Opis stanu faktycznego
Obrońca skazanego N.S. złożył kasację od wyroku SO w S., któremu zarzucił bezwzględną przyczynę odwoławczą określoną w art. 439 § 1 pkt. 1 KPK. Pismem z 8.6.2022 r. obrońca skazanego N.S. cofnął przedmiotową kasację, na co skazany wyraził zgodę.
Po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego SN postanowił pozostawić kasację bez rozpoznania.
Uzasadnienie SN
Zdaniem SN zasadą jest, iż w razie cofnięcia przyjętej już kasacji SN pozostawia ją bez rozpoznania (art. 531 § 3 KPK w zw. z art. 531 § 1 KPK).
Pierwszy z zarzutów kasacyjnych formalnie dotyczył zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 § 1 pkt. 1 KPK. Nie budzi jednak wątpliwości, iż o rodzaju uchybienia nie decyduje to, jak zostało ono nazwane przez skarżącego, a stwierdzenie, iż treść postawionego zarzutu rzeczywiście odpowiada podniesionemu naruszeniu prawa (zob. m.in. postanowienie SN z 6.12.2002 r., IV KK 376/02, Legalis; postanowienie SN z 17.2.2011 r., III KK 441/10; postanowienie SN z 11.12.2013 r., IV KK 402/13, Legalis; postanowienie SN z 10.4.2014 r., SDI 10/14, Legalis; postanowienie SN z 12.10.2021 r., III KK 233/21, Legalis). Obrazy wskazanego przepisu autor kasacji dopatruje się w tym, iż w składzie orzekającym w Sądzie ad quem brała udział osoba powołana na urząd sędziego SO w S. na wniosek KRS, ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 8.12.2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 3).
Oczywiście nie można wykluczyć, iż w realiach konkretnej sprawy zajdą wątpliwości, czy dany sąd zapewnia prawo do rzetelnego procesu, które to zastrzeżenia będą wynikały m.in. z okoliczności towarzyszących powołaniu sędziego – zob. art. 55 § 5 ustawy z 27.7.2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2072); art. 29 § 4 ustawy z 8.12.2017 r. o Sądzie Najwyższym (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1904). Niemniej potencjalne naruszenie standardu rozpoznania sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd w konkretnej sprawie nie może być traktowane jako bezwzględna przyczyna odwoławcza, o której mowa w art. 439 § 1 pkt. 1 lub 2 KPK, a powinno być ono rozpatrywane w kategoriach innego rażącego naruszenia prawa. Za powyższym przemawia szereg argumentów.
Po pierwsze, przepis art. 439 KPK ma charakter wyjątkowy, z uwagi na fakt, iż zaistnienie jednej z taksatywnie wymienionych w nim przyczyn obliguje sąd do orzekania poza granicami zaskarżenia i podniesionych zarzutów, oraz niezależnie od wpływu uchybienia na treść wyroku. Rodzi zatem konsekwencje często daleko wykraczające poza oczekiwania stron postępowania, występujących z żądaniem przeprowadzenia kontroli odwoławczej.
Po drugie, przesłanki określone w art. 439 § 1 i 2 KPK były dotychczas interpretowane dość ściśle. Za osobę nieuprawnioną do orzekania, o której mowa w art. 439 § 1 pkt. 1 KPK, powszechnie uważa się bowiem osobę, która w ogóle nie ma statusu sędziego albo go posiada, ale z określonych powodów nie może sprawować funkcji orzeczniczych. Z kolei o nienależytej obsadzie sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt. 2 KPK można mówić wówczas, gdy: sąd orzekał w składzie w ogóle nieznanym ustawie; skład sądu odbiegał od przewidzianej liczby członków dla danej kategorii spraw w sądzie danego szczebla czy w danym postępowaniu; nie zachowano ustawowych proporcji między liczbą osób w nim zasiadających o różnym statusie prawnym, bądź też wówczas, gdy w składzie uczestniczy sędzia nieuprawniony do orzekania w danym sądzie (wady delegacji).
Po trzecie, badanie standardu niezawisłości i bezstronności wymaga przeprowadzenia swoistego testu, w którym brane są pod uwagę różne okoliczności, i dopiero ich suma mogłaby zanegować w konkretnej sprawie ww. przymioty sądu. Tego rodzaju ocena jest typowa dla względnych przyczyn odwoławczych. Próba oceny owej niezawisłości i bezstronności z punktu widzenia art. 439 § 1 pkt. 1 KPK czy art. 439 § 1 pkt. 2 KPK prowadzi do relatywizacji bezwzględnych przyczyn odwoławczych, które są albo ich nie ma, i nie podlegają ocenie z punktu widzenia natężenia.
Po czwarte, takie rozumienie bezwzględnych przyczyn odwoławczych, które sąd ma obowiązek badać z urzędu niezależnie od podniesionych zarzutów, może prowadzić do naruszenia konstytucyjnej gwarancji równości wobec prawa, określonej w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP, czy też zaufania obywateli do Państwa, wywodzonej z art. 2 Konstytucji RP. Każdy sąd inaczej będzie oceniał kwestię spełnienia minimalnego standardu niezawisłości i bezstronności.
Po piąte, skoro jak wskazano, sąd bada bezwzględne przyczyny odwoławcze poza granicami zaskarżenia i podniesionych zarzutów, to w konsekwencji w każdej sprawie bez wyjątku musiałby z urzędu dokonywać oceny, czy wszyscy członkowie składu orzekającego dają gwarancję rzetelnego procesu. Nie wiadomo zresztą, w jaki sposób takie badanie ex officio miałoby się odbywać – z całą pewnością nie przez wyszukiwanie szczątkowych informacji na temat danego sędziego w internecie czy opieranie się na jednostronnych i niezweryfikowanych doniesieniach medialnych. Ustalenie, czy in concreto dany sędzia daje gwarancję niezawisłości i bezstronności, wymaga szczegółowego prześledzenia jego drogi zawodowej, co jest niezwykle czasochłonne. „Testowanie” sędziów z urzędu rodzi także pytanie o motywację „testujących”, co może pogłębiać napięcia w środowisku sędziowskim i z całą pewnością nie wpłynie pozytywnie na zaufanie do władzy sądowniczej w odbiorze społecznym.
Po szóste, wydaje się, iż dla zapewnienia stronom prawa określonego w art. 45 Konstytucji RP i wiążących Rzeczpospolitą Polską umowach międzynarodowych (art. 6 EKPCz, art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE, art. 47 KPP) wystarczające będzie umożliwienie przeprowadzenia takiej kontroli na ich wniosek, a zatem z perspektywy względnej przyczyny odwoławczej. Pozwoli to nie tylko uniknąć wskazanej nieprzewidywalności rozstrzygnięcia w razie wywiedzenia środka odwoławczego, ale także zapobiegnie arbitralności sądu w sytuacji, gdy żadna ze stron nie zgłosi zastrzeżeń co do zagwarantowania jej skutecznej ochrony sądowej, mając pełną wiedzę o składzie orzekającym.
Po siódme wreszcie, zwolennicy związania bezstronności i niezawisłości sądu z bezwzględnymi przyczynami odwoławczymi nie ukrywają, iż przyjęta przez nich koncepcja jest „rozwiązaniem zaradczym”, które z konieczności „wymyka się schematom” (vide uchwała SN z 2.6.2022 r., I KZP 2/22, Legalis). Takiego instrumentalnego wykorzystywania prawa nie sposób jednak zaakceptować.
Podsumowując, z przyczyn wskazanych powyżej należy uznać, iż zarzut naruszenia prawa do rozpoznania sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd nie stanowi bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 § 1 pkt. 1 lub 2 KPK, a może być rozpatrywany w kategoriach innego naruszenia prawa (względna przyczyna odwoławcza).
W tej sytuacji choćby potwierdzenie zaistnienia uchybienia wskazanego w zarzucie pierwszym skargi nie stoi na przeszkodzie pozostawieniu cofniętej kasacji bez rozpoznania.
SN nie dostrzega jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, iż w przedmiotowej sprawie zachodzą bezwzględne przyczyny odwoławcze, o których mowa w zarzucie cofniętej kasacji. Nie stwierdzono również innych uchybień, o których mowa w art. 439 § 1 KPK. Z tych też względów, a także wobec skutecznego cofnięcia kasacji (skazany wyraził zgodę), nadzwyczajny środek zaskarżenia, wniesiony przez obrońcę skazanego N.S., należało pozostawić bez rozpoznania, zgodnie z art. 531 § 3 KPK w zw. z art. 531 § 1 KPK i art. 518 KPK w zw. z art. 432 KPK.
Komentarz
Rozwijając przytoczoną na wstępie tezę postanowienia, należy wskazać, iż przeszkodą do pozostawienia cofniętego środka odwoławczego bez rozpoznania jest wystąpienie jednej z przyczyn wymienionych w art. 439 KPK lub art. 440 KPK. Regulacja ta jest wyrazem dążenia ustawodawcy do wyrugowania z obrotu prawnego orzeczeń dotkniętych wadami oczywistymi, o fundamentalnym charakterze. W postępowaniu kasacyjnym SN nie bada z urzędu istnienia podstawy z art. 440 KPK (art. 536 KPK), zatem w razie cofnięcia kasacji przeszkodą do uznania takiego oświadczenia procesowego za skuteczne jest wyłącznie stwierdzenie wystąpienia przyczyny wymienionej w art. 439 KPK. Tak więc oświadczenie o cofnięciu kasacji nie zwalnia SN od obowiązku zbadania jej w zakresie zmierzającym do ewentualnego ujawnienia bezwzględnych przyczyn odwoławczych.