Rynek inwestycyjny daje ogromne możliwości, jednak niesie też za sobą realne ryzyko. Coraz więcej inwestorów pada ofiarą oszustw finansowych. Znane nazwiska, atrakcyjne prezentacje i „gwarantowany zysk” to często zasłona dymna. Jakie zabezpieczenia inwestycji przed oszustwem są naprawdę skuteczne?
Emocje to zły doradca – inwestuj z głową
Oszustwa inwestycyjne najczęściej zaczynają się od budowania fałszywego poczucia zaufania. Wizerunek medialny, powoływanie się na znane nazwiska i emocjonalna narracja tworzą pozory wiarygodności. W praktyce brak umowy, brak zabezpieczeń i brak planu wyjścia to najczęstsze pułapki.
Mecenas Jarosław Chałas ostrzega: inwestorzy zbyt często rezygnują z podstawowej analizy prawnej. Ufają „na słowo”, a dopiero po utracie środków zgłaszają się po pomoc. Wtedy jednak może być już za późno.
Sprawdź, co naprawdę zabezpiecza Twoje środki
Skuteczne zabezpieczenia inwestycji przed oszustwem muszą być prawnie egzekwowalne. Najczęściej stosujemy:
-
klauzulę poddania się egzekucji (art. 777 k.p.c.),
-
zabezpieczenie rzeczowe (hipoteka, zastaw, weksel),
-
poręczenia majątkowe od osób fizycznych,
-
prawo udziału w organach spółki (np. radzie nadzorczej).
Ważne: samo wpisanie zabezpieczenia do umowy nie wystarczy. Musisz sprawdzić, czy da się je wyegzekwować w sądzie lub przez komornika.
Pomyśl o wyjściu, zanim wejdziesz
Najczęstszy błąd? Inwestor nie planuje strategii wyjścia z projektu. Brakuje procedury, harmonogramu i realnej wartości zwrotu. Każda inwestycja – choćby atrakcyjna – powinna mieć określone ramy czasowe i warunki zakończenia.
Pamiętaj: lepiej zrezygnować z projektu niż ryzykować straty bez możliwości odzyskania środków.
Wnioski? Zasada ograniczonego zaufania i wsparcie prawne
Podsumowując w najprostszy sposób to przed podpisaniem umowy skonsultuj ją z prawnikiem. Sprawdź kontrahenta, strukturę inwestycji, a także formę zabezpieczenia. Koszt porady prawnej to niewielki wydatek w porównaniu z możliwą stratą.
Skontaktuj się z nami