Prezydent USA sprawuje pełnię władzy na ogół jedynie przez dwa pierwsze lata swojej kadencji, gdyż po tym okresie przynajmniej jedną izbę Kongresu zdobywa na ogół opozycja, która skutecznie torpeduje przyjmowanie jakichkolwiek większych reform.
Nawet bez tego zresztą głosowanie ustaw w Kongresie jest trudne ze względu na tzw. filibuster czyli szeroko sankcjonowaną obstrukcję. Nie dotyczy to jedynie ustaw budżetowych (tzw. appropriations). Istnieje więc w USA tradycja, iż prezydenci wszystkie swoje istotne reformy wysyłają do Kongresu w jednym pakiecie z ustawą budżetową w pierwszym i/lub drugim roku swojej kadencji. Takim właśnie pakietem była przegłosowana w ub. tygodniu ustawa: „One Big Beautiful Bill Act” (w skrócie OBBBA) – kodyfikująca wiele priorytetów politycznych D. Trumpa.
Ustawa ta, podobnie jak sam prezydent D. Trump budzi liczne kontrowersje i ataki polityczne, więc trudno się zorientować co dokładnie zawiera. Postaramy się więc ją rozebrać na części pierwsze i nadać pewien kontekst historyczny. Zacznijmy od największej i najczęściej podawanej liczby związanej z OBBBA, czyli:
- 4,8 bilionów USD – to łączna wartość cięć podatków PIT i CIT, które przegłosowano wg Congressional Budget Office. Kwota ta nie ma zarazem prawie nic wspólnego z impulsem fiskalnym, jaki pojawi się w gospodarce, chociażby dlatego, iż jest to kwota rozłożona na 10 lat. Zanim ten termin upłynie polityka fiskalna USA może się jeszcze dwa razy zmienić. Poza tym…
- 2,2 biliony USD – to 10-letni koszt wydłużenia bezterminowo cięć podatków, które zostały przegłosowane w 2017 r. za pierwszej kadencji D.Trumpa. Kwota ta jest uwzględniona w tych 4,8 bln USD o których pisaliśmy wyżej. Gdyby nic nie zrobiono, to ówczesne cięcia wygasłyby z końcem 2025 r. i stawki podatkowe poszłyby w górę. Ani Republikanie, ani Demokracji (wg programu K. Harris) nie byli skłonni do tego dopuścić.
- 2,6 bilionów USD – to koszt nowych cięć podatków D.Trumpa, przede wszystkim podwyższenia kwoty wolnej PIT (1,4 bln USD) oraz zwiększenia ulgi na dzieci (0,8 bln USD).
- 1,6 bilionów USD – to wartość oszczędności wydatkowych w ciągu 10 lat, które zakłada OBBBA, aby przynajmniej częściowo zrównoważyć koszty cięć podatków. Blisko połowa tej kwoty to cięcia w publicznym systemie ochrony zdrowia (Medicaid: 0,8 bln USD). Ważnym źródłem oszczędności jest też wygaszenie części kredytów podatkowych dla energetyki odnawialnej (wartych ok. 0,5 bln USD) uchwalonych w ramach Inflation Reduction Act z 2022 r.).
- 0.3 biliona USD – to wartość dodatkowych wydatków, głównie na utrzymanie armii oraz politykę migracyjną, które w horyzoncie 10-lat zakłada OBBBA.
- Ok. 1,3 bilion USD – to przybliżona wartość netto impulsu fiskalnego, jaki generuje OBBBA w ciągu 10 lat względem w tej chwili obowiązujących stawek podatkowych i wydatków administracji federalnej USA. Dla porównania – roczna wartość PKB USA w cenach bieżących wyniosła w ub. roku 29,2 biliony USD, więc wspomniany impuls fiskalny wynosi ok. 3,5% rocznego PKB. Ale ponieważ impuls ten został rozpisany na 10 lat, wiec w praktyce jego skala jest co najmniej 10-krotnie mniejsza (PKB USA będzie raczej rosnąć a nie spadać), czyli wyniesie ok. 0,35% PKB. To niby niewiele, ale należy pamiętać, iż finanse publiczne w USA są w tej chwili dalekie od zbilansowania (deficyt za 2024 wyniósł 6,4% PKB) a OBBBA ten problem pogłębia, zamiast rozwiązywać. Dług publiczny USA wynosi w tej chwili 121% PKB i jest na umiarkowanej ścieżce wzrostowej (w 2023 wyniósł 116% PKB). Wspomniany impuls fiskalny sprawi, iż wzrost ten przyspieszy i w ciągu kilku najbliższych lat przekroczy najpewniej 130% PKB.
Kształcące jest też porównanie OBBBA z podobnymi ustawami z przeszłości. W tym celu – dla zachowania porównywalności – skorzystaliśmy z oszacowań wpływu poszczególnych pakietów fiskalnych na dług publiczny, prowadzonych ex ante przez Congressional Budget Office wg jednolitej metodologii. Z tej perspektywy OBBBA prezentuje się jako zasadniczo przeciętny impuls fiskalny w USA, dużo mniejszy niż w czasie pandemii, gdy w relatywnie krótkim okresie czasu budżet federalny wyłożył netto ok. 5 bilionów USD, ale porównywalny z pakietem fiskalnym B. Obamy z 2012, który w dużej mierze wydłużał cięcia podatków przegłosowane jeszcze przez G.W.Busha oraz dostarczał stymulacji gospodarki po Wielkiej Recesji 2008 r. Obecny pakiet fiskalny D. Trumpa, podobnie jak ten z 2017 wyróżnia natomiast procykliczność – nie stanowi on odpowiedzi na kryzys (jak w 2021 i 2022 r.), tylko stymuluje gospodarkę we względnie dobrych czasach.
Wartość dużych pakietów fiskalnych w najnowszej historii gospodarczej USA,
w USD w cenach bieżących, wg Congressional Budget Office

Porównajmy na koniec impuls fiskalny wygenerowany przez OBBBA z impulsem fiskalnym, który ogłosiły w marcu Niemcy. Przypomnijmy, iż stworzyły one wówczas fundusz inwestycji infrastrukturalnych o wartości 500 mld EUR (równowartość 11,6% rocznego PKB z 2024) i wyłączyły go z tzw. hamulca długu. Ponadto, zapowiedziały podwojenie swoich wydatków zbrojeniowych w horyzoncie najbliższych 5 lat, co oznacza wzrost o ok. 100 mld EUR w skali roku. Fundusz inwestycji infrastrukturalnych został natomiast zaplanowany na 12 lat, czyli w przybliżeniu jego wartość wynosi 80 mld EUR w skali roku. Czyli niemiecki impuls fiskalny wynosi łącznie 180 mld EUR rocznie (z datą dojścia do tego poziomu ok. 2030 r.), czyli ok. 3% PKB (w cenach bieżących z 2024 r.). To rząd wielkości więcej niż impuls w USA. Różnica jest oczywiście taka, iż Niemcy mają większą przestrzeń fiskalną do takich działań. Dług publiczny tego kraju wyniósł 62% PKB, czyli prawie dokładnie połowę tego co w USA i znajduje się w powolnym trendzie spadkowym (który zamieni się w umiarkowany trend wzrostowy w najbliższych latach).
Analizy Pekao