Czy próżność ludzka może być przyczyną przegrania sprawy w sądzie? Czy w blasku fleszy i potrzebie brylowania przed reporterami można zapomnieć o tym, co naprawdę ważne? Okazuje się, iż tak, a odzwierciedla to doskonale pewna historia z praktyki zawodowej adw. Macieja Zaborowskiego, którą opisał w swoim felietonie „The show must go on, czyli proces z gwiazdami”, który dostępny jest w „Rzeczpospolitej”.
Zniesławienie „dużego” celebryty miało podobno pogrążyć klienta mec. Zaborowskiego. Konflikt narastał i wzbudzał ogromne emocje, czemu sprzyjało długie oczekiwanie na rozprawę. Sprawa jednak zakończyła się już po 5 minutach i to z pozytywnym wynikiem dla klienta KKZ. Co się stało i jaką rolę faktycznie odegrała tutaj ludzka próżność? Sprawdźcie sami tutaj .