatrycznego, który został poproszony o podanie swojego nazwiska firmie, był kolejny Czech. Jego nazwisko pojawia się na dwóch firmach, które kupowały zboże z Ukrainy: Resale Consult na Słowacji i GD Delivery Consult na Węgrzech. Resale Consult zaimportowała zboże o wartości 43 milionów dolarów z ukraińskiego regionu Mykolaiv w latach 2019-2021, a GD Delivery Consult kupiła soję o wartości 2 milionów dolarów w 2019 roku.

ImportGenius nie wskazuje, czy dana firma była sprzedawcą zboża, czy też odgrywała rolę pośrednika.
Ukraiński poseł Zabłocki, który cztery lata temu przeprowadził własne dochodzenie w sprawie rynku zbożowego, powiedział dziennikarzom, iż za obecnymi podziemnymi transakcjami stoją wielcy międzynarodowi handlowcy. Według niego najlepszym sposobem na ich powstrzymanie jest nałożenie na nich grzywien poza Ukrainą. Dziennikarze ustalili, iż COFCO International Romania, spółka zależna chińskiej międzynarodowej firmy rolniczej COFCO International, była jedną z firm, które importowały zboże za pośrednictwem ukraińskich firm objętych dochodzeniem.

Rumuńska spółka zależna zaimportowała do Rumunii nasiona słonecznika o wartości 2,3 mln USD za pośrednictwem Talstaktiv. Płaciła zaledwie 0,40 USD za kilogram w maju 2022 r. Cena na międzynarodowych giełdach zbożowych wynosiła wówczas 0,67 USD. W sumie COFCO International Romania zaimportowało do kraju zboże o wartości ponad 145 milionów dolarów w ciągu siedmiu miesięcy od lutego do września, dla których dostępne są dane. Z tej kwoty około 145 500 ton zboża, o wartości prawie 37 milionów dolarów, pochodziło od ukraińskich firm, które są w tej chwili przedmiotem dochodzenia.

Zboże o wartości prawie 37 milionów dolarów zostało zaimportowane przez COFCO International Romania za pośrednictwem podejrzanych ukraińskich firm. Dane ImportGenius wykorzystywane przez reporterów wskazują eksportera lub 'nadawcę’ każdej partii zboża, ale niekoniecznie oznacza to bezpośrednie relacje biznesowe z odbiorcą. Źródło: Edin Pasovic/OCCRP

Wątek rumuński

Spośród nich największym dostawcą COFCO International Romania, eksportującym zboże o wartości ponad 12 milionów dolarów, jest Greenprime z siedzibą w Odessie. Przynajmniej w przypadku niektórych dostaw cena zakupu była znacznie niższa niż zwykle: w sierpniu i wrześniu 2022 r. Greenprime eksportował rzepak do COFCO International Romania za 0,38 USD za kilogram, w porównaniu do 0,64 USD na rynku międzynarodowym. Greenprime, założona w maju 2021 r., zaopatrywała również rumuńską firmę Hercules, kontrolowaną przez syna byłego przewodniczącego rady okręgu Braila. Który został skazany na trzy lata więzienia za nadużycie urzędu.

Oraz udział w niewłaściwym finansowaniu kampanii politycznej. Greenprime eksportował również zboże do Bunge Romania, lokalnej spółki zależnej amerykańskiego giganta agrobiznesu. COFCO International Romania nie odpowiedziało na prośby o komentarz. Jej spółka macierzysta, COFCO International, stwierdziła, iż rumuńska spółka zależna „Nie ma żadnych informacji o transakcjach z wymienionymi firmami i nie zawierała takich transakcji. Zdecydowanie zalecamy zakwestionowanie źródeł i zapisów wykorzystanych do ustalenia twierdzeń zawartych w liście, które nie są poprawne”. Kiedy dziennikarze wysłali wiadomość e-mail z wyjaśnieniem, iż ich ustalenia pochodzą z zagregowanych danych celnych i podali przykłady, firma napisała, iż jej poprzednie oświadczenie „pozostaje aktualne” i zakwestionowała, czy dane odnosiły się do „sprzedawców” czy „spedytorów”, bez dalszego rozwijania.

Glencore Agriculture 2.0

Rumuńskie spółki zależne dwóch innych dużych międzynarodowych firm handlowych – Viterra (wcześniej jako Glencore Agriculture) i Ameropa Holding – również importowały zboże za pośrednictwem podejrzanych ukraińskich firm. Trzy spółki zależne od Viterra importowały zboże o wartości 9,3 miliona dolarów. W 2022 r. Viterra Rotterdam importowała soję i olej słonecznikowy za pośrednictwem Тalskativ, jednego z głównych podejrzanych ukraińskich podmiotów, o wartości 3,5 mln USD.

W tym samym okresie Viterra Rumunia zaimportowała za pośrednictwem ukraińskich firm zboże i nasiona słonecznika o wartości 4,4 miliona dolarów. Viterra Węgry zaimportowała nasiona słonecznika o wartości 1,4 miliona dolarów za pośrednictwem innej ukraińskiej firmy, która jest w tej chwili przedmiotem dochodzenia.Viterra stwierdziła w odpowiedzi dla OCCRP, że:

„Przeprowadziła dokładny przegląd wewnętrzny i może potwierdzić, iż zgodnie z naszą najlepszą wiedzą nie mamy żadnych bezpośrednich relacji biznesowych z żadną ze stron trzecich wymienionych w zapytaniu (…) Stosujemy politykę zerowej tolerancji dla nielegalnych lub korupcyjnych praktyk biznesowych wszelkiego rodzaju (…) W całej naszej działalności Viterra stosuje szeroko zakrojone zasady i procedury, aby zapewnić, iż wszyscy kontrahenci, z którymi współpracujemy, nie mają żadnej historii działań korupcyjnych, w tym między innymi uchylania się od płacenia podatków” .

Ciąg dalszy liczb

Firma nie odpowiedziała na czas przed publikacją na kolejny e-mail od dziennikarzy, który wyjaśniał pochodzenie danych. Tymczasem od lipca do września 2022 r. Bunge Romania zaimportowała zboże o wartości 5,6 mln USD za pośrednictwem innych ukraińskich firm, w tym Greenprime, zgodnie z dokumentami celnymi widzianymi przez dziennikarzy. Około 1,5 miliona dolarów z tej kwoty zaimportowano za pośrednictwem Pretset. Firmy, której certyfikat VAT został cofnięty przez władze ukraińskie. Bunge nie odpowiedział na prośby o komentarz.

Rumuńska spółka zależna Ameropa Holding importowała zboże o wartości około 1,7 miliona dolarów za pośrednictwem firm oskarżonych o naruszenia. Firma nie odpowiedziała na prośby o komentarz. Wydaje się, iż jeden z rumuńskich nabywców zboża, powiązany ze zhańbionym byłym mołdawskim ministrem, rozpoczął ożywiony handel ukraińskim zbożem po inwazji w 2022 roku. Większość importu w okresie, za który reporterzy posiadają dane, pochodziła od ukraińskich firm objętych dochodzeniem. Firma Damalio RO nie prowadziła działalności handlowej w 2021 r., ale w kolejnym roku osiągnęła obroty w wysokości prawie 14 mln USD.

Według strony Damalio RO, bezpieczeństwo firmy gwarantuje były minister obrony Mołdawii i szef policji krajowej. Dwa lata temu został aresztowany za nadużycie urzędu i szereg innych zarzutów. Właścicielem Damalio jest człowiek pochodzenia rumuńsko-mołdawskiego, który jest również współwłaścicielem innej firmy powiązanej z firmą pogrążonego ministra Mołdawi. W okresie od czerwca do września 2022 r. Damalio zaimportowało z Ukrainy 971 przesyłek zboża o wartości 3,4 mln USD. Spośród nich 785 przesyłek, składających się z 19 556 ton i wartych 2,8 miliona dolarów, pochodziło od firm objętych dochodzeniem.

Przede wszystkim – tanio

Największym z dostawców Damalio jest Podillya Agroservis, firma założona w styczniu 2022 r., która jest również przedmiotem dochodzenia w innej sprawie. Za rzekome łamanie przepisów celnych poprzez próbę ukrycia pochodzenia nasion słonecznika. Tylko w sierpniu i wrześniu 2022 r. Podillya Agroservis dokonała 692 wysyłek zboża o łącznej wartości prawie 4 milionów dolarów. Wiele z tych przesyłek zostało wysłanych do Damalio. Najtańszym dostawcą Damalio – po jednej z najniższych cen widzianych przez reporterów w tym dochodzeniu – była Raikomia.

W lipcu 2022 r. Damalio importowało kukurydzę z Raikomia po zaledwie 0,07 USD za kilogram, pięć razy taniej niż cena międzynarodowa. Raikomia dzieli numer telefonu z inną firmą, założoną w październiku 2022 r., od której ukraińscy prokuratorzy przejęli około 65 000 ton pszenicy i kukurydzy w regionie Odessy. Wszystko to w ramach śledztwa w sprawie uchylania się od płacenia podatków. Później sąd nakazał zwrot zapasów. Dyrektor handlowy w Damalio, potwierdził, iż obroty firmy składają się z transakcji zbożowych z Ukrainy. Powiedział, iż kupuje zboże od „brokerów”, którzy zostali zasugerowani przez rolników, ale nie chciał dalej rozwijać tej kwestii.

Idź do oryginalnego materiału