Sprawdziły się obawy przedsiębiorców o duże podwyżki kosztów na ZUS. Główny Urząd Statystyczny w poniedziałek opublikował wysokość średniego wynagrodzenia za czwarty kwartał 2023 r. w sektorze przedsiębiorstw, które stanowi bazę do obliczenia podstawy składki na ubezpieczenie zdrowotne obowiązującej w tym roku, m.in. przedsiębiorców rozliczających podatek w formie ryczałtu. Wyniosło ono 7767,85 zł, co oznacza wzrost o prawie 800 zł w porównaniu z 2022 r. (6965,94 zł).
Dla ryczałtowców składkę zdrowotną nalicza się w wysokości 9 proc. od podstawy równej 60 proc., 100 proc. lub 180 proc. średniego wynagrodzenia z czwartego kwartału poprzedniego roku. Podstawa zależy zaś od rocznego przychodu przedsiębiorcy. Pierwsza obowiązuje, gdy przychód nie przekracza 60 tys. zł, druga – od 60 tys. zł do 300 tys. zł, a najwyższa – gdy przychód roczny przekracza 300 tys. zł.
Oznacza to, iż choćby jeżeli przedsiębiorca nie osiągnie w tym roku wyższego przychodu niż w 2023 r. – bo progi te nie zostały podniesione – to i tak zapłaci wyższą składkę zdrowotną, począwszy od stycznia 2024 r. Będzie to odpowiednio 419,46 zł, 699,11 zł i 1258,39 zł. To podwyżka odpowiednio o 43,30 zł, 72,18 zł i 129,91 zł w porównaniu z 2023 r.
Dodając do tego wyższe składki na ubezpieczenia społeczne i fundusze pozaubezpieczeniowe – o 181,85 zł wraz ze składką chorobową – oznacza to wzrost miesięcznych kosztów na ZUS odpowiednio o 225,15 zł, 254,03 zł i 311,76 zł.
Jedynym pocieszeniem jest tylko to, iż 50 proc. zapłaconych składek na ubezpieczenie zdrowotne można odliczyć od przychodu podlegającego opodatkowaniu.