1.7.2023 r. kończą się „wakacje” dla firm kwalifikujących się do upadłości z powodu Covid-19. Co to znaczy?
Zgodnie z art. 21 prawa upadłościowego przedsiębiorca jest obowiązany nie później niż w terminie 30 dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, zgłosić w sądzie wniosek o jej ogłoszenie. Ten obowiązek ma na celu ochronę wierzycieli przed wybiórczym ich zaspokajaniem przez dłużnika (przedsiębiorcy, który wpadł w rygory upadłościowe) oraz wyprowadzaniem majątku, czyli podejmowaniem czynności prawnych utrudniających wierzycielom prowadzenie egzekucji. W czasie pandemii była obawa, iż dojdzie do lawinowych upadłości, tzw. efektu domina, iż wierzyciele i tak stracą. Z tego powodu ustawą z 2.3.2020 r., tzw. tarczą 1.0, zawieszono obowiązek z art. 21 PrUpad.
Wierzyciele mogli jednak składać wnioski o upadłość dłużników?
Zawieszenie obowiązku dłużnika nie wpłynęło na prawo do złożenia wniosku tak przez wierzyciela, jak i dłużnika. W szczególności dłużnikowi pozostawiono wybór, czy chce ratować firmę, czy zakończyć jej działalność poprzez upadłość. Zawieszenie obowiązku złożenia wniosku dotyczyło przy tym tylko tych przedsiębiorców, których stan niewypłacalności powstał z powodu Covid-19. o ile przyczyny niewypłacalności były inne, dłużnik miał obowiązek złożyć wniosek o upadłość.
Ustalenie przyczyn niewypłacalności chyba nie zawsze jest łatwe?
Bardzo często jest trudne. Z tego powodu ustawodawca wprowadził domniemanie, iż każdy stan niewypłacalności powstały w czasie pandemii zaistniał z powodu Covid-19. Jak przy każdym domniemaniu możliwe jest wykazanie, iż rzeczywista przyczyna niewypłacalności nie miała nic wspólnego z pandemią.
Wraca zawieszony termin na złożenie wniosku o upadłość. Czy biegnie zupełnie na nowo?
Tak. 30-dniowy termin na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości biegnie na nowo dla tych przedsiębiorców, którzy stali się niewypłacalni w okresie pandemii.
Mowa o firmach, ale obowiązek ten dotyczy wielu osób. Co grozi za jego niedopełnienie?
Obowiązek złożenia wniosku mają osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą jednoosobowo i w formie spółki cywilnej oraz osoby, które mają prawo prowadzenia spraw dłużnika i jego reprezentowania. W spółkach prawa handlowego są to członkowie zarządu i wspólnicy spółek osobowych i to oni mogą odpowiadać prywatnym majątkiem za zobowiązania spółki, o ile nie dopełnią w terminie swego obowiązku.
Czy skutki Covid-19 mogą zwolnić menedżerów teraz z tej odpowiedzialności?
Taki był cel zawieszenia obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Menedżerowie muszą jedynie wykazać, iż niewypłacalność firmy powstała w trakcie stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu Covid-19 oraz nie pozwolić drugiej stronie obalić domniemania, o którym już mówiłem, wykazując, iż skutki pandemii miały wpływ na niewypłacalność danego przedsiębiorcy.
Czy odwieszenie obowiązku złożenia wniosku o upadłość ma związek z ewentualną restrukturyzacją firmy?
Nie ma takiego bezpośredniego związku. Restrukturyzacja była zawsze dobrowolnym postępowaniem i to od decyzji dłużnika zależy, czy chce z niej skorzystać. W okresie zawieszenia obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przedsiębiorca mógł inicjować postępowanie restrukturyzacyjne bez konieczności podejmowania dodatkowych czynności w związku z ewentualną swoją niewypłacalnością. Po powrocie obowiązku z art. 21 PrUpad kończą się te „wakacje”, ale wciąż można złożyć zarówno wniosek o ogłoszenie upadłości, jak i wniosek restrukturyzacyjny. Sąd co do zasady najpierw rozpozna wniosek restrukturyzacyjny.