Szwecja zamawia trzeci samolot wczesnego ostrzegania. Polska zrobi podobnie?

gospodarkamorska.pl 3 dni temu
Zdjęcie: GospodarkaMorska.pl - portal morski, portal gospodarczy


Saab podpisał 27 czerwca umowę ze Szwedzką Administracją Materiałów Obronnych (FMV) na dostawę trzeciego samolotu wczesnego ostrzegania i kontroli Saab 340 GlobalEye. Wartość zamówienia wynosi około 2,6 mld koron szwedzkich, a okres dostawy to lata 2024-2029. Potencjalnie podobny zakup może zostać zrealizowany przez polskie władze, celem wzmocnienia zdolności wykrywania zagrożeń na lądzie i w morzu.

Zamówienie opiera się na opcji zawartej w umowie między FMV i Saab z czerwca 2022 roku, która obejmowała dwa samoloty Saab 340AEW GlobalEye, a także dwie kolejne jednostki, oznaczone jako S 106.

- Jesteśmy dumni, iż możemy przyczynić się do obrony Szwecji kolejnym samolotem GlobalEye, który zapewni wyjątkową świadomość sytuacyjną otoczenia, a także możliwość wczesnego wykrywania i ostrzegania o potencjalnych zagrożeniach w powietrzu, na morzu lub na lądzie - podkreślił Micael Johansson, prezes i dyrektor generalny Saab.

Saab 340 AEW&C to szwedzki samolot ostrzegania i kontroli obszaru powietrznego zbudowany na bazie pasażerskiej maszyny Saab 340. Jego napęd stanowią dwa silniki turbośmigłowe General Electric CT7-9B. Rozpiętość skrzydeł wynosi 21,44 metra, natomiast długość całej jednostki to 20,57 metry. Powierzchnia nośna samolotu to 42 m2, a masa własna to 10 300 kg. Może osiągnąć pułap 7 620 metrów wysokości, a długość lotu wynosi ok. 6 godzin. Wraz z powiązanym sprzętem naziemnym, zapewnia szczegółowy obraz sytuacji, który może być wykorzystywany do zadań wojskowych i cywilnych, w tym nadzoru powietrznego i operacji ratowniczych. Różne konfiguracje systemu Erieye AEW/AEW&C firmy Saab zostały sprzedane do dziewięciu krajów, co czyni go jednym z najczęściej używanych systemów nadzoru powietrznego na świecie. To zaawansowane, wielodomenowe rozwiązanie AEW&C z szeregiem aktywnych i pasywnych czujników, które zapewniają wykrywanie i identyfikację obiektów dalekiego zasięgu w powietrzu, na morzu i nad lądem. Dostarczając informacje w czasie rzeczywistym jednostkom sił powietrznych, armii i marynarki wojennej, samolot umożliwia zwiększenie świadomości sytuacyjnej otaczających obszarów i wczesne wykrywanie zagrożeń.

W marcu i w czerwcu b. r. do Polski przybyły dwa samoloty Saab 340AEW , zamówione w lipcu ub. r. Stacjonują w 44. Bazie Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach. Stąd teoretycznie mogłyby wejść w skład Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, tak jak eksploatowane m.in. patrolowo-rozpoznawcze samoloty M-28 Bryza. Stąd wydaje się mylący napis "Polish Air Force" na kadłubie, gdy jednocześnie umieszczono na nim także marynarską kotwicę. Niemniej jednostki znajdują się w wyposażeniu Polskich Sił Powietrznych. Swoje działania maja prowadzić także na wybrzeżu i akwenie Morza Bałtyckiego.

W ostatnim czasie ogłoszono również przetarg na rozbudowę wspomnianej bazy, co wiąże się z utworzeniem nowego hangaru postojowo-obsługowego wraz z płaszczyzną przedhangarową, a także przebudowę budynku załogi dyżurnej. Co istotne, w dokumencie dotyczącym zamówienia podano, iż mają powstać dwie hale hangarowe, przy czym pierwsza ma posiadać jedno stanowisko postojowo-obsługowe, natomiast druga dwa stanowiska postojowe. To oznacza przygotowanie miejsca pod zamówienie trzeciego samolotu Saab 340, co jeszcze bardziej wzmocni zdolności wykrywania zagrożeń w środowisku wielodomenowym. Poinformował o tym na portalu X (dawniej Twitter) Artur Goławski, były rzecznik sił powietrznych.

Idź do oryginalnego materiału