DAC7 to unijna dyrektywa przyjęta w 2021 roku. Nakłada na kraje członkowskie obowiązek wprowadzenia do porządku prawnego przepisów, które będą obligowały platformy internetowe do składania raportów organom państwa. O co dokładnie chodzi? Operatorzy platform cyfrowych muszą gromadzić i przekazywać państwu informacje na temat sprzedawców dokonujących transakcji. Mowa tutaj nie tylko o stronach oferujących sprzedaż towarów, ale także świadczących usługi. Oznacza to, iż strony typu Vinted, Allegro lub Booking muszą zbierać dane o użytkownikach. W Polsce nowelizacja przepisów weszła w życie 1 lipca 2024 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Daniel Olender: Zarobek na markowych ciuchach z lumpeksu? Sky is the limit!
Na czym polega DAC7? Nowe przepisy dotyczą "tylko osób prowadzących sprzedaż nastawioną na osiąganie zysku"
Celem wprowadzenia dyrektywy jest poprawa przejrzystości podatkowej w krajach Unii Europejskiej oraz walka z oszustwami podatkowymi. Dotyczy sprzedaży towarów, najmu nieruchomości, środków transportu oraz miejsc parkingowych. Dzięki DAC7 urzędnicy państwowi będą wiedzieć, ile transakcji dokonał dany sprzedawca i czy wywiązał się z obowiązku podatkowego.
Czy trzeba płacić podatek od sprzedaży na Vinted? pexels.com/Vojtech Okenka
Kogo obejmą nowe przepisy? Okazuje się, iż "sprzedawcy okazjonalni" nie mają się, czego obawiać. Kontrola podatkowa obejmuje osoby, które dokonały więcej, niż 30 transakcji sprzedażowych i łącznie zarobiły więcej niż 2000 euro. - Samo wypełnienie raportu nie pozostało podstawą do tego, iż występuje konieczność zapłacenia podatku, ewentualny obowiązek zapłaty podatku lub przedstawienia organom podatkowym dowodu wartości sprzedawanych przedmiotów będzie dotyczył tylko osób prowadzących sprzedaż nastawioną na osiąganie zysku (czyli np. użytkownicy, którzy otworzyli swój profil do odsprzedaży ubrań jak w tradycyjnym sklepie odzieżowym), chociaż nie ukrywam, iż tutaj może wystąpić trudność w udowodnieniu takiego obrotu, dlatego przez niejasne przepisy i brak szczegółowej wiedzy urzędników warto być nastawionym na taką okoliczność i być przygotowanym na złożenie ewentualnych wyjaśnień -powiedziała nam Katarzyna Baryn, prawnik branży kreatywnej & biznesu on-line.
Vinted prosi o numer PESEL. Czy podawanie takiej informacji jest bezpieczne?
Dotychczas sprzedawcy na Vinted w większości przypadków nie płacili podatku. Obowiązuje on tylko, kiedy jest prowadzona działalność gospodarcza lub produkt został sprzedany z zyskiem w ciągu pół roku od zakupu oraz gdy roczny dochód przekroczy 30 tys. zł. Jednak osoby sprzedające na Vinted w ostatnim czasie z pewnością spotkały się z formularzem, w którym trzeba podać dane osobowe oraz PESEL. Wiele osób ma obawy, czy taka praktyka jest bezpieczna.
Adwokat Jakub Sadurski z kancelarii Affre i Wspólnicy wytłumaczył w rozmowie z naszym portalem, iż przekazanie danych Vinted jest bezpieczne, ale zanim to zrobimy, należy upewnić się, iż nie mamy do czynienia z próbą wyłudzenia danych. - Przekazanie danych platformie jest bezpieczne, a operator platformy ma obowiązek zabezpieczenia tych danych. (...) Powinniśmy zachować ostrożność w szczególności wtedy, gdy jesteśmy pewni, iż nie spełniamy warunków do raportowania naszych danych do organów podatkowych. Na przykład, gdy nigdy niczego nie sprzedaliśmy na platformie - powiedział.
Prawniczka Eliza Kowalska przypomniała zaś, iż w tej chwili w łatwy sposób można zabezpieczyć swoje dane. - Istnieje możliwość zastrzeżenia numeru PESEL stacjonarnie w urzędzie, czy też na stronie obywatel.gov.pl lub poprzez aplikację mObywatel. Uważam, iż osoby pełnoletnie powinny z tego skorzystać - powiedziała. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.Zobacz też: Jak prawidłowo powiesić flagę? Sprawdź, zanim popełnisz błąd. Ministerstwo przypomina