Niekończąca się wojna z korupcją
Od ponad dekady Chiny prowadzą jedną z najbardziej intensywnych i długotrwałych kampanii antykorupcyjnych w nowożytnej historii. Zainicjowana przez prezydenta Xi Jinpinga po objęciu władzy w 2012 roku, operacja ta, znana z hasła “polowania na tygrysy i łapania much”, wstrząsnęła każdym szczeblem aparatu państwowego. Z oficjalnej, chińskiej perspektywy jest to egzystencjalna walka o oczyszczenie Komunistycznej Partii Chin (KPCh) z “wewnętrznych demonów”, odzyskanie zaufania społecznego i zapewnienie długoterminowego przetrwania systemu. Jednak dla zewnętrznych obserwatorów jest to również bezwzględne narzędzie do konsolidacji władzy i eliminacji politycznych rywali. Prawda, jak to często bywa, leży gdzieś pośrodku, a zrozumienie tej dwoistości jest kluczem do analizy współczesnych Chin.
Chińska perspektywa: Leczenie raka, który zagraża partii
Oficjalna narracja Pekinu przedstawia korupcję nie jako zwykłe przestępstwo, ale jako śmiertelną chorobę zagrażającą legitymizacji i samemu istnieniu Partii Komunistycznej. W licznych przemówieniach Xi Jinping określał ją jako “największe zagrożenie”, które, jeżeli nie zostanie powstrzymane, może doprowadzić do upadku partii i państwa. Z tej perspektywy, kampania antykorupcyjna jest postrzegana jako konieczna i bolesna terapia.
Z polskiej perspektywy, w której dominuje głos mediów Chinom nieprzychylnym, a zarazem zupełnie Chin współczesnych nieznających, działanie Pekinu widziane jest jako swego rodzaju kopia tego, czego doświadczano w PRL, czy ZSRR. Jednak jeżeli spojrzymy na to, co wydarzyło się w Chinach od 1949 roku, gdzie Chiny znajdują się dziś, a gdzie znajdowały się 100 lat temu, ta perspektywa może ulec zmianie. Dziś Chiny, czyli państwo i partia, to jedność. Sukces państwa, jest sukcesem partii. Zagrożenia dla partii są zagrożeniami dla państwa.
Głównym narzędziem w walce z “największym zagrożeniem” jest potężna Centralna Komisja Inspekcji Dyscyplinarnej (CCDI), działająca równolegle do państwowego systemu sądownictwa. Jej śledztwa, znane jako shuanggui, są wewnętrzną procedurą partyjną, która pozwala na zatrzymanie i przesłuchiwanie członków partii poza ramami formalnego prawa. Dopiero po zakończeniu dochodzenia przez CCDI sprawa jest przekazywana prokuraturze, co niemal zawsze kończy się formalnym oskarżeniem i skazaniem.
Chińskie media państwowe regularnie informują o kolejnych “tygrysach” (wysokich rangą urzędnikach) i “muchach” (urzędnikach niższego szczebla), którzy zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Głośne sprawy, takie jak niedawny wyrok śmierci w zawieszeniu dla byłego ministra rolnictwa Tanga Renjiana, są szeroko nagłaśniane. Mają one służyć jako publiczne ostrzeżenie i dowód na determinację władz. Narracja ta podkreśla, iż nikt nie stoi ponad prawem, a celem jest budowa “czystego rządu” i przywrócenie moralności w życiu publicznym.
Mechanizmy i ewolucja kampanii
Początkowo kampania skupiała się na najbardziej rażących przypadkach korupcji, często związanych z luksusowym stylem życia urzędników. Z czasem jednak jej zakres znacznie się rozszerzył. w tej chwili obejmuje ona nie tylko łapówkarstwo, ale także “naruszenia dyscypliny politycznej” – niejasno zdefiniowane pojęcie, które może oznaczać nielojalność wobec przywództwa Xi Jinpinga, kwestionowanie linii partii czy tworzenie frakcji.
W ostatnich latach kampania weszła w nową fazę, koncentrując się na strategicznych sektorach, które uznano za szczególnie podatne na korupcję i najważniejsze dla bezpieczeństwa państwa. Na celowniku znalazły się:
- Sektor finansowy: Walka z nielegalnymi przepływami kapitału i powiązaniami między urzędnikami a magnatami finansowymi.
- Przemysł obronny: Czystki w Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, które dotknęły choćby ministra obrony, mające na celu wyeliminowanie korupcji przy zamówieniach wojskowych i zapewnienie gotowości bojowej.
- Sektor energetyczny i surowcowy: Rozbijanie sieci powiązań w państwowych gigantach, gdzie korupcja była endemiczna.
Ta ewolucja pokazuje, iż kampania przekształciła się z czysto antykorupcyjnej operacji w narzędzie do wdrażania szerszej wizji politycznej i gospodarczej administracji Xi Jinpinga, polegającej na wzmocnieniu centralnej kontroli nad kluczowymi aspektami życia państwa.
Skuteczność, koszty i perspektywy
Eksperci zewnętrzni są podzieleni w ocenie długoterminowych skutków kampanii antykorupcyjnej.
- Argumenty za skutecznością: Wielu analityków przyznaje, iż kampania faktycznie ograniczyła skalę ostentacyjnej korupcji. Strach przed wszechobecnym nadzorem CCDI sprawił, iż urzędnicy stali się znacznie ostrożniejsi. Andrew Wedeman, politolog z Georgia State University i autor książki “Double Paradox: Rapid Growth and Rising Corruption in China”, zauważa, iż kampania Xi jest bezprecedensowa pod względem skali i czasu trwania, co faktycznie mogło zahamować niektóre negatywne trendy. Z perspektywy społecznej, walka z korupcją pozostaje jednym z najpopularniejszych elementów polityki Xi Jinpinga, co wzmacnia jego legitymizację.
- Koszty i niezamierzone konsekwencje: Z drugiej strony, wielu ekspertów wskazuje na wysokie koszty. Yuen Yuen Ang, profesor z Johns Hopkins University, argumentuje, iż kampania, skupiając się na karaniu, może paraliżować administrację. W obawie przed oskarżeniami, urzędnicy unikają podejmowania ryzyka i innowacyjnych decyzji, co prowadzi do “biurokratycznej bezczynności” i może spowalniać gospodarkę. Krytycy, tacy jak Carl Minzner z Council on Foreign Relations, przekonują, iż kampania, niszcząc nieformalne sieci i normy, które wcześniej rządziły partią, zastąpiła je systemem opartym na strachu i osobistej lojalności wobec jednego przywódcy. Tylko, czy to nie lęk przed karą powstrzymuje większość przed złamaniem reguł?
- Perspektywy na przyszłość: Panuje zgoda co do tego, iż kampania antykorupcyjna nie zakończy się w dającej się przewidzieć przyszłości. Eksperci przewidują, iż będzie ona kontynuowana, być może ze zmieniającym się natężeniem i fokusem. Prawdziwym testem będzie to, czy uda się stworzyć trwałe, zinstytucjonalizowane mechanizmy zapobiegania korupcji. Nie jest to łatwe zadanie biorąc pod uwagę zjawiska korupcyjne w takich państwach jak Korea Południowa, Japonia, czy Singapur.
Miecz obosieczny w rękach władz
Chińska kampania antykorupcyjna jest zjawiskiem złożonym i wielowymiarowym. Z jednej strony, jest to autentyczna i popularna społecznie próba walki z głęboko zakorzenioną patologią, która zagraża stabilności państwa. Z drugiej, stanowi potężny miecz w rękach władz. Zawsze istnieje ryzyko, iż w nieokreślonej przyszłości zostanie on wykorzystany dla celów innych, niż zakłada się dzisiaj.
Choć udało jej się ograniczyć skalę korupcji, długoterminowe skutki kampanii dla dynamiki chińskiej gospodarki i polityki pozostają niejasne. Jedno jest pewne: wojna z “wewnętrznymi demonami” partii jest daleka od zakończenia i na dłużej wpisała się w krajobraz polityczny współczesnych Chin.
Źródła:
- Nikkei Asia, 2025-09-22, China’s former agriculture minister sentenced to death with reprieve for bribery.
- The Diplomat, 2024-05-20, China’s Anti-Corruption Campaign Reaches Another Senior Official.
- Council on Foreign Relations, 2024-01-31, Xi Jinping’s War on Corruption.
- Center for Strategic and International Studies (CSIS), 2023-10-26, Interpreting the Purges in the PLA.
- South China Morning Post, 2025-01-09, Xi Jinping says China’s anti-corruption fight is ‘on the rise’ and remains the Communist Party’s biggest threat.
- Associated Press, 2024-06-07, China’s ruling party says it’s investigating another senior official in a new anti-corruption drive.
- Foreign Affairs, 2023-11-14, Xi’s Corruption Crackdown Is Working.
- The Guardian, 2024-07-18, China’s defence minister under investigation, state media reports.
- Brookings Institution, 2024-03-05, Assessing Xi’s anti-corruption campaign: A conversation with Yuen Yuen Ang.
Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com