Sprzedawca nie wyda paragonu. Nowa opcja na horyzoncie, rząd dostał projekt

2 dni temu
Zdjęcie: Polsat News


Paragony fiskalne już niedługo odejdą do lamusa? Nie można tego wykluczyć, gdyż rząd otrzymał już projekt nowoczesnej rejestracji sprzedaży, a co za tym idzie wyeliminowania obowiązku drukowania paragonów, ale mowa tylko o przypadkach, gdy klient korzysta z płatności bezgotówkowych.


Zakupy bez konieczności czekania na wydruk paragonu i późniejsze wyrzucanie go do kosza, czy choćby zostawianie dowodu zakupy przy kasie już za jakiś czas mogą stać się faktem. Zespół Rafała Brzoski złożył na ręce strony rządowej specjalny projekt dotyczący zmiany tego aspektu sprzedaży.


Paragony do lamusa, rząd ma już projekt


Na stronie zespołu deregulacyjnego prowadzonego przez Rafała Brzoskę można znaleźć informacje o projektach i propozycjach. Część z nich została już opracowana na takim stopniu, iż pozwoliło to na przekazanie gotowych pomysłów na ręce strony rządowej. Właśnie taka sytuacja dotyczy kwestii modyfikacji rejestracji sprzedaży. Reklama


Na stole pojawiła się możliwość wyeliminowania obowiązku drukowania paragonów. Co jednak ważne, opcja ta byłaby dopuszczona tylko w momencie dokonywania przez klienta płatności bezgotówkowych.


W opisie czytamy, iż przychylenie się do tej propozycji zmiany przepisów zmniejszy koszty ponoszone przez przedsiębiorców, a do tego usprawni ewidencję transakcji. "Możliwość prowadzenia rejestracji wyłącznie w formie cyfrowej ograniczy zbędne zużycie papieru i uprości działalność małych firm" - dodają pomysłodawcy.


Paragon trzeba wydać, ale najczęściej i tak ląduje w koszu


Zespół Rafała Brzoski w projekcie dotyczącym możliwości odejścia od konieczności wydawania paragonów w określonej sytuacji wskazuje, iż w tej chwili "podatnicy dokonujący sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych są obowiązani prowadzić ewidencję sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących". Chociaż obowiązuje szereg zwolnień wynikających z rozporządzenia Ministra Finansów, to dotyczą one między innymi przypadków, gdy dostawca towaru lub świadczący usługi otrzymał w całości zapłatę na rachunek bankowy, rachunek w SKOK lub przekazem pocztowym.
Pomysłodawcy zrezygnowania z paragonów w momencie płatności bezgotówkowych wskazują na fakt rosnącej popularności tej formy zapłaty. "Z danych banków oraz operatorów płatności elektronicznych wynika, iż rokrocznie płatności bezgotówkowe za towary i usługi stanowią coraz wyższy odsetek w całkowitej puli płatności detalicznych (np. badania Fundacji Polska Bezgotówkowa za rok 2023 wskazują na odsetek takich płatności w wysokości 65 proc. w całej puli płatności detalicznych)" - czytamy w opisie projektu.


Pomysłodawcy wskazują, dlaczego trzeba zmienić obecny stan rzeczy


Zrezygnowanie z paragonów w momencie płatności kartą, czy BLIKiem jest zdaniem pomysłodawców nowej deregulacji korzystna i nie można mówić o możliwych nieprawidłowościach, gdyż każda płatność bezgotówkowa jest rejestrowana w systemach operatorów płatności oraz w systemach bankowych nabywcy i sprzedawcy.
"Nie ma zatem problemów z weryfikacją rzeczywistej wysokości sprzedaży przy płatnościach bezgotówkowych w przypadku kontroli czy postępowania podatkowego lub kontroli celno-skarbowej. w tej chwili powszechnie organy skarbowe korzystają z danych udostępnianych przez operatorów płatności elektronicznych oraz z danych z rachunków bankowych podatników do ustalenia rzeczywistego poziomu obrotu przy płatnościach bezgotówkowych. Zatem brak fiskalizacji na kasie fiskalnej takiej sprzedaży nie wpływa w żaden sposób na kwestie ustalenia adekwatnej podstawy opodatkowania podatkiem od towarów i usług" - czytamy w wyjaśnieniu projektu, który trafił już na ręce rządu.


Trzeba zmienić dwa dokumenty, bez tego ani rusz


Jako przykład takiej sytuacji pojawia się wskazanie na moment zakupów, gdy klient realizuje transakcję zakupu wybranego produktu przy użyciu systemu płatności mobilnej BLIK. Operacja ta jest rejestrowana w systemach informatycznych operatorów płatności oraz w systemach bankowych po stronie zarówno nabywcy, jak i sprzedawcy. Pomimo iż dane transakcyjne są dostępne dla uprawnionych organów kontrolnych, przez cały czas wymagane jest przedstawienie paragonu fiskalnego, będącego dokumentem generowanym przez kasę rejestrującą.


W korzyściach tego rozwiązania pojawia się bezpośrednie wskazanie nie tylko na obniżenie kosztów dla przedsiębiorców, którzy całkowicie zrezygnowali ze sprzedaży gotówkowej. Na liście znaleźć można także ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko oraz fakt "niezaburzonego procesu nadzoru i kontroli przez organy administracji skarbowej".
Nie jest wiadome, jaki stosunek do tej deregulacji ma rząd Donalda Tuska, chociaż dokument już trafił na ich ręce. Niemniej faktyczne zmiany nie wejdą w życie bez zmiany dwóch aktów prawnych. Mowa o Ustawie o podatku od towarów i usług, a także o rozporządzeniu Ministra Finansów w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących.
Agata Jaroszewska
Idź do oryginalnego materiału