Chociaż orzecznictwo sądowe jest jednoznaczne, to banki cały czas robią problemy w całościowych rozliczeniach z kredytobiorcami. Niniejsza sprawa jest najlepszym przykładem, jak mBank próbował skomplikować życie kredytobiorcy.
Po wygranej z bankiem w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie 5 października 2021 r. (I ACa 396/21), gdy sąd ustalił nieważność umowy i zasądził zwrot cześci spłat rat kredytu, kredytobiorca w drodze potrącenia rozliczył się z bankiem nie nie tylko ze spłat, które były objęte wyrokiem, ale również i z kolejnych spłat. Jednak bank tego potrącenia nie uznał i nie chciał zwrócić kredytobiorcy nadwyżki w wysokości dalszych 34 tys. CHF.
Po kilku beskutecznych wezwaniach do zapłaty, ostatecznie został złożony pozew przeciw bankowi, a Sąd Okręgowy w Warszawie wydał w dniu 30 listopada 2023 r. nakaz zapłaty. Bank od tego nakazu zapłaty złożył sprzeciw, ale również zapłacił dochodzoną kwotę 34 tys. CHF jednak bez odsetek za opóźnienie. Dlatego pozew został zmodyfikowany i kredtytobiorca cofnął powództwo o zapłatę 34 tys. CHF, ale wniósł o zapłatę kwoty ok. 8 tys. CHF tytułem skapitalizowanych odsetek za opóźnienie.
Tę kwotę zasądził 30.10.2025 r. Sąd Okręgowy w Warszawie (XXVIII C 8663/24; SSO Bartłomiej Biegański) z dalszymi odsetkami za opóźnienie od modyfikacji powództwa. Sad ponadto obciążył bank kosztami postępowania w wysokości 22 tys. zł.
Ciekawe czy bank złoży apelację od tego wyroku i dalej będzie brnął w koszty sądowe, czy jednak zaakceptuje rozliczenie z kredytobiorcą…
Postępowanie w I instancji trwało 26 miesięcy.
Sprawę prowadził adw. dr Jacek Czabański.





