Rodzicu! Nie chwal się świadectwem swojego dziecka. "Lepiej uczyć dzieci, by w ogóle takich głupot nie publikowały"

2 tygodni temu
Zdjęcie: Agencja Wyborcza/Instagram/z_pamietnika_policjantki


Niektórzy rodzice zapominają, iż świadectwo szkolne to oficjalny dokument poświadczający ukończenie określonego stopnia nauczania bądź ukończenia danej klasy. Na cenzurce widnieje wiele danych osobowych dziecka, którymi nie warto się dzielić w sieci.
Zakończenie roku szkolnego już niebawem. Tego dnia wielu dumnych rodziców chwali się świadectwami swoich pociech. Także w sieci. Znana w mediach społecznościowych policjantka ostrzega przed takim zachowaniem.
REKLAMA


Zobacz wideo Takich imion nie możesz nadać dziecku w Polsce


Policjantka ostrzega rodziców
Młodsza inspektor Małgorzata Sokołowska jest policjantką z Komendy Stołecznej Policji i ma niemal 20-letni staż pracy. Jest też aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych, na Instagramie i Facebooku prowadzi konta o nazwie Z pamiętnika policjantki. Wykorzystuje je m.in. do edukacji internautów w zakresie bezpieczeństwa. Ale nie tylko. Dzieli się też policyjnymi ciekawostkami oraz udostępnia zagadki kryminalne. Tym razem udostępniła nagranie skierowane do rodziców dzieci w wieku szkolnym. Poruszyła w nim temat chwalenia się w sieci świadectwami ukończenia klasy swoich pociech.


"Ucz dziecko, iż o dane osobowe należy dbać"
Małgorzata Sokołowska w nagraniu mówi: "Już niedługo koniec roku szkolnego i wielu rodziców będzie chwaliło się świadectwem swojego dziecka w Internecie. Pamiętaj, nigdy nie publikuj zdjęcia świadectwa, na którym są widoczne dane osobowe twojego dziecka: jego imię, nazwisko, adres szkoły, do której uczęszcza". Policjantka zwróciła uwagę, iż rodzice powinni chronić dane osobowe swoich dzieci i jednocześnie być dla nich przykładem takiej postawy: "Ucz dziecko od najmłodszych lat, iż o dane osobowe należy dbać, bo jesteśmy z nimi związani do końca naszego życia" - dodaje.


Internauci są zgodni
Pod nagraniem policjantki pojawiło się wiele komentarzy internautów. Pisali: "Rodzice w ogóle nie powinni publikować świadectw swoich dzieci. Z paskiem i wzorowym zachowaniem, czy bez paska i bez promocji"; "Nigdy tak nie robiłam, nie wiem, co to za moda"; "Właściwie to lepiej uczyć dzieci, by w ogóle takich głupot nie publikowały w sieci, dając przykład z góry. Dzieciaki już myślą, iż mogą w sieci wszystko, bo sami rodzice ich od poczęcia obdzierali z prywatności i godności w sieci" Ktoś zażartował: "Na szczęście ja zawsze miałam same dwoje i nikt nie miał się czym chwalić".
Idź do oryginalnego materiału