Czym jest zniesławienie w świetle polskiego prawa?
Zniesławienie to jedno z najważniejszych przestępstw przeciwko czci, uregulowane w art. 212 Kodeksu karnego. Mówimy o nim wtedy, gdy ktoś przypisuje innej osobie, firmie, instytucji lub grupie osób takie postępowanie lub cechy, które mogą ją poniżyć w opinii publicznej albo narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu, pełnienia funkcji lub prowadzenia działalności gospodarczej.
W praktyce zniesławienie bardzo często przybiera formę pomówień o nieuczciwość, brak profesjonalizmu, naruszanie prawa, nadużycia wobec klientów, pacjentów, kontrahentów czy pracowników. Co istotne – dla odpowiedzialności karnej nie jest konieczne udowodnienie, iż reputacja faktycznie ucierpiała. Wystarczy, iż dana wypowiedź obiektywnie mogła do tego doprowadzić.
Do zniesławienia może dojść zarówno w rozmowie „twarzą w twarz”, w mailu czy piśmie, jak i w publikacji prasowej, w radiu, telewizji, w serwisach internetowych oraz w mediach społecznościowych. Rosnące znaczenie mają sprawy, w których pomówienia rozpowszechniane są w internecie – tam, gdzie jedno zdanie potrafi zostać powielone w setkach udostępnień.
Zniesławienie a zwykła krytyka – gdzie przebiega granica?
Pojawia się naturalne pytanie: czy każda ostra wypowiedź to już zniesławienie? Prawo dopuszcza krytykę, także zdecydowaną i emocjonalną – szczególnie wtedy, gdy dotyczy działalności publicznej, funkcjonowania instytucji czy jakości usług. Problem pojawia się wtedy, gdy:
- zamiast opinii pojawia się kategoryczne stwierdzanie faktów,
- zarzuty są oderwane od rzeczywistości lub skrajnie przesadzone,
- brakuje minimalnej staranności w weryfikacji prawdziwości informacji,
- celem wypowiedzi jest przede wszystkim zaszkodzenie reputacji określonej osoby lub podmiotu.
W dużym uproszczeniu – prawo rozróżnia dopuszczalną, choćby bolesną krytykę od bezprawnego pomówienia. Ocena granicy między jednym a drugim zależy od kontekstu, sposobu sformułowania wypowiedzi i miejsca jej publikacji. Inaczej będzie oceniana recenzja usług firmy, a inaczej publiczny wpis, w którym ktoś przypisuje jej konkretne przestępstwo.
Zniesławienie w internecie – komentarze, recenzje i hejt
Coraz częściej zniesławienie wiąże się z aktywnością w sieci. Komentarze na Facebooku, wpisy na X (dawniej Twitter), opinie w Google, recenzje w serwisach branżowych, nagrania na YouTube czy TikToku – to przestrzenie, w których pomówienia bardzo gwałtownie nabierają zasięgu.
Warto pamiętać, że:
- anonimowość w internecie jest pozorna – w toku postępowania możliwe jest ustalenie autora wypowiedzi,
- udostępnianie dalej zniesławiających treści również może wiązać się z odpowiedzialnością, jeżeli przyczynia się do ich rozpowszechniania,
- różnica między ostrą opinią („nie polecam, byłem niezadowolony z usługi”) a pomówieniem („oszukują klientów”, „kradną pieniądze pacjentów”) ma najważniejsze znaczenie z punktu widzenia odpowiedzialności.
Zniesławienie popełnione dzięki środków masowego komunikowania (w tym internetu) traktowane jest przez prawo surowiej – wchodzi w grę nie tylko kara grzywny czy ograniczenia wolności, ale także kara więzienia do roku. W praktyce sądy częściej sięgają po kary finansowe i środki kompensacyjne, ale sam fakt skazania może mieć poważne skutki dla kariery zawodowej i życia prywatnego.
Zniesławienie – odpowiedzialność karna i cywilna
Skutki zniesławienia można rozpatrywać na dwóch płaszczyznach: karnej i cywilnej.
- Odpowiedzialność karna – przestępstwo zniesławienia jest co do zasady ścigane z oskarżenia prywatnego. Pokrzywdzony wnosi prywatny akt oskarżenia i występuje w roli oskarżyciela prywatnego. Sąd może orzec m.in. grzywnę, karę ograniczenia wolności, a w przypadku zniesławienia w mediach lub internecie – także karę pozbawienia wolności.
- Odpowiedzialność cywilna – pokrzywdzony może domagać się ochrony dóbr osobistych. W grę wchodzą żądania przeprosin, usunięcia naruszających treści, zakazu dalszego rozpowszechniania informacji, zadośćuczynienia pieniężnego lub wpłaty na wskazany cel społeczny.
W praktyce często prowadzi się równolegle działania karne i cywilne, albo wybiera się tę ścieżkę, która lepiej realizuje cel pokrzywdzonego – czasem jest to szybkie usunięcie treści i przeprosiny, czasem jednoznaczny wyrok potwierdzający, iż doszło do zniesławienia.
Jak wygląda sprawa o zniesławienie w praktyce?
Osoba, która czuje się pomówiona, musi przede wszystkim zadbać o dowody. W przypadku zniesławienia w internecie niezwykle ważne są:
- zrzuty ekranu (z widoczną datą, godziną, adresem strony, nickiem lub danymi autora),
- linki do konkretnych wpisów lub materiałów,
- nagrania, jeżeli zniesławiająca wypowiedź padła podczas spotkania, konferencji czy programu medialnego,
- korespondencja (e-mail, komunikatory), która potwierdza kontekst wypowiedzi,
- zeznania świadków, którzy mogą potwierdzić, iż dotarły do nich pomówienia i jak je odebrali.
Na podstawie zgromadzonych materiałów można przygotować prywatny akt oskarżenia lub pozew cywilny. Wybór ścieżki zależy od tego, czy zależy Ci bardziej na sankcji karnej wobec sprawcy, czy na ochronie wizerunku i rekompensacie. Nierzadko pierwszym krokiem są działania przedsądowe – wezwanie do zaniechania naruszeń, usunięcia treści, opublikowania przeprosin.
Co, jeżeli to Tobie zarzuca się zniesławienie?
Zdarza się, iż zarzut zniesławienia pojawia się w odpowiedzi na krytyczną opinię lub tekst o firmie, lekarzu, menedżerze, polityku, influencerze. o ile ktoś twierdzi, iż Twoja wypowiedź ma charakter pomówienia, warto:
- nie usuwać pochopnie treści – usunięcie może utrudnić później wykazanie, co dokładnie zostało powiedziane,
- zabezpieczyć własne dowody – materiały, na których opierałeś się formułując krytykę, korespondencję, notatki, umowy,
- przeanalizować dokładne brzmienie zarzucanych wypowiedzi – czy mówisz o faktach, czy o opiniach,
- skonsultować się z prawnikiem, zanim podejmiesz decyzję o przeprosinach, sprostowaniu lub sporze sądowym.
Czasem trafnie sformułowana, ostra, ale rzetelna krytyka mieści się w granicach wolności słowa i debaty publicznej. Innym razem konieczne jest doprecyzowanie lub sprostowanie wypowiedzi, aby uniknąć realnego ryzyka odpowiedzialności za zniesławienie.
Wsparcie profesjonalnej kancelarii w sprawach o zniesławienie
Spory o zniesławienie są z natury delikatne – dotykają reputacji, emocji, często też konfliktów personalnych czy sporów biznesowych. Dlatego wymagają nie tylko znajomości przepisów, ale także wyczucia co do skutków wizerunkowych i relacyjnych podejmowanych kroków.
Kancelaria Kopeć Zaborowski prowadzi sprawy zarówno po stronie osób pomówionych, jak i po stronie osób, którym stawia się zarzuty zniesławienia, pomówienia czy znieważenia. Więcej o podejściu do tego typu spraw znajdziesz na stronie: zniesławienie, pomówienie, znieważenie – obrona i reprezentacja .
W praktyce wsparcie może obejmować m.in.:
- analizę, czy konkretna wypowiedź spełnia przesłanki zniesławienia,
- przygotowanie strategii działań przedsądowych (wezwania, negocjacje, propozycje ugody),
- sporządzenie prywatnego aktu oskarżenia lub pozwu o ochronę dóbr osobistych,
- reprezentację przed sądami karnymi i cywilnymi,
- wsparcie w zakresie komunikacji kryzysowej, gdy sprawa ma wymiar medialny.
Dlaczego nie warto lekceważyć spraw o zniesławienie?
Zniesławienie nie jest „jedynie mocnym słowem w internecie”. Może prowadzić do poważnych konsekwencji – od sankcji karnych, przez obowiązek przeprosin i zapłaty zadośćuczynienia, aż po długotrwały wpływ na wizerunek, relacje zawodowe i prywatne. Z drugiej strony, nie każda przykra wypowiedź powinna automatycznie kończyć się sprawą karną – czasem lepszym rozwiązaniem jest wyważona odpowiedź, sprostowanie lub ugoda.
Jeżeli mierzysz się z problemem zniesławienia – jako osoba pokrzywdzona lub jako ktoś, kto usłyszał zarzut pomówienia – najlepiej zacząć od spokojnej, merytorycznej analizy sytuacji. Jedna dobrze przygotowana konsultacja z doświadczonym prawnikiem może przesądzić o tym, czy spór uda się opanować, czy przerodzi się w wieloletni konflikt z poważnymi konsekwencjami.
Bibliografia:
- Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U. 1997 nr 88, poz. 553 ze zm.), w szczególności art. 212 k.k.
- Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 78, poz. 483), w szczególności art. 54 dotyczący wolności wypowiedzi.
- Królikowski M., Zawłocki R. (red.), „Kodeks karny. Część szczególna. Tom I. Komentarz do artykułów 117–221”, C.H. Beck, Warszawa 2013.
- Zgoliński I., „Zniesławienie w polskim prawie karnym. Zagadnienia teorii i praktyki”, Wolters Kluwer, Warszawa 2013.
Hofmański P. (red.), „Kodeks karny. Komentarz”, t. 1–2, Wolters Kluwer, Warszawa (wyd. nowsze).
Autor: adw. Aleksandra Pyrak-Pankiewicz, Szef Działu Prawa Mediów i IP
E-mail: [email protected]
tel.: +48 22 501 56 10





