Donald Trump przestrzegł Władymira Putina przed działaniami uniemożliwiającemu zaprowadzenie pokoju na Ukrainie. Powiedział, iż jest „wkurzony” na rosyjskiego przywódcę. Odniósł się również krytycznie do Wołodymyra Zełenskiego i powiedział, iż może oczekiwać dużych problemów o ile wycofa się z podpisania porozumienia surowcowego.
Prezydent USA, Donald Trump, w weekend przestrzegł swoich odpowiedników w Rosji i Ukrainie. Powiedział, iż Wołodymyra Zełenskiego czekają wielkie problemy o ile wycofa się z umowy surowcowej oraz, iż jest „wkurzony” na Władymira Putina i nałoży na Rosję wtórne cła o ile ta nie będzie dążyła do pokoju. realizowane są rozmowy między Rosją a Ukrainą z USA w roli mediatora oraz moderatora, w sprawie zawieszenia broni. Udało się ustalić 30-dniowy zakaz atakowania energetyki przez obie strony.
Trump wkurzony na Putina
Rosyjski prezydent po raz kolejny podważył zgodność z prawem kontynuowania prezydentury przez Wołodymyra Zełenskiego. Na Ukrainie powinny odbyć się wybory prezydenckie, ale nie mogą z powodu rosyjskiej inwazji trwającej od 2022 roku. Tamtejsza konstytucja uniemożliwia przeprowadzenie wyborów w trakcie wojny. Dodatkowo Putin powiedział, iż jego zdaniem władze na Ukrainie powinny być pod nadzorem ONZ.
Donald Trump odniósł się do tych słów na antenie NBC. Powiedział, iż jest „wkurzony” oraz „bardzo wściekły” na Putina za kwestionowanie urzędu Zełenskiego. Zdaniem prezydenta Stanów Zjednoczonych słowa rosyjskiej głowy państwa nie prowadzą w dobrym kierunku. Zadeklarował też, iż planuje przeprowadzić z nim rozmowę w najbliżej przyszłości. Jako termin wskazał trwający w tej chwili tydzień. Trump zagroził nałożeniem ceł wtórnych na rosyjską ropę, o ile z winy Putina nie dojdzie do rozejmu.
– jeżeli Rosja i ja nie będziemy w stanie dojść do porozumienia w sprawie powstrzymania rozlewu krwi na Ukrainie i jeżeli uznam, iż to była wina Rosji, co może nie być prawdą, ale jeżeli uznam, iż to była wina Rosji, nałożę cła wtórne na ropę, na całą ropę pochodzącą z Rosji – powiedział w NBC.
Trump podkreślił jednak dobre relacje łączące go z Putinem. Odniósł się też do sprawy ponownie, w niedzielę 31 marca.
– Miał z nim zawrzeć umowę czy go lubi, czy nie. Więc nie byłem z tego zadowolony. Ale myślę, iż (Putin) będzie dobry i na pewno nie chciałbym nałożyć na Rosję wtórnych ceł, ale gdyby zostały nałożone, nie byłoby to dla nich zbyt dobre – powiedział.
Cła wtórne polegają na obłożenie podatków od importu produktów z krajów, które kupują ropę naftową od Rosjan. Największymi importerami są Chiny, Indie oraz Turcja. W Europie z rosyjskiej ropy korzystają m.in. Węgry. W 2023 roku import z tego kierunku wyniósł 74,2 procent. Polska w tej chwili nie kupuje ropy od Moskwy, z uwagi na sankcje wdrożone po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Czy Zełenskiego czekają problemy?
Wołodymy Zełenski oświadczył w sobotę, iż Moskwie zajmuje zbyt dużo czasu odpowiedź na propozycję pokojową USA. Przekazał, iż jego zdaniem jest to wynik zbyt słabej presji na Rosję.
– Już zbyt długo amerykańska propozycja zawieszenie broni czeka na stole bez należytej odpowiedzi ze strony Rosji – powiedział Zełenski. – Zawieszenie broni mogłoby już obowiązywać, gdyby na Rosję została wywarta odpowiednia presja – dodał.
Podziękował państwom, które okazały Ukrainie wsparcie i rozumieją postawę Rosji, oraz zaostrzyły sankcję.
Bloomberg poinformował, powołując się na źródła wśród negocjatorów, iż Ukraina domaga się od USA więcej inwestycji w ramach negocjowanej umowy o surowcach naturalnych. Zdaniem agencji dokument w obecnej formie może zagrażać próbie dołączenia Ukrainy do Unii Europejskiej. Dodatkowo zakłada zwrócenie USA równowartości pomocy finansowej oraz wojskowej udzielonej od początku inwazji. Dzień wcześniej, w piątek Wołodymyr Zełenski zaznaczył, iż umowa nie może stanąć na drodze dołączenia Ukrainy do Wspólnoty, gdyż dążenie jest zapisane w konstytucji kraju.
Według Bloomberga i Financial Times USA żądają od Ukrainy renegocjacji ustalonego, ale nie podpisanego porozumienia. Chcą, by zapewniał szerszą kontrolę nad eksploatacją, sprzedażą i czerpaniem zysków z ukraińskich surowców. To z tej przyczyny Ukraina uznała, iż dokument może zagrażać jej dołączeniu do Unii Europejskiej.
Do sprawy w niedzielę odniósł się Donald Trump, który powiedział, iż Zełenski stara się wycofać z umowy surowcowej i ostrzegł go, iż o ile to zrobi to czekają go „wielkie problemy”.
– Jeśli to zrobi, będzie miał problemy. Duże, duże problemy. Zawarliśmy umowę dotyczącą metali ziem rzadkich, a teraz on mówi, no wiesz, chcę renegocjować umowę. Chce być też członkiem NATO. Cóż, nigdy nie będzie członkiem NATO. On to rozumie. Więc jeżeli chce renegocjować umowę, będzie miał duże problemy – powiedział Donald Trump.
OEC / PAP / Bloomberg / Financial Times / Marcin Karwowski
Ekspert: Prezydencja Polski w Unii to trudne zadanie. Dominują tematy amerykańskie