Osoby pracujące na umowę zlecenie lub umowę o dzieło już niedługo otrzymają wypłatę pomniejszoną o obowiązkowe składki dla ZUS? Zapowiadane zmiany nabierają konkretnych kształtów. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk uchyliła rąbka tajemnicy.
Oskładkowanie umów cywilnoprawnych na horyzoncie
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, oskładkowanie umów cywilnoprawnych zaczyna nabierać konkretnych kształtów. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, podczas wizyty w programie "Onet rano finansowo", zdradziła, na jakim etapie jest ten projekt.
Szefowa MRPiPS wyjaśniła, iż plan oskładkowania umów o dzieło i umów zlecenie nie jest jedynie zarysowanym schematem, a faktycznym projektem. Rządowa strategia walki z tzw. umowami śmieciowymi przybrała postać gotowego dokumentu. Co dalej? Reklama
Komisja Europejska hamuje dalsze prace
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas rozmowy w wyjaśniła, iż o ile projekt oskładkowania umów cywilnoprawnych jest gotowy, to na ten moment strona rządowa musi czekać na dalsze kroki Komisji Europejskiej. Powodem są trwające na linii Warszawa-Bruksela negocjacje.
Termin wprowadzenia zmian zostanie przesunięty
Rząd wprowadzając obowiązkowe składki choćby w przypadku umowy zlecenie i umowy o dzieło chce zminimalizować ryzyko niskich emerytur. Świadczenie emerytalne to wypadkowa między innymi wpłaconymi w okresie aktywności zawodowej składek na osobiste konto w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Obowiązkowe oskładkowanie umów cywilnoprawnych sprawiłoby, iż osoby pracujące przede wszystkim na podstawie tych umów, nie otrzymywałyby na starość tzw. mikroemerytur.
Niemniej wszyscy czekający na tę reformę będą rozczarowani, słysząc, iż rząd zakłada, iż wcześniejszy termin wejścia w życie zmian zostanie najprawdopodobniej przesunięty. Początkowo zakładano, iż reforma zacznie obowiązywać na początku 2025 r. Na ten moment na stole pojawił się scenariusz wskazujący na półroczny, a choćby roczny, okres vacatio legis.