Samorządy prawnicze oczekują, by e-doręczenia funkcjonowały nie tylko na linii pełnomocnik–sąd, ale także w drugą stronę.
Ponieważ jednak w resorcie sprawiedliwości realizowane są na razie „prace analityczne” nad takim rozwiązaniem, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej postanowił zwrócić się z wnioskiem o wprowadzenie odpowiednich zmian do Komisji Ustawodawczej Senatu, który właśnie zajmuje się przyjętą na poprzednim posiedzeniu Sejmu nowelizacją procedur: karnej i cywilnej.
Ustawa ta przewiduje rozszerzenie e-doręczeń na postępowania karne oraz wprowadza obowiązek posiadania przez profesjonalnych pełnomocników skrzynek do tego typu doręczeń.
– Na początek dobrze byłoby wprowadzić to w postępowaniu odwoławczym, czyli od momentu złożenia aplikacji (zażalenia, skargi) – mówi prezes NRA Przemysław Rosati. – Oczywiście powinno być to fakultatywne, bo niektórzy wciąż wolą wysyłać pisma tradycyjnie. Ale po wniesieniu elektronicznej aplikacji reszta korespondencji też powinna odbywać się w tej formie.
Palestra postuluje, by wspomniane pisma mogły być wnoszone zarówno przez system informatyczny obsługujący postępowania, jak i portal informacyjny sądów. I przypomina, iż w grudniu zaczną obowiązywać e-doręczenia wprowadzone ustawą z 18.11.2020 r. o doręczeniach elektronicznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 285).
Przemysław Rosati zwraca też uwagę, iż już dziś w postępowaniach nieprocesowych można wnosić pisma do sądu drogą elektroniczną.
– Widać zatem, iż system dopuszcza takie rozwiązanie, jest to też możliwe organizacyjnie i technicznie. Dzięki takim małym, ale konsekwentnym krokom do zmian przyzwyczają się zarówno adwokaci, jak i sędziowie – tłumaczy prezes NRA. – Środowisko doceni korzyści i nie będzie to niczym nadzwyczajnym. Bo opór przed wprowadzaniem takich rozwiązań wciąż jest głównie na poziomie mentalnym – po prostu boimy się nowości – podsumowuje prezes palestry.
Podkreśla przy tym, iż takie rozwiązanie ułatwi działanie adwokatom oraz sędziom, a także sprawi, iż wymiar sprawiedliwości będzie bardziej przystępny dla obywateli.
– Oni już dziś doskonale korzystają z narzędzi cyfrowych w innych sferach życia, takich jak bankowość, służba zdrowia (e-recepty) czy mObywatel. jeżeli do tego dołączymy działanie wymiaru sprawiedliwości, to wszyscy będziemy wygrani, a zaufanie do tego systemu wzrośnie. To jest w tej chwili bardzo potrzebne – zauważa Przemysław Rosati.