Stanowisko Warsaw Enterprise Institute dot. propozycji podatkowej Mentzena
Sławomir Mentzen, który w wyścigu o fotel Prezydenta zajął 3 miejsce wezwał kontrkandydatów, którzy przeszli do drugiej tury, aby podpisali deklarację programową zawierającą 8 punktów, kluczowych z perspektywy jego wyborców. W pierwszej kolejności polityk nawołuje do zobowiązania, iż nie podpiszą oni żadnej ustawy podnoszącej istniejące podatki, składki, czy innego rodzaju opłaty oraz nie zgodzą się na wprowadzenie nowych obciążeń fiskalnych.
W odpowiedzi na wyborczy postulat kandydata Konfederacji Warsaw Enterprise Institute przekonuje, iż samo zamrożenie wysokości podatków nie rozwiąże systemowych problemów. w tej chwili przepisy ustaw podatkowych zawierają setki stron, a przez ciągłe nowelizacje obywatele nie są w stanie nadążyć za zmianami. Skomplikowana konstrukcja podatków takich jak PIT, CIT i VAT powoduje, iż Polska zajmuje 63. miejsce na 64 badane państwa pod kątem skomplikowania systemu podatkowego. WEI podkreśla potrzebę odformalizowania i stabilizacji prawa podatkowego oraz głębokiej redukcji i racjonalizacji wydatków publicznych. Bez kompleksowych reform, nie ma mowy o zapewnieniu trwałego rozwoju gospodarczego.
W realiach drugiej tury wyborów prezydenckich kandydaci ubiegający się o najwyższy urząd w państwie starają się trafić w oczekiwania i potrzeby tej części elektoratu, która wciąż pozostaje niezdecydowana. Charakterystycznym przykładem takiej dynamiki jest odpowiedź na inicjatywę kandydata Konfederacji, który po zajęciu trzeciego miejsca w pierwszej turze, wystosował do finalistów apel o podpisanie deklaracji programowej. Wśród ośmiu postulatów, uznawanych za najważniejsze z perspektywy jego zwolenników, na pierwszy plan wysuwa się zobowiązanie do niepodpisywania ustaw podnoszących istniejące podatki, składki, opłaty, ani też wprowadzających jakiekolwiek nowe obciążenia o charakterze fiskalnym. Tego rodzaju postulat jest wyraźnym sygnałem kierowanym pod adresem przyszłej głowy państwa, wskazującym na silne oczekiwania tej części elektoratu dotyczące zmiany dotychczasowej polityki fiskalnej.
Problemem nie jest sama wysokość podatków, a ich konstrukcja i częste zmiany
Warsaw Enterprise Institute zwraca uwagę, iż choć hasło niepodnoszenia podatków jest nośne medialnie, szeroko komentowane i rezonuje z powszechnymi odczuciami społecznymi, to dotyka ono jedynie wierzchołka góry lodowej problemów fiskalnych państwa. Głównym mankamentem nie jest bowiem sama wysokość stawek, ale ich nadmierne skomplikowanie, generujące niepewność i wysokie koszty transakcyjne dla obywateli i przedsiębiorców. Potwierdza to niska, 33. pozycja Polski na 38 państw OECD w rankingu Tax Competitiveness Index 2023 pod względem przyjazności systemu podatkowego.
W innym badaniu pt. „Tax Complexity Index” przeprowadzonym przez niemieckich analityków Polska zajmuje drugie miejsce od końca w rankingu złożoności systemów pobierania podatku dochodowego od osób prawnych (CIT). W 2022 roku zajęliśmy 63. miejsce na 64 możliwe, co oznacza, iż należymy do państw z najbardziej skomplikowanymi systemami podatkowymi. Badacze wzięli pod uwagę takie zmienne jak stawka podatku, amortyzacja, podatek minimalny czy proces składania wniosków.
Już w 2017 roku ośrodek analityczny Grant&Thronton podawał, iż jednym z głównych problemów dotyczących systemu podatkowego w Polsce jest to, jak obszerny jest to system. Wówczas składały się na niego w sumie 303 akty prawne, czyli 11 ustaw i 292 rozporządzenia Ministra Rozwoju i Finansów (wcześniej Ministra Finansów), które łącznie zawierały 5789 stron maszynopisu. Od tamtej pory istniejące ustawy podatkowe były wielokrotnie nowelizowane, doszły do tego rozporządzenia i akty wykonawcze.
Problem nierespektowania zasady 6 – miesięcznego vacatio legis:
Jedną z bardziej istotnych kwestii, związaną z opodatkowaniem jest zasada 6-miesięcznego vacatio legis, czyli minimalnego czasu w wdrożenie nowych przepisów, aby ułatwić przedsiębiorcom oraz pozostałym obywatelom dostosowanie się do zmian. Do najbardziej palących problemów prawnych w Polsce należy zaliczyć przypadki notorycznego łamania tej kwestii. Dla przykładu:
- Polski Ład (2021) – niecałe 2 miesiące vacatio legis;
- podatek cukrowy (2021) – 4,5 miesiąca na dostosowanie się;
- zmiany w ryczałcie ewidencjonowanym (2020/2021) – vacatio legis około 1 miesiąc.
Powyższe przykłady to jedynie mały ułamek całości. Lekceważenie okresu dostosowania się do nowych przepisów wprowadza chaos. Dodatkowo takie nawyki wśród rządzących bardzo skutecznie obniżają atrakcyjność inwestycyjną naszego państwa wśród podmiotów zagranicznych. Jest to też poważna przeszkoda na ścieżce rozwoju ekonomicznego.
Doskonałym przykładem niestabilności polskiego systemu podatkowego jest Ustawa o PIT, która od momentu jej wprowadzenia w 1991 roku, była nowelizowana ponad 300 razy. Z czego tylko w pierwszej połowie 2024 roku (do 12 czerwca) odnotowano 5 nowelizacji ustawy dotyczących podatku dochodowego. Podobnie w tej chwili obowiązująca ustawa o VAT, wprowadzona w 2004 roku, była nowelizowana ponad 90 razy. Zgodnie z raportem Parlamentu Europejskiego opublikowanym w lutym 2023 roku przedsiębiorcy w Polsce poświęcali średnio 334 godziny rocznie na wypełnienie obowiązków podatkowych. Gorzej było tylko w Bułgarii, gdzie liczba godzin wynosi 441.
WEI apeluje o przeprowadzenie kompleksowych reform podatkowych:
Wobec powyższego Warsaw Enterprise Institute od lat postuluje przeprowadzenie kompleksowej reformy systemu podatkowego. W publikacji „Agenda Polska 2030: Polska reforma podatkowa” WEI przedstawia konkretne propozycje, obejmujące m.in. zastąpienie podatku PIT oraz składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne jednolitym, prostym podatkiem od funduszu płac. Rekomenduje również gruntowne uproszczenie podatku VAT, poprzez ujednolicenie stawek, a w odniesieniu do przedsiębiorstw wprowadzenie podatku przychodowego dla osób prawnych w miejsce obecnego, skomplikowanego podatku CIT. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na wyeliminowanie praktyk agresywnej optymalizacji podatkowej, stosowanych często przez międzynarodowe korporacje.
WEI apeluje, aby debata publiczna wykroczyła poza doraźne deklaracje i skupiła się na fundamentalnych reformach strukturalnych, które realnie poprawią otoczenie regulacyjne dla polskich obywateli i firm. Warto zwrócić uwagę, iż Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej posiada inicjatywę ustawodawczą. Mógłby zatem zadeklarować gotowość do złożenia projektu ustawy upraszczającej najważniejsze daniny publiczne, co stanowiłoby istotny sygnał i pierwszy krok w kierunku niezbędnych zmian systemowych.
Obniżanie podatków nic nie da bez drastycznych cięć wydatków
WEI stoi na stanowisku, iż jakiekolwiek działania w obszarze podatków muszą iść w parze z równie zdecydowanymi reformami po stronie wydatków publicznych. Samo zamrożenie czy choćby obniżenie podatków nie przyniesie trwałej poprawy kondycji finansów publicznych ani nie stworzy stabilnych fundamentów dla długofalowego wzrostu gospodarczego.
Aby deficyt budżetowy nie wymknął się spod kontroli, obok przytoczonego przez Mentzena postulatu, powinna pojawić się kwestia utrzymania wydatków publicznych na określonym poziomie. Brak odwołania do tej składowej budżetu, może rodzić pole do zaciągania dodatkowych pożyczek przez państwo. W celu zwiększenia wydatków, mimo potencjalnego weta prezydenckiego w kwestii podatkowej, rząd może zdecydować się na wzrost zadłużenia, co tylko pogłębi, i tak już wysoki deficyt publiczny.
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych GUS.
Samo zjawisko deficytu budżetowego w Polsce przybiera niepokojący obraz w ostatnich latach. Po szoku, jaki w 2022 roku w budżecie państwa wywołała Pandemia Covid-19, obserwujemy nieprzerwaną tendencję wzrostową. W roku ubiegłym Polska odnotował rekordowy deficyt w historii III RP. Ujemne saldo wydatków publicznych, dobijające do poziomu 7 % PKB naszego kraju jest tym bardziej niepokojące, iż stoi w sprzeczności do wytycznych Unii Europejskiej, zawartych w Pakcie Stabilności i Wzrostu. Wspomniane dokumenty określają granicę dla bezpiecznego deficytu wydatków publicznych na 3% PKB, co pokazuje, iż sytuacja już jest zła. Nadmierne wydatki publiczne powinny przykuwać więcej uwagi osób zaangażowanych politycznie.