Starsi nie chorują aż tak często

4 godzin temu

Tak wynika z raportu ZUS „Absencja chorobowa w okresie styczeń–wrzesień 2025 r.”. Dane pokazują, iż w tym czasie wystawiono 20,4 mln zaświadczeń lekarskich, a na L4 Polacy spędzili ponad 216,2 mln dni. Statystyka ta obejmuje zarówno chorobę własną, jak i zwolnienia z tytułu opieki nad dziećmi czy innymi członkami rodziny. W porównaniu z analogicznym okresem 2024 r. wzrosła zarówno liczba dni absencji chorobowej – o 1,1 proc., jak i liczba wystawionych zaświadczeń lekarskich – o 2,9 proc.

W opisywanym raporcie przeanalizowano głównie niezdolność do pracy z tytułu choroby własnej osób ubezpieczonych w ZUS (można być też ubezpieczonym w innym systemie, np. KRUS). Jest to grupa, w której wystawiono najwięcej L4. Ile dokładnie? W tym okresie było to 16,6 mln zaświadczeń lekarskich, łącznie na 179,8 mln dni absencji chorobowej. Przeciętna długość zaświadczenia wyniosła 10,83 dni.

Najwięcej zwolnień w średnim wieku

Raport ZUS pokazuje również inne dane. Dla niektórych pracodawców mogą one być zaskakujące.

Jeden z najniższych odsetków, tj. 7,5 proc. liczby dni absencji chorobowej, odnotowano w grupie wiekowej między 60. a 64. rokiem życia. Mniejszy był on jedynie w przypadku osób poniżej 19. roku życia (1,1 proc.). Natomiast najwyższy odsetek – 26,4 proc. liczby dni absencji chorobowej – zanotowano w grupie wiekowej między 30. a 39. rokiem życia.

Czy to oznacza, iż pracodawcy nie powinni obawiać się zatrudniania osób będących w okolicach wieku emerytalnego?

– Zajmowaliśmy się tą kwestią ostatnio w czasie prac Zespołu Problemowego ds. Aktywizacji Zawodowej, działającego w ramach Rady Nadzorczej ZUS od lipca. Podczas spotkania analizowaliśmy różne determinanty i bariery aktywności zawodowej osób w wieku przedemerytalnym i emerytalnym, także w kontekście problemów doświadczanych przez pracodawców. I zaobserwowaliśmy, iż skala absencji chorobowych osób 60 plus nie jest wcale dramatycznie duża, wbrew obiegowym opiniom – mówi Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Wniosek? Jak wskazuje ekspert, nie jest tak, iż zatrudniając tych pracowników pracodawca naraża się na bardzo wysokie zagrożenie związane z ich przedłużającą się nieobecnością w pracy.

– Oczywiście wraz z wiekiem pojawia się ryzyko chorób przewlekłych i wielochorobowości. Natomiast to nie oznacza, iż seniorzy nie są w stanie partycypować aktywnie w rynku pracy – podkreśla Łukasz Kozłowski.

Warto wyjść poza stereotypy

– Stereotypowe podejście do pracowników z tej grupy wiekowej, iż bardzo często ich w pracy nie ma, ponieważ korzystają ze zwolnień lekarskich, nie jest do końca uprawnione. Co więcej, może być choćby dla nich krzywdzące. Taka generalizacja często nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości – uważa Łukasz Kozłowski.

Zwraca jednocześnie uwagę, iż wiele przyczyn absencji dotyczy pracowników w różnym wieku.

– Są to przykładowo przypadłości związane ze zdrowiem psychicznym, z którymi według statystyk borykają się najczęściej osoby w młodym i średnim wieku. Te osoby nie są jednak, i słusznie, marginalizowane na rynku pracy tylko ze względu na swój wiek i różnego rodzaju ryzyka z nim związane. To na starszych pracowników patrzy się nieprzychylnie – mówi Łukasz Kozłowski.

Ekspert apeluje o mniej schematyczne podejście do myślenia o korelacji między wiekiem, a natężeniem absencji chorobowej.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Katarzyna Kamecka

ekspertka Polskiego Towarzystwa Gospodarczego

Dobrze, iż takie dane się pojawiają, bowiem mogą pomóc w łamaniu stereotypów w odniesieniu do starszych pracowników. Firmy być może będą skłonne patrzeć na nich życzliwszym okiem. Natomiast różnice w liczbie dni absencji pomiędzy tą grupą a młodszymi osobami mogą wynikać m.in. z podejścia do korzystania ze zwolnień lekarskich. Młodzi ludzie mogą częściej wykorzystywać L4 w celu dłuższego odpoczynku od pracy, jako przedłużenie należnego im wolnego.

U starszych pracowników jest to rzadsze. Dodatkowo są oni też często mocno przywiązani do danego miejsca pracy, co wiąże się z poczuciem większej lojalności wobec firmy, w której pracują. W efekcie mniej chętnie mogą decydować się na korzystanie ze zwolnienia lekarskiego w sytuacjach, które tego kategorycznie nie wymagają. Nie wykluczam też, iż czynią to z obawy przed nieprzychylnym podejściem firmy do takich sytuacji. Jednak w takim wypadku muszą wiedzieć, iż jest to naruszenie ich praw.

Idź do oryginalnego materiału