Rezygnacja członka zarządu sp. z o.o. w sytuacji braku rady nadzorczej i pełnomocnika powołanego uchwałą wspólników

1 rok temu
Komentowana sprawa dotyczyła wydania przez ZUS decyzji ustalającej odpowiedzialność członka zarządu (J.S.) za zobowiązania spółki w zakresie nieopłaconych składek na ubezpieczenie społeczne. Spółka przez pewien okres nie dopełniała obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, FP i FGŚP, w wyniku czego na jej koncie powstało zadłużenie na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych. J.S. została powołana do zarządu spółki 8.1.2011 r., a już 14.1.2011 r. złożyła z tej funkcji rezygnację z uwagi na zdiagnozowanie poważnej choroby. J.S. złożyła rezygnację wszystkim wspólnikom spółki – jednemu pisemnie, drugiemu telefonicznie. ZW 1.7.2011 r. podjęło uchwałę o odwołaniu J.S. z funkcji prezesa zarządu.
J.S. złożyła odwołanie od decyzji w zakresie należności, których termin płatności upływał między złożeniem przez nią rezygnacji a odwołaniem z zarządu. SO uwzględnił odwołanie, powołując się na uchwałę SN z 31.3.2016 r., III CZP 89/15, Legalis. Zgodnie z uchwałą oświadczenie członka zarządu spółki kapitałowej o rezygnacji z tej funkcji jest składane, z wyjątkiem przewidzianym w art. 210 § 2 i art. 379 § 2 KSH, spółce reprezentowanej w tym zakresie zgodnie z art. 205 § 2 lub art. 373 § 2 KSH. SO uznał, iż złożenie rezygnacji na ręce wspólników można zakwalifikować nie tylko jako skuteczne złożenie spółce oświadczenia o rezygnacji na ręce organu uprawnionego do jej reprezentacji, ale zrobienie więcej niż to, do czego się było zobowiązanym (dodatkowo zostali o tej czynności poinformowani wspólnicy).
Apelację od orzeczenia SO wniósł organ rentowy. Zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na uznaniu, iż osoby, które przyjęły oświadczenie o rezygnacji, nie były do tego uprawnione. SA uwzględnił apelację i przychylił się do stanowiska, iż wspólnicy spółki z o.o. nie są umocowani do odbioru oświadczeń członków zarządu o ich rezygnacji kierowanych do osoby prawnej. Sąd II instancji również powołał się na uchwałę III CZP 89/15. Zinterpretował ją jednak odmiennie od SO. SA uznał, iż wspólnik spółki kapitałowej nie jest uprawniony do odbioru oświadczenia o rezygnacji z funkcji członka zarządu, dlatego oświadczenie odwołującej z 14.1.2011 r. zostało uznane za bezskuteczne. W następstwie SA, odmiennie od SO, uznał, iż mandat członka zarządu J.S. wygasł 1.7.2011 r. w związku z powzięciem przez WZW uchwały o odwołaniu.
Skargę kasacyjną na wyrok II instancji wniosła J.S. i zarzuciła, iż złożenie rezygnacji na ręce wspólnika było skutecznie złożone w taki sposób, iż wspólnik mógł się zapoznać z jej treścią. SN uchylił wyrok SA i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. SN przyjął, iż rezygnacja złożona 14.1.2011 r. była złożona skutecznie, i powołał za tą tezą kilka argumentów. Po pierwsze, w okresie, w którym miał miejsce stan faktyczny sprawy, kwestia kompetencji do odbioru oświadczenia o złożeniu rezygnacji nie była rozstrzygnięta, a w doktrynie formułowano co najmniej trzy możliwości rozwiązania tego problemu. Uchwała siedmiu sędziów SN zapadła dopiero pięć lat później. W związku z tym w przedmiotowym orzeczeniu przyjęto jako prawidłową tak zwaną zasadę lustra. Po drugie SN uznał, iż wspólnika spółki, który otrzymał rezygnację, można uznać za upoważnionego przez J.S. jako jedynego członka zarządu do odbioru oświadczenia o rezygnacji. Po trzecie J.S. działała „w warunkach nagłej i wysoce uzasadnionej istotną osobistą przyczyną potrzeby, kiedy to nie miała ona żadnej innej możliwości, w obliczu tak poważnej choroby dokonać innych, aniżeli przedsięwzięte w tej sprawie czynności, jednocześnie wybierająca rozwiązanie najbardziej optymalne z możliwych”.
Komentarz
W 2019 r. wszedł w życie art. 202 § 6 KSH, zgodnie z którym w wyniku rezygnacji członka zarządu, gdy żaden mandat w zarządzie nie jest obsadzony, członek zarządu rezygnację składa wspólnikom, zwołując jednocześnie zgromadzenie wspólników, o którym mowa w art. 2331 KSH, chyba iż umowa spółki stanowi inaczej. Zaproszenie na zgromadzenie wspólników zawiera oświadczenie o rezygnacji członka zarządu. Rezygnacja jest skuteczna z dniem następującym po dniu, na który zwołano zgromadzenie wspólników. Przy obecnym brzmieniu art. 202 § 6 KSH w umowie spółki może zostać określony inny sposób składania rezygnacji przez członka zarządu, gdyby w wyniku rezygnacji członka zarządu żaden mandat nie był obsadzony. „Pozostawienie wspólnikom nieograniczonej swobody w tym zakresie może jednak prowadzić do przyjmowania rozwiązań de facto blokujących członkom zarządu możliwość skutecznego złożenia rezygnacji” – M. Dumkiewicz, w: Komentarz KSH, 2020, art. 202. W tym świetle orzeczenie może wydawać się nieaktualne w bieżącym stanie prawnym. Tak jednak nie jest, ponieważ art. 202 § 2 KSH można wyłączyć w umowie spółki (P. Moskała, w: Moskała, Rezygnacja ostatniego członka organu spółki kapitałowej (cz. I) MOP 2020, Nr 6, str. 314), oraz okoliczność, iż J.S. była jedynym członkiem zarządu, nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia.
SN ma rację, iż przed podjęciem uchwały w orzecznictwie i doktrynie ukształtowały się trzy stanowiska dotyczące organu, któremu powinno zostać złożone oświadczenie woli członka zarządu spółki kapitałowej o rezygnacji z pełnionej funkcji. Zgodnie z nimi powyższe oświadczenie powinno być złożone: 1) jednemu członkowi zarządu lub prokurentowi; 2) radzie nadzorczej lub pełnomocnikowi powołanemu w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością uchwałą zgromadzenia wspólników, a w spółce akcyjnej uchwałą walnego zgromadzenia oraz 3) organowi uprawnionemu do powoływania członków zarządu spółki.
Obowiązywanie wszystkich trzech koncepcji jednocześnie byłoby nie do pogodzenia z przyjętymi regułami wykładni. Przed podjęciem uchwały III CZP 89/15 prawidłowe było stanowisko, zgodnie z którym oświadczenie o rezygnacji powinno być złożone jednemu członkowi zarządu lub prokurentowi. SN uznał, iż składanie rezygnacji członka zarządu podlega ogólnym zasadom reprezentacji i wystarczające jest jej złożenie zgodnie z art. 205 § 2 KSH. W uchwale SN poczynił również dystynkcje dla sytuacji, gdzie rezygnację składa członek zarządu jednoosobowego lub ostatni członek zarządu wieloosobowego. W tej sytuacji dopuszczalne jest złożenie rezygnacji samemu sobie. Stanowisko to znalazło również potwierdzenie w uchwale SN z 7.4.2016 r. III CZP 84/15, Legalis.
W komentowanym wyroku SN jako prawidłowe przyjął stanowisko, zgodnie z którym oświadczenie o rezygnacji należy złożyć organowi uprawnionemu do powoływania członków zarządu spółki. SN nie kwestionując uchwały siedmiu sędziów z 2016 r., rozstrzygającej to samo zagadnienie, w przedmiotowym orzeczeniu zajął stanowisko odmienne. Zasada lustra nie była prawidłowa i nie mogła znaleźć zastosowania do tej sprawy. Stanowisko, zgodnie z którym oświadczenie o rezygnacji należałoby złożyć organowi, który jest uprawniony do powoływania zarządu, zostało wyrażone w orzecznictwie SN, między innymi w wyroku SN z 7.05.2010 r., III CSK 176/09, Legalis, w wyroku SN wyroku z 9.5.2012 r., V CSK 223/11, Legalis. Za stanowiskiem opowiada się również A. Nowacki w: Nowacki, Art. 202 KSH, 2018, wyd. 1; D. Dąbrowski, Rezygnacja, s. 43–44; R. Uliasz, Rezygnacja, s. 375–376; w odniesieniu do spółki akcyjnej W. Popiołek, w: Strzępka, Komentarz KSH, 2015, s. 915–918. Zasadę lustra należy jednak uznać za nieprawidłową. Brak jest podstawy prawnej, która uzasadniałaby przyjęcie biernego uprawnienia reprezentacyjnego organu bądź podmiotu nominującego zarządców. Jak trafnie wskazał A. Opalski, w: Opalski, Komentarz KSH, t. IIA, 2018, art. 202: „Zasada »lustra« jest niemożliwa do pogodzenia z art. 202 § 4–5”. Art. 202 § 5 KSH odsyła do przepisów KC dotyczących wypowiedzenia zlecenia. Rezygnacja staje się wtedy jednostronną czynnością piastuna i nie jest wymagane jej przyjęcie przez spółkę. Z art. 202 § 4 KSH wynika, iż rezygnacja staje się skuteczna w momencie wygaśnięcia mandatu. „Krytykowane stanowisko naraża spółki na niepotrzebne koszty i wysiłek organizacyjny, a z perspektywy zarządcy – wydłuża proces składania rezygnacji, a także naraża go na potencjalną obstrukcję ze strony wspólników” A. Opalski, w: Opalski, Komentarz KSH, t. IIA, 2018, art. 202.
Prawidłowym odbiorcą oświadczenia o rezygnacji z funkcji członka zarządu byłby w tej sytuacji, jak trafnie wskazał SN w uchwale III CZP 89/15, członek zarządu lub prokurent. Zdaniem M. Rodzynkiewicza „W przepisach prawa stanowionego po prostu brak normy, z której wynikałoby, iż reprezentacja bierna spółki w sprawach dotyczących rezygnacji ze stanowiska w organie spółki wykonywana jest przez organ, który danego piastuna spółki powołał. Teoria ta, abstrahując już choćby od braku umocowania jej w przepisach prawa, jest również nie do przyjęcia ze względów funkcjonalnych” – M. Rodzynkiewicz, w: Rodzynkiewicz, Komentarz KSH, 2018, art. 202. Stanowisko, zgodnie z którym prawidłowym odbiorcą oświadczenia o rezygnacji z funkcji członka zarządu w spółce kapitałowej reprezentuje również między innymi R. Pabis, w: Bieniak, Komentarz KSH, 2022, art. 202; A. Opalski, który dopuszcza również skierowanie aktu ustąpienia do rady nadzorczej bądź pełnomocnika ustanowionego przez zgromadzenie wspólników: A. Opalski, w: Opalski, Komentarz KSH, t. IIA, 2018, art. 202; K. Wróbel, P. Letolc, w: Wróbel, Letolc, MOP 2017, Nr 19; M. Niegierewicz, w: Niegierewicz, Letolc, MPH 2016, Nr 3.
Należy dodać, iż uznanie, iż wspólnik występował w funkcji pełnomocnika spółki, nie jest w omawianej sprawie wykluczone. Odbiór rezygnacji nie wymaga dochowania szczególnej formy, w związku z czym, na podstawie art. 99 § 1 KC, pełnomocnictwo do takiego odbioru oświadczenia o rezygnacji również nie wymaga formy szczególnej. W przedmiotowej sprawie J.S. mogła więc ustanowić pełnomocnika spółki do odbioru oświadczenia o rezygnacji z funkcji członka zarządu. Pełnomocnikiem mógł być wspólnik. Rozstrzygnięcie tej kwestii wymagało dowiedzenia przez J.S. tej okoliczności w trakcie postępowania. Uzasadnienie nie wskazuje wyraźnie, czy taki dowód został przeprowadzony.
W przedmiotowej sprawie oświadczenie o rezygnacji z funkcji członka zarządu zostało złożone w sposób nieprawidłowy. Otrzymał je bowiem Organ, który nie był do tego uprawniony. Działanie w sytuacji ekstraordynaryjnej, w stanie wyższej konieczności czy w okolicznościach podwyższonego stresu, jakimi niewątpliwie są informacje o zachorowaniu na poważną chorobę, nie są okolicznościami, które mogą modyfikować zasady reprezentacji biernej spółki w tym zakresie. Dla sprawy nie było rozstrzygającym to, iż J.S. działa w sytuacji podwyższonego stresu. Nie miało to bowiem żadnego wpływu na sposób złożenia rezygnacji. Kwestia ta jest niezależna od indywidualnej sytuacji członka zarządu. Może to być jednak wzięte pod uwagę na potrzeby oceny powstania odpowiedzialności z art. 116 ustawy z 29.8.1997 r. Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2651) w zw. z art. 31 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1009), ponieważ jedną z przesłanek tej odpowiedzialności jest wina członka zarządu.
r. pr. Łukasz Berak
Anna Sobczak
Sołtysiński Kawecki & Szlęzak
Idź do oryginalnego materiału