Szef PIP o mocno krytykowanej reformie. "Nie będzie żadnej apokalipsy"
Zdjęcie: Duże kontrowersje budzi możliwość przekształcania umów cywilnoprawnych na umowy o pracę – Stanecki zapewnia, że decyzje będą podejmowane ostrożnie
- Przyznam, iż zaskoczyła mnie skala tej krytyki, o ile chodzi o nowe uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy. Ja tę reformę firmuję własną twarzą - jeżeli okaże się porażką, to odpowiedzialność spadnie również na mnie. Dlatego chcemy się bardzo dobrze przygotować. Chcemy udowodnić, iż to narzędzie - ta "broń atomowa", jak ją niektórzy nazywają, będzie używana tylko wobec nadużyć i patologii - mówi Interii Marcin Stanecki, Główny Inspektor Pracy. I zapewnia, iż jeżeli pojawi się choćby cień ryzyka, iż decyzja zostanie podważona w sądzie, to ona nie przejdzie postępowania administracyjnego.