Ministerstwo Finansów opublikowało szczegółowe dane dotyczące rozliczeń ryczałtowców za 2023 rok. Z informacji resortu wynika, iż nastąpił kolejny wzrost popularności tej formy opodatkowania – w ubiegłym roku skorzystało z niej niemal 1,98 miliony podatników, czyli o 260 tysięcy więcej niż rok wcześniej.
Dla porównania, według skali podatkowej rozlicza się zwykle ponad 27 milionów podatników (jednak z tej liczby prawie 15 milionów dzięki ulgom i kwocie wolnej w praktyce nie zapłaciło podatku w rozliczeniu 2022), a stawką liniową – mniej niż 550 tysięcy osób.
W grupie podatników ryczałtu największy wzrost odnotowano wśród osób rozliczających przychody z najmu – do fiskusa trafiło ponad milion zeznań, w których rozliczono wyłącznie najem prywatny, co stanowi wzrost o 175 tysięcy w stosunku do poprzedniego rozliczenia. Trzeba jednak podkreślić, iż to bezpośredni skutek wprowadzonych w 2023 roku przez rząd Mateusza Morawieckiego przepisów, obligujących do rozliczania przychodów z najmu wyłącznie w tej formie opodatkowania.
W danych Ministerstwa Finansów uwagę przykuwa też dynamiczny rozwój najmu okazjonalnego. Przychody z tego tytułu zgłosiło ponad 81 tysięcy podatników (wzrost o 15 tysięcy), generując przychody przekraczające 2 miliardy złotych. W tej grupie średni przychód na podatnika wyniósł 24 732 złote, czyli o 4560 złotych więcej niż w poprzednim roku.
Więcej ryczałtowych przedsiębiorców
Ryczałt przez cały czas cieszy się rosnącą popularnością wśród przedsiębiorców. W 2023 roku tę formę opodatkowania wybrało ponad 960 tysięcy firm (wzrost o 85 tysięcy), które osiągnęły przychody na poziomie 242 miliardów złotych. To o ponad 45 miliardów więcej niż w roku 2022.
Warto przy tym podkreślić, iż aż 55 proc. przychodów firm zostało opodatkowanych według preferencyjnych stawek 5,5 proc. oraz 8,5 proc. Przypomnijmy, iż ryczałtowcy, w zależności od tego, czym się zajmują, mogą być opodatkowani jedną z 10 stawek podatkowych. Najwyższa stawka wynosi 17 proc., najniższa to 2 proc.
Resort finansów ma powody do zadowolenia. Ryczałt gwarantuje mu stabilność wpływów podatkowych. Łączne przychody wszystkich ryczałtowców przekroczyły w ubiegłym roku 275,5 miliarda złotych, z czego do budżetu wpłynęło 22,1 miliarda złotych podatku (rok wcześniej było to o blisko 5 miliardów złotych mniej).
Analiza danych Ministerstwa Finansów pokazuje, iż średnie obciążenie podatkowe wyniosło 8 proc., przy podawanej przez resort stawce nominalnej 8,3 proc. (to średnia dla wszystkich stawek ryczałtu) i efektywnej 8 proc.
Przypomnijmy, iż stawka nominalna to oficjalna stawka podatkowa określona w przepisach prawa. W przypadku ryczałtu resort finansów podaje jednak średnią ze wszystkich obowiązujących stawek. Stawka efektywna to rzeczywiste obciążenie podatkowe, czyli stosunek faktycznie zapłaconego podatku do całkowitego przychodu. Jest ona zwykle niższa od nominalnej ze względu na ulgi podatkowe, odliczenia, zwolnienia i inne preferencje podatkowe.
Warto zauważyć, iż wśród ryczałtowców znalazło się 2766 podatników korzystających z ulgi Rodzina 4+ (rok wcześniej było to 2140 podatników). To nowa ulga wprowadzona w 2022 roku, skierowana do rodzin wychowujących co najmniej czworo dzieci. Polega ona na zwolnieniu od podatku dochodowego przychodów, maksymalnie do kwoty 85 528 złotych.
Rośnie odliczenie składki zdrowotnej
Rozliczenie za 2023 rok to drugi rok obowiązywania nowych zasad opłacania i odliczania składki zdrowotnej przez ryczałtowców.
Jak wynika z danych opublikowanych przez resort finansów, w konsekwencji zmian w rozliczeniu za 2023 rok z odliczenia składki zdrowotnej na nowych zasadach skorzystało 765 377 podatników ryczałtu, a kwota odliczeń wyniosła nieco ponad 2,6 miliarda złotych. Rok wcześniej z tego samego tytułu odliczeń dokonało 677 486 podatników, którzy odliczyli niecałe 1,8 miliarda złotych.
Przy analizie wpływu zmian na rozliczenia podatkowe prawdziwym punktem odniesienia powinien być jednak rok 2021 – ostatni, w którym obowiązywały stare zasady odliczeń i opłacania składki, zlikwidowane następnie w wyniku reform rządu Mateusza Morawieckiego. Wówczas 544 225 podatników odliczyło nieco ponad 1,5 miliarda złotych.
Można zatem postawić tezę, iż omawiana grupa podatników na zmianie zasad odliczania składki zdrowotnej nie straciła.
Nie zmienia to faktu, iż znaczna część takich przedsiębiorców płaci dziś wyższe składki zdrowotne niż przed reformą. Straciła zatem na zmianie zasad opłacania składki.
Zyskał rząd, straciły samorządy
Wracając do przychodów podatkowych, warto podkreślić, iż to, co może cieszyć fiskusa, jest powodem do zmartwień dla samorządów, które partycypowały dotychczas tylko we wpływach z PIT i CIT. Przychodów z ryczałtu to nie dotyczyło.
Już w 2022 roku stawiana była teza, iż popularyzowanie ryczałtu poprzez zmiany w przepisach przez ówczesny rząd pod kierownictwem Mateusza Morawieckiego miało na celu osłabienie samorządów nieprzychylnych ówczesnej władzy. W ramach rekompensaty za te straty rząd arbitralnie rozdzielał bowiem samorządom dopłaty.
To jedna z głównych przyczyn, dla których minister finansów w rządzie Donalda Tuska, Andrzej Domański, przygotował plan reformy zasad finansowania samorządów.
Nowa ustawa, podpisana przez prezydenta 21.10.2024 r., zmienia sposób naliczania dochodów samorządów z tytułu PIT i CIT. Będą one liczone jako procent od dochodów podatników danego podatku z terenu konkretnego samorządu, a nie – jak do tej pory – od podatku należnego, czyli po odliczeniu ulg i zwolnień.
Dodatkowo samorządy będą partycypować w PIT pobieranym w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.