Kodeks karny nie jest obojętny na katastrofę ekologiczną i pozwala ścigać sprawców przyczyniających się do jej rozmiarów.
Zabójstwo Odry, bo tak należy o tym mówić – rzeka to nie tylko płynąca woda, ale ekosystem, miejsce życia zwierząt i roślin, które umierają najprawdopodobniej (stan wiedzy na 16.08.2022) wskutek dostania się do rzeki trującej substancji.
Kodeks karny nie jest obojętny na katastrofę ekologiczną i pozwala ścigać sprawców przyczyniających się do jej rozmiarów.
Zabójcze zanieczyszczenie
Po pierwsze, oczywistym sprawcą przestępstwa jest ten, kto wylał do rzeki trujące substancje. O jego odpowiedzialności mówią wprost dwa przepisy Kodeksu karnego.
Przestępstwo z art. 182 k.k. polega na tym, iż ktoś “zanieczyszcza wodę (…) substancją (…) w takiej ilości lub w takiej postaci, iż może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach“.
Zwróćmy uwagę, iż przepis ma zastosowanie już w momencie stworzenia zagrożenia dla przyrody (“może zagrozić”, “może spowodować”).
Nie trzeba czekać na wystąpienie katastrofy ekologicznej; nie trzeba czekać, aż w rzece padną wszystkie ryby. Już w momencie wykrycia trującej substancji w rzece służby powinny zapobiegać zagrożeniu, co nie blokuje możliwości ścigania sprawcy, który wylał ją do rzeki. Wymaga to oczywiście stałego i rzetelnego monitorowania jakości wody oraz szybkiego reagowania na nieprawidłowości.
Dziś Odra umiera, z rzeki wyławiane są tony martwych ryb. Mogą też ucierpieć zwierzęta żywiące się zatrutymi rybami. Dlatego czyn sprawcy podpada również pod art. 181 k.k.:
Kto powoduje zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze więzienia od 3 miesięcy do lat 5.
Mówimy więc nie tylko o zagrożeniu dla ekosystemu (art. 182 k.k.), ale wręcz o ekobójstwie (art. 181 k.k.). Kodeks karny co prawda nie posługuje się tą nazwą, ale w Kodeksie w ogóle bardzo rzadko konkretne przestępstwa nazywane są wprost. Używanie tego określenia jest jak najbardziej uprawnione.
Jeśli ekobójstwo – sprowadzenie zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach – jest następstwem umyślnego zatrucia Odry, Kodeks karny przewiduje za taki czyn jeszcze surowszą odpowiedzialność karną określoną w art. 185 k.k.
Zatrucie przez zaniechanie
Po drugie, sprawcą zabójstwa Odry może być nie tylko ten, kto fizycznie spowodował zatrucie rzeki.
Oba omawiane przestępstwa da się popełnić również przez zaniechanie: skala zanieczyszczeń (art. 182 k.k.) oraz rozmiary zniszczeń ekosystemu (art. 181 k.k., art. 185 k.k.) mogą zależeć od opieszałości służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo przyrodnicze danego rejonu.
Niezależnie od źródła zagrożenia, odpowiedzialność karną ponosi również osoba, która miała prawny obowiązek zapobiegania lub przeciwdziałania szerzeniu się zanieczyszczenia, ale nie zapobiegła skażeniu kolejnych obszarów lub zaniechała reakcji na czas, przyczyniając się do skali zatrucia. Podstawę odpowiedzialności karnej za zaniechanie daje art. 2 k.k.
Warunkiem przypisania sprawstwa jest w tej sytuacji realna możliwość przeciwdziałania zagrożeniu, zakładając prawidłową reakcję we właściwym czasie – o tym aspekcie sprawy powinni wypowiedzieć się eksperci zajmujący się ochroną przyrody. Mówimy więc o odpowiedzialności tzw. gwarantów, czyli w praktyce konkretnych służb państwowych i ich przedstawicieli, których obowiązkiem jest chronić przyrodę.
Kodeks karny przewiduje odpowiedzialność karną zarówno za umyślne, jak i nieumyślne zaniechania.
Przestępstwo z art.182kk/śmiertelne zanieczyszczenie wody popełnia nie tylko ten,kto wylał do Odry trujące substancje,ale także ten,kto mając prawny obowiązek i możliwości nie zapobiegł skażeniu kolejnych obszarów lub zaniechał reakcji na czas,przyczyniając się do skali zatrucia.
— Mikołaj Małecki (@MikolajMalecki) August 12, 2022Zaniedbania zawodowe
Po trzecie, podstawą odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy publicznych mogą być rozmaite zaniedbania zawodowe związane z katastrofą – przed lub już w trakcie jej trwania.
Chodzi w szczególności o:
- bagatelizowanie zgłoszeń o zagrożeniu,
- opóźnienie lub nierzetelne badanie wody,
- zwłokę w ostrzeganiu o zagrożeniu,
- ukrywanie informacji o katastrofie lub jej skali,
- a także podawanie nieprawdziwych informacji umniejszających powagę sytuacji.
Dziś, 16.08.2022, po kilkunastu dniach od pierwszych sygnałów o zagrożeniu, wciąż mało wiemy o chemicznych przyczynach umierania ryb w Odrze. Oficjalne alerty o skażeniu wysyłane okolicznym mieszkańcom pojawiły się zaledwie kilka dni temu.
Prokuratura powinna zajmować się również tym aspektem sprawy: kto, kiedy, jak zadziałał, jakie decyzje podjął, co oficjalnie powiedział lub o czym nie ostrzegł, czy można było i należało zrobić więcej itd. oraz kto jest za to odpowiedzialny. Również ten aspekt katastrofy ekologicznej musi być zbadany przez prokuraturę pod kątem popełnienia przez funkcjonariuszy publicznych przestępstwa z art. 231 k.k.: niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień.
Najważniejsze, by jak najszybciej zwalczyć niebezpieczeństwo oraz pozwolić Odrze odrodzić się do życia.
W ochronie przyrody może pomóc Kodeks karny, jeżeli osoby odpowiedzialne za jej niszczenie, w tej i innych sytuacjach, będą skutecznie ścigane i karane adekwatnie do wagi przestępstwa.
Zachęcam do udostępniania linku do analizy w mediach społecznościowych. Portal Dogmaty Karnisty to zarejestrowane czasopismo, które możesz cytować również w swojej publikacji naukowej. Skorzystaj z poniższego wzoru:
- M. Małecki, Zabójstwo Odry: odpowiada ten, kto zatruł rzekę, jak i ten, kto nie zapobiegł skażeniu, Dogmaty Karnisty z 16.08.2022, dogmatykarnisty.pl