Poczta Polska postanowiła wspierać firmę podejrzewaną o łamanie praw człowieka
Poczta Polska 3 czerwca wydała komunikat, w którym poinformowała, iż zacieśnia współpracę z chińską platformą sprzedażową Temu. Naprawdę jest czym się chwalić? Państwowy dostawca usług pocztowych i bankowo-ubezpieczeniowych zacieśnił właśnie współpracę z podmiotem oskarżanym w całej Unii Europejskiej o łamanie praw konsumenckich i wykorzystywanie dzieci przy produkcji towarów.
Ktoś tego nie przemyślał
Chińska platforma jest podmiotem, przeciw któremu w listopadzie 2024 r. Komisja Europejska wszczęła formalne postępowanie mające ocenić, czy firma mogła naruszyć akt o usługach cyfrowych w obszarach związanych ze sprzedażą nielegalnych produktów. Mówi się też o potencjalnie uzależniającej konstrukcji usługi oraz systemach użytych do podtykania klientom konkretnych produktów. Wreszcie Temu nielegalnie wykorzystuje dane wrażliwe, które udostępnia swoim specjalistom w celu optymalizowania mechanizmów sprzedażowych.
Bardzo kontrowersyjny wydaje się w tej sytuacji fakt, iż polscy podatnicy mają się dokładać do rozwijania sieci sprzedaży podmiotu wpieranego przez chiński rząd ulgami podatkowymi dla firm, które sprzedają swoje produkty na Temu. Efektem takiej polityki jest zalewanie europejskiego rynku tanimi produktami niespełniającym unijnych wymagań w zakresie standardów jakości czy zrównoważonego rozwoju. W tym kontekście śmieszy również komunikat wydany przez kierownictwo Poczty Polskiej: „Bliższa kooperacja [z platformą Temu] umożliwi płynną integrację logistyczną, a w konsekwencji zapewni szybsze dostawy klientom w całej Polsce realizowane za pośrednictwem Poczty Polskiej”. Czy mówimy tutaj o tej samej firmie, która ma nieustające kłopoty z dostarczaniem na czas zaprenumerowanych egzemplarzy „Przeglądu” do naszych czytelników?
Na Pocztę Polską za tę współpracę natychmiast wylała się fala krytyki. Spółka argumentuje, iż działa zgodnie z prawem. Co z tego, iż osłabia przy tym lokalnych graczy? Chińskie produkty są średnio o 20% tańsze od innych, m.in. z powodu wspomnianych subsydiów czy ulg podatkowych. Żeby nadgonić, polscy e-sprzedawcy musieliby działać poza prawem, stosując ceny dumpingowe. „Jest to rozczarowujące działanie spółki skarbu państwa, które osłabi pozycję konkurencyjną polskich i europejskich firm. Chińskie firmy są nie tylko subsydiowane przed rząd Państwa Środka, ale – jak widać – do ich rozwoju przyczyni się Poczta Polska. Jestem zdziwiona i zaniepokojona takimi partnerstwami. Musiało się to odbyć poza wiedzą rządu. Nie wierzę, iż nasi politycy by do tego dopuścili”, powiedziała dziennikowi „Rzeczpospolita” Patrycja Sass-Staniszewska z Izby Gospodarki Elektronicznej.
Poczta Polska tłumaczy się i używa jeszcze jednego argumentu. Skoro inne, komercyjne firmy dostarczają paczki od Temu, to dlaczego ona nie może? Różnica jest jednak znaczna. Poczta Polska to spółka należąca do skarbu państwa, a więc niejako reprezentująca interesy wszystkich obywateli. Takim ruchem uderzyła w polskich przedsiębiorców i wymierzyła policzek każdemu przyzwoitemu obywatelowi tego kraju. Kto bowiem podpisałby umowę o współpracy z podmiotem, który jest podejrzewany o łamanie praw człowieka i wykorzystywanie do pracy małoletnich?
Pranie mózgu
W aplikacji Temu można rzekomo dostać wszystko. I to za bezcen. Podobnie jest z platformą Shein, która promuje m.in. fast fashion, czyli tanie modne ciuchy (często ich żywot nie jest dłuższy niż do drugiego prania). Dzięki ogólnej dostępności i krzykliwości chińskie aplikacje przyciągają na całym świecie miliony użytkowników. Według danych Gemius Mediapanel tylko w styczniu 2024 r. aplikację oraz portal Temu odwiedziło w Polsce prawie 15 mln realnych użytkowników. Aplikację Shein oraz jej webowy odpowiednik www.shein.com odwiedziło ponad 6 mln realnych użytkowników. Takie wyniki wskazują, iż obydwie aplikacje plasują się w ścisłej czołówce sklepów, z których korzystają polscy konsumenci.
Obydwie platformy są jednak oskarżane o nieuczciwą konkurencję. Jak wynika z analiz Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz skarg, które wpływają do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, praktyki stosowane przez Temu i Shein mogą naruszać wiele krajowych
Post Zalew chińskich podróbek pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.