Rewizja Krajowego Planu Odbudowy (KPO) w praktyce może okazać się kolejną próbą praktycznego zmarginalizowania umów cywilnoprawnych, co będzie miało realny wpływ na działalność gospodarczą w Polsce, ocenił główny legislator Pracodawców RP Szymon Witkowski.
„Umowy cywilnoprawne są już dziś oskładkowane, choć są pewne wyjątki. Likwidacja tych wyjątków oznacza w wielu przypadkach mniejsze dochody osób, które chcą sobie dorobić. Oczywiście to też wyższe koszty pracodawcy, bo część składek jest opłacana właśnie przez firmę za pracownika. Z drugiej strony, pełne oskładkowanie to wyższe wpływy do ZUS. Z perspektywy przedsiębiorców 'pełne oskładkowanie’ to dodatkowy koszt, ale nie byłaby to żadna rewolucja” – czytamy w opinii w sprawie rewizji kamieni milowych KPO (oskładkowanie umów cywilnoprawnych i dodatkowe kompetencje PIP).
„Rewolucją jest natomiast zapowiedź powierzenia inspektorom Państwowej Inspekcji Pracy kompetencji do samodzielnego decydowania, czy dana umowa jest umową cywilnoprawną, czy o pracę. Co więcej, dotychczasowe propozycje w tym temacie zakładały, iż decyzja ta miałaby być natychmiast wykonalna. Wola stron prawdopodobnie nie byłaby brana pod uwagę” – wskazał ekspert.
Jak podkreślił Witkowski, pytaniem otwartym byłoby, czy miałoby to mieć skutek ex tunc (wsteczny), czy ex nunc (z chwilą wydania decyzji).
„Jeśli decyzja wywoływałaby skutek wsteczny, to wiązałaby się z potencjalnie bardzo dotkliwymi skutkami finansowymi. Prowadziłoby to do sytuacji, w której znaczna część pracodawców zrezygnowałaby z możliwości oferowania umów cywilnoprawnych, gdyż wiązałyby się one z ogromnym ryzykiem. To z kolei prowadziłoby do wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej a w konsekwencji do wzrostu cen towarów i usług” – napisał główny legislator.
Witkowski przyznał, iż oczywiście zdarzają się nadużycia i sytuacje sporne, ale od ich rozstrzygania są sądy. Jak zaznaczył, to sędziowie posiadają kompetencje i wiedzę, która umożliwia im badanie natury stosunku prawnego łączącego dwie strony umowy, nie urzędnicy.
„Niestety, rewizja KPO w praktyce może okazać się kolejną próbą praktycznego zmarginalizowania umów cywilnoprawnych, co będzie miało realny wpływ na działalność gospodarczą w Polsce” – podsumował.
Według zapowiedzi rządu, obecne plany przewidują wycofanie się z zobowiązania do pełnego oskładkowania umów cywilnoprawnych w zamian za umożliwienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) ustalania w drodze decyzji administracyjnej, czy dana relacja pracownika i pracodawcy ma charakter cywilnoprawny, czy też jest to stosunek pracy, przypomnieli Pracodawcy RP.
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko informował w tym tygodniu, iż Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) wysłało do Kancelarii Premiera projekt kolejnej rewizji Krajowego Planu Odbudowy (KPO), zawierający m.in. zastąpienie nakazu oskładkowania każdej umowy zlecenie kompleksową reformą Państwowej Inspekcji Pracy (PIP).
Wcześniej w styczniu Szyszko mówił, iż rząd zdecydował o rezygnacji z oskładkowania umów cywilnoprawnych, a w zamian planuje m.in. „usprawnić i zdigitalizować” procedury działania Państwowej Inspekcji Pracy. Wyjaśniał, iż dlatego rząd rozmawia z Komisją o tym, żeby wzmocnić PIP – na zasadzie chociażby zwiększonego budżetu dla Inspekcji, co już zostało uwzględnione w budżecie na ten rok.
Źródło: ISBnews