Rodzice przepisali na mnie mieszkanie. Czy muszę spłacić rodzeństwo?

blog-spadkowy.pl 10 godzin temu

„Rodzice przepisali mieszkanie tylko dla mnie. Na razie rodzeństwo o tym nie wie. Czy będę musiał ich spłacić?” Podobnie sformułowane pytania dostaję dość często. Jak myślisz: czy pytający będzie musiał coś spłacać – i kiedy? Pewnie myślisz, iż to oczywiste, iż taka spłata na rzecz rodzeństwa „po prostu się należy”? Spłacać już teraz, czy dopiero kiedyś? I czy da się uniknąć spłaty? A jeżeli nie – to spłacać według jakiej wartości?

„Rodzice tak zdecydowali – nie bez powodu. To ja opiekowałem się rodzicami odkąd tylko potrzebują pomocy. No i to ja włożyłem swoje pieniądze w remont tego mieszkania. Można powiedzieć, iż był to generalny remont, nie tylko jakieś przemalowanie ściany. Tak więc chyba mi się to należy, prawda?” No cóż, prawie tak. Chociaż lepiej odpowiedzieć „to zależy”. Zacznijmy jednak od początku.

Wiesz, iż prawo nie przewiduje takiej czynności, jak „przepisanie”? Zobaczmy, jakie czynności prawne mogły mieć miejsce. Myślisz, iż to bez znaczenia? No to zaraz przekonasz się, iż jednak ma to znaczenie. A czynności prawnych mogło być kilka. I konsekwencje takich czynności też mogą być różne.

Darowizna. Miała miejsce umowa darowizny.

Może pomyślałeś, iż jak była darowizna to wszystko jest Twoje i nic nie musisz nikomu oddawać ani płacić jakiejkolwiek kwoty na rzecz brata czy siostry? No to nie tak szybko. tak łatwo nie będzie. Przepisy przewidują bowiem doliczanie darowizny do masy spadkowej. Czyli mówiąc wprost: raczej trzeba będzie ten zachowek zapłacić. I nie – w sytuacji gdy mówimy o rodzeństwie, to nie ma znaczenia kiedy ta darowizna została dokonana.

czy darowiznę można cofnąć?

Teoretycznie tak. W sumie w praktyce też, ale… cóż nie jest to łatwe Przepisy przewidują możliwość odwołania dokonanej darowizny z powodu tzw. „rażącej niewdzięczności”. Tylko iż takie sprawy prawie zawsze trafiają do sądu, a ich wynik jest – delikatnie mówiąc – niepewny. O odwołaniu darowizny już pisałam i niedługo wrócę do tematu. A jeżeli masz pytania w tym zakresie: zostaw je w komentarzach.

Rodzice jednak napisali testamenty

No cóż – tu sytuacja jest jasna. Najprawdopodobniej nie uda się tego zachowku uniknąć.

(piszę: najprawdopodobniej- zawsze jest opcja, iż rodzeństwo zrezygnuje z dochodzenia zachowku. Tak, masz rację: to nie zdarza się często.)

Zakładając, iż brat czy siostra wniesie pozew o zachowek w terminie: raczej trzeba będzie jakąś kwotę tytułem zachowku zapłacić.

I tak- jeszcze to dopiszę: zakładamy, iż w tym testamencie brat czy siostra nie zostali wydziedziczeni.

czy testament można zmienić?

Zawsze. W dowolnym momencie. Co więcej : bez powodu. I nie trzeba nikogo informować o zmianie swojego testamentu.

Tu tylko mała uwaga: przepisy nie przewidują testamentów wspólnych. Każdy z małżonków pisze swój testament.

Kiedy będę musiał spłacić rodzeństwo?

Zachowku można domagać się dopiero po śmierci spadkodawcy. Nie jest więc tak, iż musisz kogoś spłacać od razu po zawarciu z rodzicami umowy darowizny (a tym bardziej po tym, jak rodzice napisali testament na Twoją rzecz) Nie. Zachowku dochodzi się dopiero po śmierci spadkodawcy – i ma to swoje uzasadnienie.

Rodzice zdecydowali się na umowę dożywocia

To zmienia postać rzeczy. Darowizna a umowa dożywocia to dwie różne umowy. W takiej sytuacji tego zachowku nie będzie (zakładamy iż nieruchomość to w praktyce cały majątek) Ale… jeżeli myślałeś o zawarciu takiej umowy „dla pozoru” to zastanów się jeszcze raz! W ogóle przed zawarciem takiej umowy trzeba się dobrze zastanowić – zwłaszcza jeżeli pozostajesz w związku małżeńskim i masz ustrój wspólności ustawowej.

Jeśli faktycznie to tylko Ty opiekujesz się starszymi rodzicami, a rodzeństwo niezbyt interesuje się sytuacją rodziców: umowa dożywocia może być jakąś opcją. Takie umowy są faktycznie zawierane „w obrocie prawnym”. Tylko napiszę to co piszę zawsze przy umowie dożywocia: to nie jest „zabawka”, a sprawy w sądach o ustalenie, iż była to pozorna umowa istnieją naprawdę. I co więcej: zdarza się, iż wnoszący taką sprawę do sądu ją wygrywa.

czy umowę dożywocia można rozwiązać?

Teoretycznie… tzn. jeżeli sąd orzeknie w tym zakresie. O samej umowie dożywocia już pisałam- i znowu: niedługo wrócę do tematu.

(tak, zdarza się iż takie sprawy trafiają do sądu. I sąd orzeka w takich sprawach. Tylko nie jest to takie proste, jak być może się Tobie wydawało)

Interesuje Cię temat umowy dożywocia? daj znać w komentarzach

Czy „przepisywanie” całego majątku tylko na jedno z dzieci jest sprawiedliwie?

No cóż… na pewno jest dopuszczalne. A czy jest sprawiedliwe? To już każdy musi odpowiedzieć sobie sam na to pytanie.

Ktoś może powiedzieć, iż oczywiście to nie jest sprawiedliwe. I ja rozumiem taki punkt widzenia.

Tylko życie pisze czasem bardzo różne scenariusze… Bo co w sytuacji, kiedy tylko jedno z dzieci naprawdę opiekuje się rodzicami, poświęca na to cały wolny czas, robi zakupy, wozi do lekarza, pomaga we wszystkich kwestiach, czasem choćby ogranicza z tego powodu pracę zawodową podczas gdy pozostałe rodzeństwo ogranicza się do wysłania kartki na Święta. Czy taka sytuacja coś zmienia Twoim zdaniem?

Tak, w idealnym świecie wszystkie dzieci pomagają starszym rodzicom, a rodzice dzielą zgromadzony majątek między wszystkimi dziećmi po równo. Tylko co, jeżeli nie żyjemy w idealnym świecie? Właśnie.

Każdy może dowolnie rozporządzić swoim majątkiem – zarówno np. zawrzeć umowę darowizny, jak i napisać testament.

Tylko pamiętaj: silne emocje nie są dobrym doradcą.

Zastanów się PRZED zawarciem umowy (dokonaniem innej czynności prawnej)

Odwrócenie tej umowy i powrót do stanu poprzedniego może się okazać bardzo trudny, o ile w ogóle możliwy.

Masz swoje przemyślenia w tej kwestii? Podziel się nimi w komentarzach.

A jeżeli potrzebujesz mojej pomocy w sprawie spadkowej: napisz do mnie wiadomość!

Idź do oryginalnego materiału