To już rok…

1 rok temu
Rok po napaści Rosji na Ukrainę to… nie, w takich sprawach nigdy nie ma dobrego momentu na podsumowanie, bo tego nieogarnionego rozmiaru tragedii nie da się ogarnąć rozumem… jednak wydaje mi się, iż dziś nie powinno zabraknąć kilku zdań komentarza: I przykro...
Idź do oryginalnego materiału