7 godzin temu
Sztandarowa reforma prawa karnego premiera Roberta Ficy, która weszła w życie w ubiegłym roku, wpłynęła na ponad 3 tys. spraw, wynika z analizy opublikowanej w środę wczoraj przez organizację antykorupcyjną Zastavme korupciu. Rząd przekonuje jednak, iż zmiana kwalifikacji przestępstw nie oznacza pobłażania sprawcom.
Zgodnie z danymi rządowymi reforma miała wpływ na 3 113 spraw, z czego niemal 300 zostało całkowicie umorzonych ze względu na skrócenie okresów przedawnienia – wśród nich znajduje się sprawa oszustwa podatkowego na kwotę 47 milionów euro, sięgająca pierwszej kadencji Roberta Ficy. Większość spraw została przekwalifikowana z przestępstw na wykroczenia.
Ministerstwo sprawiedliwości broni jednak reformy. „Sprawcy nie unikną odpowiedzialności. Przeciwnie, w niektórych przypadkach kary przewidziane w ustawie o wykroczeniach mogą być postrzegane jako surowsze”, stwierdzono w oświadczeniu. Resort nie wskazał jednak, o jakie konkretnie przypadki chodzi.
Zgodnie z nowymi przepisami za oszustwa podatkowe poniżej 20 tys. euro i kradzieże poniżej 700 euro nie grozi już więzienie. Po naciskach ze strony Unii Europejskiej rząd wycofał się z łagodniejszego traktowania przestępstw związanych z funduszami UE – nie złagodzono jednak kar za inne czyny.
Ministerstwo odrzuciło również krytyczne ustalenia zawarte w opublikowanym niedawno raporcie UE na temat praworządności za 2025 r., który wskazywał na spadek liczby postępowań korupcyjnych. Resort uznał to za „błędną interpretację”.
