Umowy nie zostaną oskładkowane? Jest decyzja rządu

1 miesiąc temu
Zdjęcie: fot. Shutterstock


Kamień milowy KPO dotyczący pełnego oskładkowania umów śmieciowych nie będzie realizowany - dowiedział się portal Money.pl. Rząd nastawia się teraz na niełatwe negocjacje z Brukselą. Czy oskładkowanie wejdzie w życie w okrojonej formie?


Jak pisze w czwartek portal, "trudno choćby przewidzieć, czy to rozwiązanie wejdzie w okrojonej formie". "Nie wiadomo też, czy nie poniesiemy finansowych konsekwencji" - czytamy.

"Maciej Berek, minister w Kancelarii Premiera i szef Stałego Komitetu Rady Ministrów potwierdza, iż rząd nie chce zrealizować zadania, który wpisał do KPO gabinet Mateusza Morawieckiego" - czytamy w Money.pl.

"W wymiarze zaprojektowanym przez poprzedników w KPO ten kamień nie będzie realizowany. Nie będziemy wprowadzać prostego oskładkowania wszystkich umów cywilnych, w tym umów o dzieło. Decyzja już zapadła. Takie rozwiązanie obciążyłoby pracodawców i wykonawców kwotą około 5-7 mld zł" - mówi Berek w Money.pl.

Jak wskazuje, umowy o dzieło są w niektórych grupach zawodowych podstawową formą zatrudnienia - dotyczy to np. środowisk twórczych i artystycznych. "Umowa o dzieło w polskich warunkach prawnych czasami może stanowić substytut zatrudnienia, ale w znacznej mierze dotyczy osób, które nie chcą być zatrudnione na umowie o pracę. Są też sytuacje, gdy jest całkowicie uzasadniona, np. gdy artysta ma wykonać pomnik czy popiersie, on nie będzie chciał etatu. Próba zrównywania tu umowy o dzieło z umową o pracę także w zakresie obciążeń składkami na ubezpieczenia emerytalne i rentowe jest błędna" - przekonuje minister Berek. (PAP)

Idź do oryginalnego materiału