Reforma L4, wydanie drugie

6 godzin temu

Tak wynika z najnowszej wersji projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Przypomnijmy, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest ustawowo zobowiązany do kontrolowania schematy orzekania o niezdolności do pracy, a także korzystania ze zwolnień lekarskich. Lekarze orzecznicy ustalają np., czy pracownik faktycznie jest chory, a zwolnienie zasadne. Sam ZUS natomiast sprawdza, czy osoba przebywająca na zwolnieniu wykorzystuje je zgodnie z jego celem. Mogą to robić również płatnicy, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych.

ZUS wstrzymuje milionowe wypłaty

Z najnowszych danych Zakładu wynika, iż w I kw. 2025 r. dokonano 116,8 tys. kontroli zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy. Przy czym wydano 7,8 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych, na kwotę blisko 11,5 mln zł.

Doprecyzowane mają być regulacje dotyczące kompetencji ZUS w omawianym zakresie. Pojawią się mechanizmy zwiększające efektywność kontroli, w tym dotyczące przesłanek cofnięcia upoważnienia do wystawiania L4. Proponuje się też uszczegółowienie przesłanek skutkujących utratą prawa do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia lekarskiego.

Obecnie, zgodnie z przepisami, następuje to w przypadku wykonywania pracy zarobkowej w okresie orzeczonej niezdolności do pracy, jeżeli zwolnienie jest wykorzystywane w sposób niezgodny z jego celem lub gdy zaświadczenie lekarskie zostało sfałszowane.

Nowelizacja ma uściślić te dwie pierwsze przesłanki.

I tak, aktywnością niezgodną z celem zwolnienia będą wszelkie działania utrudniające lub wydłużające proces leczenia lub rekonwalescencję, z wyłączeniem „zwykłych czynności dnia codziennego” lub „czynności incydentalnych”, których podjęcia w okresie zwolnienia od pracy wymagają „istotne okoliczności”.

Z kolei pracą zarobkową będzie każda czynność mająca charakter zarobkowy, niezależnie od stosunku prawnego będącego podstawą jej wykonania, z wyłączeniem czynności incydentalnych, których podjęcia w okresie zwolnienia od pracy wymagają istotne okoliczności.

W najnowszej wersji projektu doprecyzowano natomiast, iż istotną okolicznością nie może być polecenie pracodawcy. Budzi to zastrzeżenia ekspertów, których „Rz” poprosiła o opinię.

– Myślę, iż ten przepis ma większe znaczenie przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Szczególnie w małej firmie, gdzie właściciel pracuje na własny rachunek i nie może sobie pozwolić na niewykonanie jakichś czynności administracyjnych. Mieszanie w to kwestii związanych ze stosunkiem pracy jest dla mnie trochę niezrozumiałe. w tej chwili zasadą jest, iż pracownik na zwolnieniu lekarskim nie może być zmuszany do podejmowania jakichkolwiek czynności. Takie doprecyzowanie może zatem wywołać skutek odwrotny do zamierzonego – mówi Katarzyna Kamecka z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego.

W jej ocenie, myląca będzie użyta terminologia.

– Czynności incydentalne to takie, które występują sporadycznie, wyjątkowo. Czy podpisanie na zwolnieniu dokumentów, które są wystawiane co miesiąc, zalicza się do takich sytuacji? Raczej wskazałabym na czynności techniczne, żeby uniknąć nieporozumień – mówi.

Pobyt poza domem bez ryzyka

W najnowszej wersji projektu zrezygnowano natomiast z innej przesłanki umożliwiającej odebranie świadczenia. Zgodnie z nią świadczeniobiorca korzystający z zasiłku chorobowego utraciłby prawo do niego wtedy, gdy przebywałby w innym miejscu, niż wskazano w zwolnieniu, chyba iż udokumentowałby, iż nieobecność ta była uzasadniona względami zdrowotnymi lub koniecznością podjęcia czynności incydentalnych, których wykonania wymagają istotne okoliczności. Krytycznie propozycję ocenili m.in. związkowcy.

NSZZ „Solidarność” twierdziła, iż nieprzebywanie ubezpieczonego pod adresem zamieszkania nie dowodzi tego, iż wykorzystuje on zwolnienie lekarskie w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem. Zdaniem związkowców ciężar udowodnienia, iż brak jest podstaw do pozbawienia prawa do tego zasiłku, spoczywałby w takim przypadku na ubezpieczonym. Projektodawcy zrezygnowali ostatecznie z tego zapisu.

– Zdaję sobie sprawę z tego, iż ta przesłanka była kontrowersyjna. Miała ona w zamyśle pomóc ZUS przy kontroli zwolnień krótkoterminowych, których w tej chwili jest bardzo dużo – mówi dr Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej.

Zdaniem eksperta sposobem na ograniczenie problemu mogłoby być natomiast ograniczenie wypłat zasiłku chorobowego przy krótkoterminowych zwolnieniach. W jaki sposób?

– Mogłoby to być np. ograniczenie do trzech dni. Byłaby to 1/10 miesiąca, za którą świadczenie by nie przysługiwało – tłumaczy.

Etap legislacyjny: Stały Komitet Rady Ministrów

Idź do oryginalnego materiału