Zachowania wypełniające znamiona czynu zabronionego

2 lat temu

Opis stanu faktycznego

Postanowieniem z 10.12.2020r. w sprawie IV KO 15/20, Legalis, SO w Ł. na podstawie art. 161 KPK i art. 165 § 1 KPK odtworzył częściowo akta Sądu Wojewódzkiego dla miasta Ł., dotyczące S.W.

Aktem oskarżenia S.W. zarzucono udział w związku pod nazwą „Świadkowie Jehowy”, w okresie od 7.1950 r. do 18.8.1953 r., to jest o przestępstwo z art. 23 § 1 i art. 36 dekretu z 13.6.1946 r. o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa (Dz.U. z 1946 r. poz. 192; dalej MKK).

Sąd Wojewódzki dla m. Ł. skazał S.W. za czyny objęte aktem oskarżenia na karę łączną pięciu lat więzienia. Od przedmiotowego wyroku rewizję do SN złożył obrońca S.W., wnosząc o uniewinnienie.

Po rozpoznaniu złożonej rewizji SN wyrokiem z 25.8.1954 r. utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

Kasację od wyroku SN na korzyść skazanego wywiódł RPO, zarzucając rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie prawa materialnego, to jest art. 36 i art. 23 § 1 MKK.

Po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez RPO na korzyść skazanego SN uchylił zaskarżone wyroki i uniewinnił S.W. od popełnienia zarzucanych mu czynów.

Uzasadnienie SN

Zdaniem SN częściowe odtworzenie akt Sądu Wojewódzkiego dla m. Ł. umożliwiało rozpoznanie nadzwyczajnego środka zaskarżenia i wydanie orzeczenia. Akta sprawy odtworzono bowiem w zasadniczym, a jednocześnie niezbędnym zakresie, pozwalającym na zindywidualizowanie istoty czynów przypisanych S.W.

Wniesiona kasacja okazała się natomiast zasadna. Autor środka zaskarżenia słusznie zarzucił, iż wyrok SN zapadł z rażącym i mającym istotny wpływ na jego treść naruszeniem przepisów prawa. Należało uznać, opierając się na dostępnym materiale dowodowym, iż działanie S.W. nie wypełniało znamion przypisanych mu czynów. W konsekwencji wyrok SN oraz utrzymany nim w mocy wyrok Sądu Wojewódzkiego dla m. Ł. musiały zostać uchylone, a S.W. uniewinniony od przypisanych mu przestępstw.

Należało zaakcentować, iż na podstawie art. 23 § 1 MKK penalizowane było zachowanie polegające na rozpowszechnianiu, lub w tymże celu sporządzanie, przechowywanie oraz przewożenie pism, druków lub wizerunków nawołujących do popełnienia zbrodni lub pochwalających zbrodnię, lub których treść miała pozostawać tajemnicą wobec władzy państwowej, albo które zawierały fałszywe wiadomości, mogące wyrządzić istotną szkodę interesom Państwa Polskiego bądź obniżyć powagę jego naczelnych organów. Tym samym rozpowszechnianie czy przechowywanie wydawnictw, których treść nie charakteryzuje się żadną z cech określonych w dyspozycji art. 23 § 1 MKK, nie mogło być podstawą do wydania wyroku skazującego. Pisma służące członkom wspólnoty religijnej „Świadkowie Jehowy” nie zawierały natomiast treści o takich cechach, z założenia nie miała też ona „pozostawać tajemnicą wobec władzy państwowej”. W przypadku S.W. aktem oskarżenia objęto broszury pt. „Strażnica” i „Ewolucje przeciw nowemu światu” oraz inne, aczkolwiek powiązane z wyznaniem Świadków Jehowy. Już od ponad dwudziestu lat wielokrotnie natomiast wskazywano w orzecznictwie SN, iż treść tych pism nie wykraczała poza ramy wyznaczone potrzebą refleksji religijnej. Nie zawierały zatem „wiadomości”, a więc informacji o konkretnych faktach i wydarzeniach. Były tam zawarte jedynie poglądy, rozmaite oceny oraz interpretacje stanowiące wypowiedzi, które jednoznacznie wykluczały ich weryfikację w pryzmacie „prawda – fałsz”. Nie sposób też uznać, iż treść ww. pism miała stanowić tajemnicę względem władzy państwowej. Członkowie tej wspólnoty, wedle zasad wyznania, propagowali wszakże określone treści religijne. Prowadzona działalność religijna, mająca na celu uprawianie wyznawanego kultu i szerzenie zasad własnej wiary (bowiem w taki sposób należy postrzegać przechowywanie ww. broszur i ich rozpowszechnienie), nie wyczerpywała znamion określonych w przepisach art. 23 § 1 MKK. Okoliczności te zostały zignorowane przez b. Sąd Wojewódzki dla m. Ł., a w ślad za nim także przez SN, co stanowiło naruszenie jednej z naczelnych zasad postępowania karnego – zasady obiektywizmu. Gromadzenie publikacji religijnych, które zawierają prezentację czy interpretację zasad wyznawanej wiary, stanowi wszakże jeden z elementów składających się na wolność sumienia i wyznania, która formalnie była zagwarantowana choćby w ówczesnym stanie prawnym. Gwarancje te zlokalizowane były w Konstytucji PRL oraz innych aktach prawnych, jak choćby w dekrecie z 5.8.1949 r. o ochronie wolności sumienia i wyznania (Dz.U. z 1949 r. poz. 334). Stanowisko powyżej przedstawione jest konsekwentnie prezentowane w dorobku orzeczniczym SN (por. np. wyroki SN z 7.11.2000r., V KKN 90/00, Legalis; z 18.10.2001r., III KKN 327/00, Legalis; z 9.11.2004 r., V KK 24/04, Legalis; z 27.1.2011r., II KK 142/10, Legalis; z 4.4.2022 r., IV KK 192/21, Legalis).

W oparciu o art. 36 MKK karalne było zachowanie polegające na braniu udziału w związku, którego istnienie, ustrój albo cel miał pozostawać tajemnicą wobec władzy państwowej. Nie było jednak dopuszczalne uznanie za związek w rozumieniu treści tego przepisu wspólnoty religijnej „Świadkowie Jehowy”. Charakteryzowała się ona wyłącznie więzami natury religijnej, a nie innymi, w szczególności organizacyjnymi. Wypada podzielić stanowisko, iż funkcjonowanie tej wspólnoty oraz jej cele nie były skrywane przed organami państwowymi. Wspólnota działała na podstawie rozporządzenia Prezydenta RP z 27.10.1932 r. – Prawo o stowarzyszeniach (Dz.U. z 1932 r. poz. 808), a następnie została zdelegalizowana na podstawie decyzji Urzędu do Spraw Wyznań z 2.7.1950 r., którą odmówiono jej rejestracji. Zarówno przed delegalizacją, jak i po tym fakcie, Wspólnota cały czas funkcjonowała, ponieważ nie zaprzestała wykonywania kultu religijnego. Przez członków tej wspólnoty podejmowane były także działania zmierzające do uzyskania rejestracji, a tym samym odpowiedniego unormowania sytuacji prawnej. Skazanie S.W. na podstawie art. 36 MKK w tym pryzmacie należy uznać za przykład niedozwolonej wykładni znamion wymienionych w tym przepisie.

Komentarz

Przedstawione wyżej argumenty bezsprzecznie prowadzą do wniosku, iż skazanie oskarżonego za czyny kwalifikowane z art. 36 i 23 § 1 MKK, których znamiona nie zostały wyczerpane, rażąco naruszało prawo karne materialne, a zarazem stanowiło wynik naruszenia szeregu przepisów regulujących ówczesną procedurę karną. Wedle art. 385 KPK z 1928 r. Sąd rewizyjny, niezależnie od zarzutów przytoczonych w rewizji, był zobligowany do uchylenia wyroku w całości lub w części na korzyść strony, która złożyła rewizję, jeżeli utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku było oczywiście niesprawiedliwe. Przesłanka ta, tzn. oczywista niesprawiedliwość wyroku, mogła być natomiast konsekwencją któregokolwiek z uchybień wymienionych w treści art. 371 KPK z 1928 r., a więc obrazy przepisów prawa materialnego, uchybień o randze bezwzględnych przyczyn odwoławczych, obrazy przepisów prawa procesowego, o ile mogła mieć wpływ na treść wyroku, błędnej oceny okoliczności faktycznych przyjętych za podstawę wyroku oraz rażącej niewspółmierności kary w stosunku do przypisanego czynu albo nieodpowiedniego zastosowania lub niezastosowania środka zabezpieczającego lub wychowawczego. W niniejszym przypadku podstawę uchylenia wyroku z uwagi na jego oczywistą niesprawiedliwość powinna stanowić przesłanka określona w art. 378 § 1 lit. a in fine w zw. z art. 3 lit. a KPK z 1928 r. – brak znamion przestępstwa.

Idź do oryginalnego materiału