Fiskus uważnie przygląda się podatnikom, którzy korzystają z ulg i zwolnień. I gdy tylko okaże się, iż nie jest spełniony jakiś warunek, odmawia. Nie odpuszcza choćby dzieciom. Na szczęście nie zawsze skutecznie. Potwierdza to przypadek, jaki zasądził niedawno Naczelny Sąd Administracyjny.
Sprawa dotyczyła chłopca, który stracił matkę. Po niej odziedziczył udział w mieszkaniu. Zostało ono sprzedane, a ponieważ transakcja, co do zasady, podlegała PIT, ojciec małoletniego wszystkie pieniądze z niej rozliczył w swoim zeznaniu i skorzystał z tzw. ulgi mieszkaniowej. To zwolnienie dla osób, które zyski z opodatkowanej sprzedaży nieruchomości przeznaczają na własne cele mieszkaniowe. A pieniądze poszły na budowę nowego domu.
Schody zaczęły się wtedy, gdy fiskus uznał, iż ojciec powinien złożyć odrębny PIT w imieniu syna. Rodzic to zrobił, ale w grudniu 2018 r. wystąpił w imieniu chłopca o stwierdzenie nadpłaty. Dalej uważał bowiem, iż pieniądze ze sprzedaży mieszkania spadkowego przypadające na syna korzystały ze zwolnienia z art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT.
To nie przekonało fiskusa ani sądu pierwszej instancji. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach zauważył, iż ojciec małoletniego nabył ze swoją siostrą działkę, ale nie w imieniu syna. W ocenie WSA małoletni skarżący nie ma zatem żadnego tytułu prawnego ani do działek, ani do domu, który jest na nich posadowiony. A skoro tak, to poniesienie wydatków na budowę domu z pieniędzy dziecka należy traktować jako nakład na cudzą nieruchomość. To zaś nie przekłada się na spełnienie warunków ulgi. WSA nie przekonał też argument, iż w sprawie ma zastosowanie reguła z art. 7 ust. 1 ustawy o PIT, który dotyczy rozliczania przychodów małoletnich.
Rację ojcu i chłopcu przyznał dopiero NSA. A najważniejszy okazał się właśnie art. 7 ust. 1 ustawy o PIT, który – poza kilkoma wyjątkami – nakazuje doliczyć dochody małoletnich do dochodów rodziców. Tymczasem NSA uznał, iż pieniądze, jakie małoletni uzyskał ze sprzedaży udziału w mieszkaniu po matce, nie mieszczą się w żadnym z tych wyjątków. I owszem, chłopiec sam nie spełniał warunków do skorzystania ze spornej ulgi, jednak w tym przypadku nie miał statusu podatnika, i jego dochód należało rozliczyć przez PIT ojca. A skoro tak, to w ocenie NSA rodzic, który spełniał warunki uzyskania ulgi, mógł w całości z niej skorzystać. Wyrok jest prawomocny.
Sygnatura akt: II FSK 191/21