Ustawa frankowa jest już na ostatniej prostej przed Radą Ministrów. Jej kształt, po zakończonych konsultacjach uległ jednak modyfikacjom. Co się zmieniło?
W pierwotnej wersji projektu przepisy miały mieć zastosowanie do spraw o roszczenia związane z zawartą z konsumentem umową kredytu denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego (CHF), o ile konsument ten jest stroną postępowania. Chodziło o to, by z tych regulacji nie mogły korzystać podmioty, które nabyły roszczenia. Tyle tylko iż takie brzmienie przepisów wykluczało zarówno osoby, które nabyły roszczenia w wyniku cesji wierzytelności, jak i spadkobierców kredytobiorcy. Dlatego np. Rada Legislacyjna zwracała uwagę na potrzebę uregulowania następstwa prawnego w przypadku śmierci kredytobiorcy zarówno przed wszczęciem postępowania, jak i w jego trakcie.
W efekcie do art. 1 dodano ust. 2, który mówi o tym, iż nowe przepisy znajdą zastosowanie również do spraw z udziałem spadkobiercy konsumenta, z którym została zawarta umowa, a także konsumenta, który przystąpił do długu wynikającego z tej umowy, poręczył za ten dług lub osoby, która ponosi odpowiedzialność rzeczową za jego spłatę.
Oprócz rozszerzenia podmiotowego MS zdecydował się też na rozszerzenie przedmiotowe. Szczególne zasady będą dotyczyć nie tylko spraw o roszczenia wynikające z kredytów frankowych, ale także umów pożyczek denominowanych lub indeksowanych do tej waluty.
Frank lepszy niż euro
Pomimo licznych uwag zgłaszanych m.in. przez Naczelną Radę Adwokacką czy poszczególne sądy, projekt obejmuje tylko sprawy dotyczące kredytów frankowych.
– Wszystkie okoliczności umożliwiające wprowadzenie rozwiązań proceduralnych usprawniających rozpoznanie sprawy (ograniczony krąg istotnych okoliczności faktycznych, brak sporu co do większości faktów, wnioski wynikające z orzecznictwa SN i TSUE) pozostają aktualne również w odniesieniu do spraw, w których spór dotyczy umów o kredyt denominowany lub indeksowany do innej waluty obcej niż CHF, a także umów o pożyczkę dominowaną lub indeksowaną do waluty obcej. Inna waluta, którą obrano jako miernik wartości służący do obliczania wysokości świadczeń stron umowy nie uzasadnia stosowania innych rozwiązań proceduralnych – wskazywała Naczelna Rada Adwokacka.
To dyskryminacja
Sąd Okręgowy w Warszawie zwracał zaś uwagę, iż budzi to wątpliwości z punktu widzenia konstytucyjnej zasady równości wobec prawa.
– Konstrukcja umów i mechanizm przeliczania waluty polskiej na walutę obcą w umowach kredytu co do zasady były takie same przy każdej z walut obcych. Spośród 43 690 spraw toczących się w Wydziale XXVIII Cywilnym Sądu Okręgowego w Warszawie, 966 stanowią sprawy dotyczące kredytów powiązanych z walutą obcą inną niż CHF, czyli EUR, USD i JPY. Wyłączenie tych spraw z zakresu stosowania projektowanej ustawy może doprowadzić do komplikacji proceduralnych, w tym pomyłek ze strony pełnomocników, orzeczników, asystentów i sekretarzy. Do bardzo podobnych spraw będą miały zastosowanie inne przepisy – argumentowali sędziowie.
MS jednak konsekwentnie stoi na stanowisku, iż regulacje mają dotyczyć tylko spraw frankowych, ponieważ głównym celem projektowanej ustawy jest przywrócenie sprawności działania sądów. A te są obciążone ogromną liczbą spraw dotyczących kredytów we frankach.
Etap legislacyjny: po konsultacjach publicznych
Karolina Pilawska
adwokat z kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci
Co prawda zakres ustawy został rozszerzony o pożyczki indeksowane lub denominowane do franka szwajcarskiego, co należy ocenić pozytywnie, jednak ochrona ustawowa przez cały czas pomija kredyty i pożyczki denominowane do innych walut, takich jak euro, dolar amerykański czy jen japoński. Tego nie da się wytłumaczyć inaczej niż arbitralną, nieuzasadnioną decyzją ustawodawcy.
Z perspektywy orzecznictwa krajowego i Trybunału Sprawiedliwości UE nie ma znaczenia, czy kredyt był indeksowany do franka, euro, czy dolara – najważniejsze jest to, czy zawiera niedozwolone postanowienia umowne. To treść umowy, a nie waluta, decyduje o tym, czy konsument został pokrzywdzony. Mimo to projekt ustawy przyznaje przywileje wyłącznie jednej grupie kredytobiorców, co narusza konstytucyjną zasadę równego traktowania obywateli wobec prawa.