Zalew paragrafów hamuje rozwój

5 miesięcy temu

Objętość wydawanego w Polsce prawa regularnie od dziesięciu lat monitoruje firma doradczo-audytorska Grant Thornton. W ogłoszonym 21.3.2024 r. dorocznym „Barometrze legislacyjnym” odnotowała, iż ubiegły rok przyniósł 34 405 stron aktów prawnych. To wzrost o 8 proc. w stosunku do 2022 r. i niemal wyrównanie niechlubnego rekordu z 2016 r. Wtedy objętość nowego prawa osiągnęła ponad 35 tys. stron.

Pewnym usprawiedliwieniem tak wysokiego wyniku są bardzo obszerne rozporządzenia dotyczące ochrony środowiska, a zwłaszcza siedlisk roślin i zwierząt. Takie akty prawne zawierają zwykle sporo wykazów chronionej flory i fauny, a także dokładne mapy i współrzędne geograficzne chronionych obszarów. Gdyby nie wydawano tych rozporządzeń, ubiegłoroczna produkcja prawa osiągnęłaby „zaledwie” 19,3 tys. stron.

Ustawy puchną

Eksperci GT policzyli też, iż w ubiegłym roku weszły w życie 553 nowe przepisy dla przedsiębiorców, a 1051 zmieniło swoje brzmienie. To kontynuacja trendu ostatniej dekady. W ciągu dziesięciu lat 20 najważniejszych ustaw gospodarczych zmieniło się łącznie 1189 razy, a ich objętość liczona w stronach wzrosła o 53 proc. Rekordzistką jest ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która urosła w ciągu ostatniego roku z 17 do 29 stron, czyli o 129 proc. Także ustawy podatkowe – o VAT i PIT – zwiększyły objętość o kilkadziesiąt procent.

– Konieczność ciągłego przyglądania się zmianom przepisów odciąga przedsiębiorców od swojego biznesu i hamuje rozwój – powiedział Tomasz Wróblewski, partner zarządzający w Grant Thornton.

Podczas konferencji poświęconej „Barometrowi prawa” wskazano też, iż wciąż palącym problemem jest zbyt krótkie vacatio legis. W 2023 r. w ustawach gospodarczych wyniosło niecałe 31 dni. Jest coraz krótsze, bo w 2011 r. wynosiło 53,2 dnia, a w 2020 r. – 35 dni. Eksperci Grant Thornton przypomnieli apel Rady Przedsiębiorczości, która postulowała, by ten okres dla przepisów gospodarczych wynosił co najmniej sześć miesięcy.

Reguła sześciu miesięcy

Obecna na konferencji wiceminister finansów Hanna Majszczyk zadeklarowała, iż jej resortowi ta właśnie zasada przyświeca „na serio i na poważnie”. Zaznaczyła jednak, iż niektóre z opracowywanych w tej chwili przez MF aktów prawnych są wdrażane szybciej, np. obiecane w kampanii wyborczej przepisy o kasowym rozliczeniu PIT, a także zmianach w składce zdrowotnej wejdą w życie szybciej.

– Tam, gdzie nowe przepisy poprawiają sytuację podatników, nie zawsze jest uzasadnione sześciomiesięczne vacatio legis – stwierdziła Majszczyk. Dodała, iż podobną zasadę rząd stosuje przy wdrażaniu zaległych dyrektyw Unii Europejskiej.

Eksperci Grant Thornton wskazali też najważniejszą ich zdaniem reformę i „deformę” ostatnich dziesięciu lat. Wśród cennych dla przedsiębiorców nowych przepisów wymieniono estoński CIT i regulacje dla firm rodzinnych (zarząd sukcesyjny i fundację rodzinną). Za najbardziej szkodliwą zmianę uznano tzw. Polski Ład, czyli pakiet skomplikowanych przepisów podatkowych wprowadzony na początku 2022 r.

– Po Polskim Ładzie jest duża obawa wśród przedsiębiorców o większe reformy. Dlatego proces tworzenia prawa trzeba spowolnić i robić to porządnie, konsultując wszystkie projekty. Skupiamy się teraz na zmianach punktowych – zaznaczył obecny na konferencji poseł Ryszard Petru, przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki.

Idź do oryginalnego materiału