Pozbawiony elementów konfrontacyjnych wspólny udział prezydenta Nawrockiego i ministra Sikorskiego w sesji ONZ zgalwanizował nadzieje umiarkowanych komentatorów na jakiś rodzaj dotyczącego kluczowych spraw zagranicznych rozejmu między MSZ a „Wielkim Pałacem”. Nadzieje te wzmocniły późniejsze, stonowane względem siebie komentarze obu polityków.