W najnowszym odcinku Rozmów Sebastiana Stodolaka amerykański publicysta Jacob Sullum i autor książek krytykujących rządowy paternalizm, przekonuje, iż polityki mające na celu wychowywanie obywateli do zdrowego trybu życia stoją w sprzeczności z ich wolnością i stanowią karę za ich indywidualne wybory, do których ci powinni mieć prawo. O ile, oczywiście, nie szkodzą w ten sposób innym. Sullum krytykuje np. próby odgórnego ograniczania dostępności alkoholu, przekonując, iż w wyniku tych polityk „Ludzie, którzy będą najbardziej zniechęceni… to osoby pijące umiarkowanie, pijące lekko, pijące towarzysko”.
TEN PODCAST POWSTAŁ DZIĘKI WSPARCIU NASZYCH PATRONÓW Wesprzyj nas! https://patronite.pl/wolnoscwremoncie
Wątki pojawiające się w rozmowie: Oto 10 głównych tez stawianych przez rozmówcę:
Zdrowie jest ważne, ale wolność osobista również ma fundamentalne znaczenie – Rząd powinien interweniować tylko w sytuacjach, gdy działania jednostki stanowią zagrożenie dla innych.
Publiczna opieka zdrowotna nie może być pretekstem do nieograniczonej interwencji rządu – Finansowanie opieki zdrowotnej przez państwo nie powinno prowadzić do ingerencji w każdą decyzję zdrowotną obywatela.
Paternalizm państwowy narusza wolność jednostki – Nakładanie podatków na „grzeszne” produkty, jak alkohol czy papierosy, to forma niesprawiedliwej kary za indywidualne wybory.
Centralne planowanie jest nieskuteczne – Rząd nie jest w stanie dokładnie ocenić wartości, jakie jednostki przypisują ryzykownym zachowaniom, przez co regulacje są niedopasowane.
Podatki od „grzesznych” produktów są regresywne – Uderzają głównie w mniej zamożnych obywateli, co jest niesprawiedliwe społecznie.
Prohibicyjne regulacje mają niezamierzone konsekwencje – Zbyt wysokie podatki czy zakazy prowadzą do powstania czarnego rynku, przemytu i problemów z egzekwowaniem prawa.
Uzależnienie nie oznacza całkowitego braku wolności – choćby osoby uzależnione mogą podejmować decyzje i zmieniać swoje zachowanie bez przymusu państwowego.