TSUE nałożyło na Apple grzywnę, od której może "skwaśnieć". Oberwało się też Google

1 tydzień temu
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wygrał sprawę przeciwko koncernom Apple i Aplhabet, właścicielowi Google. Oba giganty muszą zapłacić miliardy grzywny za łamanie unijnych przepisów. A chodzi o unikanie podatków i nadużywanie dominującej pozycji na rynku.


W poniedziałek 9 września br., dzień, w którym Apple z pompą pokazywało światu możliwości swojego iPhone 16, jednocześnie przegrało sprawę w sądzie. Razem z Google zostali ukarani przez TSUE na sumy, od których może zakręcić się w głowie. I choćby te dwa z pięciu tzw. Big Techów to powinny odczuć. Sprawy przeciwko koncernom toczyły się od lat.

TSUE ukarał Apple


Cień olbrzymiej kary spadł na premierę iPhone 16 – sąd Unii Europejskiej wydał werdykt, iż Apple musi zapłacić 13 mld euro zaległych podatków w Irlandii. Gigant z Cuppertino deklarował w tym roku przychody kwartalne w wysokości 90,8 mld dolarów. W przeliczeniu na euro to ponad 82 mld, czyli zapłaci Irlandii niemal jedną szóstą swoich dochodów.

Sprawa toczyła się od 2016 roku. Apple zawarł wyjątkową korzystną umowę podatkową z Irlandią i pojawiły się podejrzenia, iż doszło do złamania przepisów unijnych, dzięki czemu gigant mógł unikać płacenia podatków.

Dokładnie mowa o interpretacjach indywidualnych prawa podatkowego z 1991 i 2007 roku. Spółki należące do Apple, Apple Sales Inernational i Apple Operations Europe, zostały utworzone jako spółki prawa irlandzkiego, ale nie były w Irlandii rezydentami do celów podatkowych.

TSUE ukarał Google


Tego samego dnia 9 września wyrok usłyszał holding Alphabet Inc., właściciel Google. Tutaj grzywna jest mniejsza niż u Apple, ale wciąż zatrważająca – 2,4 mld euro. Otrzymali ją za nadużywanie pozycji dominującego gracza na rynku usługi porównywania produktów.

Sąd orzekł, iż Google faworyzowało własne wyniki wyszukiwania, a chodzi o oferty hoteli, biletów lotniczych i towarów konsumpcyjnych w sklepach internetowych. Dochodzenie wszczęto w 2017 roku.

Trybunał przypomniał, iż prawo Unii uznaje za niezgodne z prawem nie samo istnienie pozycji dominującej, ale jedynie jej nadużywanie. Chodzi konkretnie o działania, które utrudniają powstanie i rozwój konkurencji.

Idź do oryginalnego materiału