TikTok pod ostrzałem. Ma śledzić użytkowników choćby poza aplikacją

8 godzin temu

Austriacka pozarządowa organizacja NOYB (None of Your Business) złożyła do tamtejszego urzędu ochrony danych dwie skargi wobec TikToka oraz jego partnerów – Grindr i AppsFlyer. Zarzuty są poważne. Popularna aplikacja ma bowiem śledzić swoich użytkowników także w wielu innych serwisach. Dodatkowo odmawia udostępniania zainteresowanym osobom pełnej kopii ich danych osobowych.

Nielegalne śledzenie użytkowników poza aplikacją TikTok to fakt

TikTok bardzo dokładnie śledzi osoby korzystające z platformy. Algorytm chce wiedzieć, jakie treści są dla nich interesujące. Mało kto spodziewa się jednak, iż monitoring działa również podczas korzystania z innych aplikacji. Sprawa wyszła na jaw dzięki jednej z osób, która poprosiła o dostęp do swoich danych. Okazało się, iż informacje o korzystaniu z Grindra (gejowskiej aplikacji randkowej) trafiały do TikToka i to za pośrednictwem izraelskiej firmy analitycznej AppsFlyer. Dzięki temu serwis mógł poznać preferencje seksualne użytkownika, czyli dane szczególnie wrażliwe.

Sprawa robi się jeszcze ciekawsza, bo początkowo TikTok w ogóle o tym nie poinformował samego zainteresowanego. Dopiero po czasie przyznał, iż wie, z jakich aplikacji korzysta i w jaki sposób. Eksperci podkreślają, iż TikTok mógł pozyskać te informacje dzięki współpracy z Grindrem i wspomnianą firmą AppsFlyer. Izraelska platforma prawdopodobnie działała jako pośrednik, przekazując wrażliwe dane do TikToka chociaż nie miała do tego prawa.

Źródło: unsplash.com (@solenfeyissa)

Złożono dwie skargi – kara dla TikToka może być dotkliwa

Zgodnie z Europejskim Rozporządzeniem o Ochronie Danych Osobowych (RODO) użytkownicy powinni wiedzieć, kto przetwarza ich dane osobowe i mieć możliwość pobrania ich kopii. TikTok najwyraźniej jednak nie przejmuje się tymi przepisami. Firma odsyła użytkowników do narzędzia do pobierania danych, ale jest ono niedoskonałe – zawiera tylko wybrane informacje.

W odpowiedzi austriacka organizacja NOYB złożyła dwie skargi do tamtejszego urzędu ochrony danych. Pierwsza dotyczy niepełnej odpowiedzi TikToka na wniosek o dostęp do danych. Druga skierowana jest przeciwko TikTokowi, AppsFlyer i Grindr i dotyczy niezgodnego z prawem przetwarzania danych poza aplikacją. Organizacja domaga się, aby wszystkie trzy firmy zaprzestały nielegalnych praktyk, a dodatkowo postulowane jest nałożenie na nie wysokich kar finansowych, by zapobiec podobnym naruszeniom w przyszłości. Rzecznicy TikToka, Grindra i AppsFlyer do sprawy się nie ustosunkowali.

Źródło: NOYB

Uważaj na wtyczki. Jedna z nich podsłuchiwała 6 milionów osób
aplikacjacyberbezpieczeństwoTikTok
Idź do oryginalnego materiału