Waszyngton oddala się od Brukseli. To źle wróży zarówno dla amerykańskiej, jak i unijnej gospodarki
Zdjęcie: Ekonomiści Goldman Sachs uważają, że ostatecznie USA i UE dojdą do porozumienia, ale nie znaczy to, że warunki wzajemnego handlu wrócą do punktu wyjścia, sprzed prezydentury Trumpa / Shutterstock
Zniecierpliwiony brakiem postępów w rozmowach dotyczących wzajemnego handlu, Donald Trump zagroził UE wprowadzeniem od 1 czerwca dodatkowych 50 proc. ceł na towary eksportowane do USA. Ostatecznie, po rozmowie z szefową KE Ursulą von der Leyen, przełożył termin wejścia podwyższonych stawek na 9 lipca. Jednocześnie strony uzgodniły przyspieszony harmonogram negocjacji, by uniknąć wojny handlowej.