Sejm przyjął poprawki Senatu do ustawy wdrażającej unijny Akt o usługach cyfrowych, kończąc parlamentarny etap prac nad jednym z najważniejszych regulacyjnych projektów dla internetu w Polsce. Nowe przepisy wzmacniają prawa użytkowników wobec platform cyfrowych i porządkują zasady blokowania nielegalnych treści. Ustawa trafi teraz do podpisu Prezydenta RP.
Sądowa kontrola zamiast automatyzmu
Przyjęcie poprawek Senatu oznacza istotną zmianę filozofii regulacyjnej. najważniejsze decyzje dotyczące blokowania treści nie będą już objęte automatycznym rygorem natychmiastowej wykonalności. W praktyce oznacza to, iż wniesienie sprzeciwu co do zasady wstrzyma wykonanie decyzji, a ostateczne rozstrzygnięcie należeć będzie do sądu powszechnego.
Jak podkreślał wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski, nowe rozwiązania mają wzmocnić gwarancje konstytucyjne użytkowników.
„Zniesienie rygoru natychmiastowej wykonalności oznacza, iż decyzje o blokowaniu treści będą zawsze podlegać pełnej kontroli sądowej. Dzięki tej ustawie będziemy mogli skutecznie walczyć z treściami wypełniającymi znamiona przestępstw, a użytkownicy uzyskają realną ochronę przed błędnymi decyzjami platform, także tymi podejmowanymi automatycznie” – powiedział wiceszef resortu cyfryzacji.
To istotna korekta wobec pierwotnych obaw części środowisk prawniczych i organizacji społecznych, które wskazywały na ryzyko nieodwracalnych skutków dla legalnych treści w przypadku pochopnych decyzji administracyjnych.
Precyzyjne nakazy i jasne odwołania
Ustawa wprowadza krajową procedurę wydawania nakazów blokowania treści, ograniczoną do ściśle określonych, najpoważniejszych przestępstw. W katalogu znalazły się m.in. handel ludźmi oraz wykorzystywanie seksualne małoletnich. Jednocześnie ustawodawca przesądził, iż decyzje nie mogą dotyczyć treści jedynie pochwalających czyny zabronione, co ma ograniczyć pole do nadinterpretacji.
Z perspektywy użytkowników równie istotne są nowe mechanizmy odwoławcze wobec decyzji platform internetowych. Przepisy przewidują jasną ścieżkę składania skarg oraz tryb przywracania treści usuniętych błędnie lub bez wystarczających podstaw. Dotyczy to w szczególności sytuacji, w których decyzje moderacyjne zapadły przy użyciu zautomatyzowanych narzędzi.
Rozszerzono także katalog podmiotów uprawnionych do składania wniosków o podjęcie działań przeciwko nielegalnym treściom. Z możliwości tej skorzystają nie tylko użytkownicy platform, ale również właściciele praw autorskich i praw pokrewnych, choćby jeżeli formalnie nie korzystają z danej usługi.
Znaczenie dla rynku i użytkowników
Przyjęta ustawa stanowi jeden z kluczowych elementów krajowego wdrożenia DSA, który w skali Unii Europejskiej redefiniuje odpowiedzialność platform internetowych. W polskim wydaniu szczególny nacisk położono na równowagę między skuteczną walką z przestępczością w sieci a ochroną wolności słowa i prawa do rzetelnej procedury.
Doprecyzowane zostały również przepisy dotyczące rejestru domen wykorzystywanych do rozpowszechniania nielegalnych treści oraz zasady doręczania pism dostawcom usług pośrednich, w tym poprzez adresy doręczeń elektronicznych. To ważne z punktu widzenia egzekwowania prawa wobec globalnych podmiotów działających na polskim rynku.
Po podpisie Prezydenta RP ustawa stanie się podstawą funkcjonowania nowego modelu relacji między użytkownikami, platformami cyfrowymi i państwem. Modelu, w którym automatyzacja moderacji treści nie zwalnia z odpowiedzialności, a decyzje ingerujące w prawa obywatelskie podlegają realnej kontroli sądowej.

1 godzina temu







